Forum ogólnotematyczne - Popiszmy.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Jak radzicie sobie z problemami?
Autor Wiadomość
Diablica 


Wiek: 37
Dołączyła: 17 Paź 2008
Posty: 1427
Wysłany: 27 Październik 2008, 11:46   Jak radzicie sobie z problemami?

Jak radzicie sobie z problemami? Czy zasięgacie rady u kogoś bliskiego, czy zamykacie się w sobie, nikomu nic nie mówicie i próbujecie jakoś wszystko sami poskładać? Komu najbardziej ufacie, zwierzacie sie najczęściej?
_________________
Piękno kobiety jest formą władzy!
 
 
 
apokalipsa 


Zaproszone osoby: 2
Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 20 Paź 2008
Posty: 1186
Wysłany: 27 Październik 2008, 15:05   

Diablica napisał/a:
Jak radzicie sobie z problemami?

w tym rzecz,że ja sobie nie radzę.
Diablica napisał/a:
Czy zasięgacie rady u kogoś bliskiego, czy zamykacie się w sobie, nikomu nic nie mówicie i próbujecie jakoś wszystko sami poskładać?

na poczatku milczę jak grób,gdy mama zauwaza ze ze mna cos nie tak,wypytuje sie to ja nadal milcze i mowie ze nic sie nie stało,a tak naprawde chce jej powiedziec co mnie gnębi,ale jakos niepotrafię.Nie umiem gadac z nikim, o tym co mi jest.Ale po jakims czasie i tak jej powiem,co mi sie stało.Odrazu mi lżej na sercu.
Diablica napisał/a:
Komu najbardziej ufacie, zwierzacie sie najczęściej?

mojemu wirtualnemu przyjacielowi.
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.



Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
 
 
 
Diablica 


Wiek: 37
Dołączyła: 17 Paź 2008
Posty: 1427
Wysłany: 27 Październik 2008, 17:57   

Hm mam podobnie jak apokalipsa, jeśli mam problemy zawodowe, to od razu się zwierzam mamie, ona zawsze mi doradzi i czasem wspomoże finansowo. Natomiast w sprawach sercowych milczę jak grób, ale moja kochana mama i tak wyczuje, że coś jest nie tak, i zależy od problemu, jeśli faktycznie nie wiem co mam robić to jej mówię ale jeśli to mały problemik, to już milczę, bo po co ma o wszystkim wiedzieć...
_________________
Piękno kobiety jest formą władzy!
 
 
 
Kala 


Wiek: 34
Dołączyła: 21 Paź 2008
Posty: 964
Wysłany: 31 Październik 2008, 20:44   

zwracam sie do mamy, przyjaciela badz kuzynki, wiem ze postaraja sie mi pomoc, a wtedy jest mi lepiej , gdy sie juz tak wyzale.
_________________
"Ohne Liebe hat keine Leben"
 
 
 
witold123 


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 83
Wysłany: 1 Listopad 2008, 10:03   

Ja sie zwiezam najlepszej przyjacółce ^^ zawsze stara sie pomoc
_________________
  
 
 
 
aduś. 


Wiek: 31
Dołączyła: 11 Lis 2008
Posty: 199
Wysłany: 11 Listopad 2008, 13:20   

w sumie stram sobie radzić sama. Ja w ogóle lubię umiem pomagać wszytskim wokoło a tak naprawdę nie mam czasu pomóc sobie, czyli często swoje problemy ustawiam gdzieś na końcu kolejki. Jak się zwierzam to moim przyjaciółką one zawsze pomogą zawsze doradzą
_________________

please, don't leave me.
 
 
 
fortuna 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 16 Lis 2008
Posty: 219
Wysłany: 19 Listopad 2008, 15:32   

Na początku muszę sama w sobie to przeżyć. Później poukładać i nieco się wyciszyć. Dopiero po tym wszystkim mogę racjonalnie myśleć, działać czy naprawić błąd.
_________________
Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartę i zaczynać na nowo.
 
 
Luka 

Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 729
Wysłany: 24 Luty 2009, 23:14   

Ja zawsze sam staram się walczyć z problemami, nie zawsze wychodzi ale próbuje
 
 
Pastelowa 


Wiek: 31
Dołączyła: 09 Gru 2008
Posty: 501
Wysłany: 24 Luty 2009, 23:46   

aduś. napisał/a:
Ja w ogóle lubię umiem pomagać wszytskim wokoło a tak naprawdę nie mam czasu pomóc sobie, czyli często swoje problemy ustawiam gdzieś na końcu kolejki.

