Tak szczerze mówiąc, to ja raczej staram się w takich sytuacjach zachowywać mało standardowo. Nie ślinię się na widok laski i raczej rzucam ostre stwierdzenia. Jeśli się nie wystraszy i podchwyci styl, to coś z tego może być. W innym wypadku szkoda mojego czasu. Życie jest za krótkie, by marnować je na laski z kiepskim poczuciem humoru i kijem w dupie.
A zdarza się wam podrywać kogoś, kto jest już zajęty, czy raczej wolicie się nie ładować w takie sytuacje? Tak pytam, bo na MaxMag.pl są porady, jak przekonać do siebie dziewczynę, która już ma chłopaka, no i ten tekst sprawił, że zacząłem się zastanawiać, jak ludzie zapatrują się na coś takiego. Startować do kogoś, kto jest już zajęty - dopuszczalne, czy wątpliwe etycznie? Jak sądzicie?
Jak facet idzie na tzw podryw, to niech z góry nie spodziewa sie, że jego obiekt będzie uosobnieniem ucziwości, podryw zakłada z góry chwilowy związek, albo jednorazową uciechę z obopulnej zgody. Dlatego nastawianie się na wspólna chwilową zabawę nie rokuje trwałych udanych związków oraz wyrabia raczej negatywne cechy, które potem mogą przeszkadzać w budowaniu trwałego związku, oczywiście jezeli ktoś nie jest zainteresowany wiązaniem sie na trwałe, to w penym sensie musi wyposażyć się w cechy cynika i traktować swoją partnerkę czy partnera jako potencjalną ofiarę, jeżeli sie mylę to mnie szanowni forumowicze poprawcie.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.