Forum ogólnotematyczne - Popiszmy.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Nowy ojciec, matka
Autor Wiadomość
Luka 

Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 729
Wysłany: 19 Luty 2009, 16:38   Nowy ojciec, matka

Nieraz zdarza się w życiu, że następuje rozpad rodziny i najczęściej dziecko zostaje z samą matką lub też ojcem.
Co sądzicie o takiej sytuacji, jak syn lub córka w ramach nowego związku ma nowego rodzica?
Czy jeśli córka lub syn są jest świadome, to takie relacje między nowym rodzicem mogą być takie same jak z biologicznym? Czy jest go w stanie obdarzyć takim samym szacunkiem? Czy Wy w takiej sytuacji dalibyście radę?
No i też czy dla nowego rodzica to nie jest problem, by nawiązać relacje rodzicielskie z już no częściowo wychowanym przez innych dzieckiem?
 
 
A*n*i*a 


Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 996
Wysłany: 19 Luty 2009, 16:49   

Zależy z jakich względów nastąpił rozpad rodziny. Jeśli np. ojciec był alkoholikiem, zaniedbywał dom itd. to ja bym była wczięczna za nowego tate. Jeśli nowy rodzic wniósł by ciepło, miłość to takiego człowieka bym pokochała za to że jest.
_________________
Zapraszam www.linkarnia.pl
 
 
Wiolka_18 


Wiek: 34
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 235
Wysłany: 19 Luty 2009, 17:14   

W życiu zdarzają się takie sytuacje jak rozpad rodziny. Są one bolesne bo tracimy bliska osobę rodzica... nie mieszkamy z nim,ale najczęściej utrzymujemy z nim kontakt. Nowy rodzic nie zastąpi nam biologicznego, ale może nas otoczyć ciepłem miłością opieką itp. .a my możemy to tylko odwzajemnić.... Jakbym znalazła się w takiej sytuacji próbowałabym zaakceptować nowego rodzica...
 
 
 
Diablica 


Wiek: 37
Dołączyła: 17 Paź 2008
Posty: 1427
Wysłany: 19 Luty 2009, 19:30   Re: Nowy ojciec, matka

Luka napisał/a:
Co sądzicie o takiej sytuacji, jak syn lub córka w ramach nowego związku ma nowego rodzica?

Jesli miałoby to dobrze wpłynąć na dobro dziecka, to nie mam nic przeciwko.
Cytat:
Czy jeśli córka lub syn są jest świadome, to takie relacje między nowym rodzicem mogą być takie same jak z biologicznym?

To zalezy. Jeśli dziecko widziało, że w domu jest źle, nie układa się, nie czuje miłości od jednego z rodziców, to myślę, że mogłyby być nawet lepsze niż z tym "złym-biologicznym". W końcu każdy z Nas potrzebuje ciepła, miłości...
Cytat:
Czy jest go w stanie obdarzyć takim samym szacunkiem? Czy Wy w takiej sytuacji dalibyście radę?

Szczerze? To marzę od dawna by moja mam się rozwiodła, znalazła sobie nowego partnera. Wiem, że wtedy będzie szczęśliwa. On już nie mógłby by dla mnie ojcem, nie chciałabym jakiegoś większego kontaktu, ale cieszyłabym się gdyby moja mama była na powrót szczęśliwa.
Cytat:
No i też czy dla nowego rodzica to nie jest problem, by nawiązać relacje rodzicielskie z już no częściowo wychowanym przez innych dzieckiem?

Tu też jest różnie. Nie każdego mężczyznę a także kobietę stać na nawiązywanie relacji z "obcym" dzieckiem. Przecież jeszcze niedawno kobiety samotnie wychowujące dziecko były na to skazane przez większość lat. Teraz na szczęście się czasy zmieniają i takie kobiety nie są już "wytykane", "wyśmiewane", "poniżane"...
_________________
Piękno kobiety jest formą władzy!
 
 
 
Kala 


Wiek: 34
Dołączyła: 21 Paź 2008
Posty: 964
Wysłany: 19 Luty 2009, 20:50   

ja napeno staralabym sie zaakceptowac nowego rodzica , chociaz poczatki napewno byly by trudne , ale trzeba dac szanse . Wiadome ze to nie to samo co biologiczny rodzic , ale rowniez moze nas otoczyc cieplem i miloscią .
_________________
"Ohne Liebe hat keine Leben"
 
 
 
MakeMeSmile 


Wiek: 35
Dołączyła: 20 Sty 2009
Posty: 546
Wysłany: 19 Luty 2009, 22:08   

Mój ojciec zmarł jak byłam w 2 podstawówce i jakby teraz mama by kogoś poznała, nie miałabym nic przeciwko. Wręcz przeciwnie, pod warunkiem, że był by to uczciwy i normalny facet. Jasne, że miałabym szacunek, nie wiem czy mogłabym do niego mówić 'tato', ale na kolana to bym sie sadziła. :P Co nie oznacza, że nie tęsknię i przestałam kochać biologicznego.
_________________
Legenda o smoku uczy, iż nie należy zaspokajać głodu byle baranem...
 
 
 
Diablica 


Wiek: 37
Dołączyła: 17 Paź 2008
Posty: 1427
Wysłany: 20 Luty 2009, 06:34   

MakeMeSmile napisał/a:
nie wiem czy mogłabym do niego mówić 'tato',

I to właśnie zależy od dziecka i jaki miało stosunek do ojca. Gdy my znaleźliśmy biologiczną mamę mojej mamy, to też na początku ciężko było mi jej mówić "babciu", ale z biegiem czasu się do niej "przyzwyczaiłam".
Cytat:
Co nie oznacza, że nie tęsknię i przestałam kochać biologicznego.

Ciężko jest dzieciom zapomnieć ojca, który odszedł, zostawił nas, bez względu na to czy był tym "złym", czy "dobrym". Był naszym rodzicem i ma się z nim różne wspomnienia, ciężko go wyrzucić z pamięci. Może to i dobrze???
_________________
Piękno kobiety jest formą władzy!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by PhpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna


Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci

  
ROZUMIEM
Reklama
Baza przepisów kulinarnych Reklama


Chmura tagów

finanse Gdańsk busy poznań www kominki transport narty narty agd wynajem psy loty badanie badanie psy rozwód ogłoszenia szalik ślub ogród sauny płytki kosmetyki przeprowadzka Hotel gdańsk wesela imprezy sport warszawa woda turystyka Gdańsk wakacje moda szkolenie ogłoszenia prawo szkolenie rower torby dentysta medycyna samochód usg pożyczki bilety lotnicze meble sala na wesele Zakopane