Wysłany: 31 Styczeń 2009, 21:19 Zachowanie po procentach
A wy wiecie jak się zachowujecie? Jesteści agresywni i skaczecie do ludzi, gadacie 3 po 3, zbiera Wam się na amory, odstawiacie niezłe szopki czy może kimono? Zrobiliście coś... hmm dziwnego, odjechanego, czegoś się wstydzcie? :mrgreen:
_________________ Legenda o smoku uczy, iż nie należy zaspokajać głodu byle baranem...
to coś do mnie podobnego :P
zawsze jak wypiję,mam bardzo dobry humor,gadałabym o miłych rzeczach,przytulanie usw.czasami o seksie :P
jak jestem na imprezie i jest więcej ludzi,to chętnie poznałabym kogoś nowego,tańczyła,gadała,a bez alkoholu nie ma mowy :mrgreen: wtedy mija cała nieśmiałość.
mam ochotę się powygłupiać,w ogóle po % jestem inna,bardziej rozrywkowa,rozgadana etc. :P
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.
Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
Hmm... mam mocny łeb ;]
Po alkoholu zachowuje się normalnie, tak samo jak na trzeźwo. Jedynie moge miec lepszy humorek, będę weselsza, ale jakieś specyficzne zachowania to nie :P
Po wypiciu alkoholu większość ludzi się zmiania. Ja jestem bardziej weselsza, na imprezie bym mogła większość tańczyć, bawić się. Za bardzo na amory mi się nie zbiera ;) No chyba że do mojego chłopaka.
Hm zależy ile wypiję, jesli mało to dopada mnie jakiś dól, jestem smutna, przygnębiona, myslę tylko o tym co mnie męczy. Jak więcej (przy dobrym towarzystwie) śmieję się bez końca, tańczę, bawię się.
Powiem Wam, że wczoraj z Łukaszem i moją siostrą dużo....popiliśmy, śmialiśmy się tak, że każdy ubikację oblegał ze smiechu :P naprawdę było wesoło.
Najbardziej przeraża mnie to gdy ktoś po alkoholu staje się agresywny, nie wiadomo na ile wtedy takiego człowieka stać, co może zrobić, powiedzieć...
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Najbardziej przeraża mnie to gdy ktoś po alkoholu staje się agresywny, nie wiadomo na ile wtedy takiego człowieka stać, co może zrobić, powiedzieć...
Wiesz, ale to zależy głównie od towarzystwa w jakim sie pije. Są osoby wśród moich znajomych (lubię ich), z którymi jak piję to nie mogę mieć przy sobie mojego psa, bo jak się wkurzę to poszczuję.
Po alkoholu wychodzi z człowieka to, jaki jest naprawdę. Jak z kims rozmawiam, to najbardziej do siebie biorę słowa wypowiedziane przez pijanego człowieka. Wtedy jest szczery.
Dlatego też moje zachowanie po alkoholu się nie zmienia, bo staram się nikogo nigdy nie udawać. Nie hamować się w niczym. Jak mam coś do kogoś to mu to mówie niezależnie od stopnia mojej trzeźwości. Jedyne co to właśnie ta agresja. No z tym to się hamuje :P Ale pod wpływem alkoholu też potrafię nad tym zapanowac.
A po % to... Na pewno co pierwsze rzuca mi się na myśl to to że jestem bardzo czuły i otwarty na nowe przyjaźnie... Koleś z którym kiedyś piłem na osiemnastce z zwykłego kolesia stał się najlepszym przyjacielem :D Oczywiście tylko podczas stanu tak zwanego pijaństwa ;] Druga rzecz to to że wyznaje wszystkim koleżanką miłość... a jak? Ano przez telefon. I to najgorsza moja wada. Gdy się upije dzwonie do wszystkich... Wszystkich co mam na liście ;] Po zdrowej imprezie gdy patrze ile mam jeszcze kasy na koncie z 50 zł robi się 10... to straszne ;]. No i oczywiście odbicia w moim stylu jak rozmawianie po staropolsku czy mowy w stylu księży (like: "I rzeknę do ludu: Dajcie mi kielich albowiem gardło moje wódki dawno nie zaznało")... No i z rana ten straszny kac moralny ;)
no po % jest taki błogi stan takie poczucie lekkości jak się wiecej wypije, a ja jestem bardziej wygada jak w ogóle się da xd wesoła taka pełna życia nawet jak mi źle było, rozluźniona i w ogóle z kumplami śpiewam tańczę i jest git! a i tak nikt ode mnie się nie skapł jeszcze że kiedykolwiek wróciłam do domu pijania
Ja trzymam się kwestii ,że nie jestem zwierzęciem i nie upijam się jak świnia .
NIgdy nie napilem isę do nieprzytomności lub do stanu ,że mi się film urwał
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Zależy ile wypiję. Jeżeli niezbyt dużo, to strasznie dużo gadam, śmieje się i plącze mi się język i chcę mówić bardzo szybko ale czuje, że moja szczęka zwalnia i czasem taki bełkot wychodzi. :D
A jak nieco więcej, to cóż... Różne rzeczy.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Ekhm...
Dobra, słabą głowę mam, ale trudno.
Zawsze jest niezły ubaw. Śmiać się chce, płakać, nadchodzą mnie czasem chwile na 'Gorzkie żale' :D .
Również plącze mi się język, leże gdzie popadnie, wywracam się na boki, ale zawsze śmieję się ile wlezie-bardzo dużo.
O i jeszcze gadam niestworzone historie.
Co jak co, ale ubaw jest.
Dobra wiem młoda jestem i takie tam bla bla, ale chyba większość osób przed pełnoletnością wypiła jakieś procenty. :-> .
Potem mam doskonały humor przez około tydzień i wspominam różne chwile z tego momentu.
Na początek napiszę, że dużo nie piję i do tej pory zawsze byłam świadoma tego co robię.
Po procentach włącza mi się taki mały agresor. Ale nie bardziej szkodliwy niż na co dzień, na trzeźwo ;P Ostatnio rzuciłam w kolegę piwem :P
Oprócz tego pod wpływem alkoholu jestem spragniona rozrywki, gadania, nawet z największymi wrogami mogę wtedy rozmawiać ;P
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.