Kiedyś gadałam z bliską kupelą na temat jej związku z chłopakiem i tego, że ma doła.
Zastanawiałam się przez dłuższy czas czy jej powiedzieć co dokładnie robi źle i czy stosownie byłby jej wytknąć to, że większa wina stoi po jej stronie.
Zaryzykowałam.
Powiedziałam w czym robi źle i okazało się, że po Naszej rozmowie się otrząsnęła.
Ja jestem średnio szczery, albo troche szczery. Staram się być, ale nie chce poprzez szczerość, czy mówienie prawdy do bólu ranić osób. W gruncie rzeczy, fałszywość też jest lipna, dlatego staram się być i znaleźć ten złoty środek.
Uważam, że szczerośc do bólu powinna być w zwiiązkach, gdzie ludzie naprawdę się kochają. To jest nieodłącznym elementem (przynajmniej wg mnie) prawdziwej miłości.
_________________ www.nasze-marzenia.eu zapraszam na forum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.