Identycznie jest ze mną. Często doradzam znajomym jak mają zrobić, co sądzę etc.
Np. gdy ja już nie wiem co robić zdarza się tak, że ja i nawet ktoś inny nie potrafi mi pomóc.
Diablica napisał/a:
Komu najbardziej ufacie, zwierzacie sie najczęściej?

Ciężkie pytanie.
Na pewno nie ufam mamie.
Z siostrą może bym się tam czegoś poradziła aczkolwiek dzieli nas różnica wieku (7,5 różnicy).
Mam bardzo wielu znajomych więc zawsze mam kogoś z kim mogłabym pogadać.
 
 
apokalipsa 


Zaproszone osoby: 2
Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 20 Paź 2008
Posty: 1186
Wysłany: 24 Luty 2009, 23:49   

Pastelowa napisał/a:
Na pewno nie ufam mamie.

Dlaczego nie ufasz mamie :?:
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.



Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
 
 
 
Pastelowa 


Wiek: 31
Dołączyła: 09 Gru 2008
Posty: 501
Wysłany: 24 Luty 2009, 23:56   

ach to długa historia. Po prostu z biegiem lat co się przydarzyło straciłam ufność i chyba nigdy już nie zaufam.
Nie mam na ogół dobrego kontaktu z rodzicami, ponieważ wiecznie są zabiegani.
Kiedyś bywało tak, że z tatą gadałam ok 2 minuty dziennie, a z mamą wcale.
Większość czasu spedzam ze znajomymi.
 
 
A*n*i*a 


Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 996
Wysłany: 25 Luty 2009, 18:08   

Nie jestem osobą, która zamyka się w sobie z swoimi problemami. Zazwyczaj wyżale się swojej mamie, która prostym spojrzeniem wie że coś nie tak. Nawet nie potrafię tego ukryć.
_________________
Zapraszam www.linkarnia.pl
 
 
MakeMeSmile 


Wiek: 35
Dołączyła: 20 Sty 2009
Posty: 546
Wysłany: 25 Luty 2009, 21:42   

Najlepiej mi wszystko wylać na kartkę papieru, wtedy czuję ulgę. Z problemami staram sobie radzić sama.
_________________
Legenda o smoku uczy, iż nie należy zaspokajać głodu byle baranem...
 
 
 
Stanković 


Wiek: 32
Dołączyła: 25 Lut 2009
Posty: 221
Wysłany: 25 Luty 2009, 22:19   

Rzadko miewam w ogóle jakieś większe problemy, zazwyczaj coś czym inni się strasznie przejmują, jakoś po mnie spływa i samo się rozwiązuje:-) Jak mam jakieś drobniejsze problemy to mówie przyjaciółce i nie jest tak źle. A jak się zdarzy coś poważniejszego to wtedy nie mówie nikomu i nikt nigdy nie poznał jeszcze, że coś jest nie tak. Staram się rozwiązywać takie problemy sama. Jak narazie sobie radzę. Myślę, ze gdybym sobie jednak z czymś nie poradziła to jednak po jakiś czasie bym komuś powiedziała.
 
 
 
Pastelowa 


Wiek: 31
Dołączyła: 09 Gru 2008
Posty: 501
Wysłany: 26 Luty 2009, 15:11   

Stanković napisał/a:
jakoś po mnie spływa i samo się rozwiązuje

Ja jestem taka, że prawie wszystko biorę do siebie.
Zdarza się nawet, że udaję mocną i silną, a wewnątrz chyba jestem miękka. Nie cierpię byc poniżana i obrażana i jak słyszę jakieś komentarze na mój temat, co prawda bardzo bardzo rzadko, wręcz w ogóle, diametralnie łzy mi napływają do oczu.
Chyba wynika to z tego iż bardzo boję się samotności i znajomi których tak wielu mam mogą sie ode mnie odwrócić.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by PhpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna


Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci

  
ROZUMIEM
Reklama
Baza przepisów kulinarnych Reklama


Chmura tagów

nocleg dom i mieszkanie szkolenie hotel praca dom noclegi wesele ubrania badanie firmy wyjazdy psy turystyka turystyka mieszkanie telefon moda woda słodycze wycieczki rejsy dom buty finanse wynajem wypożyczalnia samochodów firmy ulotki praca auto mieszkania rozwód ogród samochód Wrocław Liverpool remont spa agd Toruń samochód potykacze mieszkania narty auta basen szkolenie buty fakty ślub