_________________ W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla Ciebie świat już nie jest taki sam, jak był do tej pory
NIe lubię. Idę w ostateczności, a to już przegięcie. :/ Zawsze lepiej chodzić profliatycznie. Nawet teraz nie mogę zgiąć prawej nogi, w kolanie mnie boli ale nie pójdę. :P
_________________ Legenda o smoku uczy, iż nie należy zaspokajać głodu byle baranem...
Ja bardzo rzadko chodze. Ostatni raz byłem chyba ponad rok temu.
Cytat:
Nawet teraz nie mogę zgiąć prawej nogi, w kolanie mnie boli ale nie pójdę. :P
Ja miałem cos podobnego i mowili mi żebym poszedł. Ja tam uparty jestem i nie poszedłem i samo przeszło, tylko że teraz znowu mam cos z pachwiną ale też na pewno nie pójdę :P
_________________ W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla Ciebie świat już nie jest taki sam, jak był do tej pory
Już nie pamiętam kiedy byłam, raz się zawiodłam na lekarzach i dziękuję za takich uzdrowicieli. Każdy stawia inną diagnozę a strajkują kiedy tylko im się zachce, za mało kasy wciąż mają
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Ja staram się jak najmniej chodzić do lekarzy, tak w ogóle nie lubie do nich iść i jeśli coś mi dolega to zostawiam to organizmowi albo lecze się w domu.
Czytając Wasze wypowiedzi, stwierdziłam, że ludzie przestają wieżyć, iż oni mogą Nam pomóc, heh wcale się nie dziwię, nasz system zdrowia nie jest zbyt idealny, jestem tylko ciekawa kiedy to się zmieni???
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
nie lubie chodzić do lekarza , jestem uparta , chyba ze to juz byloby cos naprawde powaznego , bo przeciez ze zwyklym katarem nie pojde bo po co , skoro moge wziąść jakies krople czy coś .
Ja nie choruje często , ale gdy jestem mocniej chory np. grypa i gorączka 40 stopni wtedy wybieram się do lekarza . Nie lubię tam chodzić , patrzeć na tych wszystkich chorych ludzi i zanudzać się w poczekalni . Ehh , ale wole iść niż później cierpieć ;)
_________________ I'm coming!
Nobody could stop me, nobody could hold me, ain't nobody control me.
I'm coming!
I'm here to do my thing, I'm here to bring the pain, I'm never ever gonna change!
Kiedyś częściej chodziłam do lekarza. Teraz jak czuje, że bierze mnie przeziębienie czy grypa to kuruje się w domu, moja mama jest dobrym domowym lekarzem (:
Wezme właściwe leki, poleże troszke i wszystko przechodzi.
Ja także nie lubię chodzić do lekarz, ograniczam wizyty do minimum.
Nie. Zwykle jak jestem przeziębiona leczę się sama.
Do lekarza mama mnie zaprowadzała, jak byłam malutka. A ostatni raz byłam jakoś ponad rok temu, jak miałam ospę ;P
Poza bilansem i małą skoliozą jeszcze nigdy u lekarza nie byłam (nie liczę zastrzyków). Nigdy nie zrozumiem jak można chodzic z głupim przeziębieniem czy małą gorączką do lekarza. Ktoś ma katar i od razu leci do lekarza. Przecież to przejdzie. Nawet grypa, no przecież jest gorączka, nawet wysoka, poleży się troche w łóżku, napije herbaty i jakies lekartwo i przecież przejdzie. Rozumiem że jak komuś nie przechodzi to idzie, sama bym pewnie poszła, ale jeszcze nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło.
Albo jak kogoś coś boli, ja czekam aż przejdzie i przechodzi, po co leciec od razu do lekarza.
A potem ludzie nafaszerują się antybiotyków i dziwią się, ze ledwo przymrozek a oni już chorzy i znowu do lekarza...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.