Zdarza Wam się pyskować do starszych np. rodziców?
_________________ W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla Ciebie świat już nie jest taki sam, jak był do tej pory
Ekhm...
No zdarza mi się i to nawet czesto i przede wszystkim na mamę.
Czasem jak nie mam humoru, albo coś mnie w szkole zdenerwuje to zdarza mi się coś powiedzieć, natomiast nigdy rodziców nie wyzywałam od c*** czy innych takich wulgaryzmów.
Zauważyłam, że często mam dobry humor w szkole ale wystarczy, że przekroczę próg domu i diametralnie coś bez powodu mnie drażni.
No, a komu nie? ;)
To chyba normalne, że mam inne zdanie od moich rodziców i niekoniecznie w dobry sposób go im przekazuje. Ale potrafię zachować umiar, nie klnę i nie sprawiam rodzicom przykrości, chyba... ;P
no ja też jak sie wkurze albo mam zły humor czy jestem zdenerwowana to podniose głos na wsyztskich wokoło najbardzije na sis bo w końcu młodsza jak już to staram się unikać rodziców żeby czasem mi sie potem nie oberwało xd
do rodzicow to rzadko , ale do nauczycieli mi sie zdarza zwlaszcza do naszego wychowawcy , on mi kiedys da za to nagane , kwestia czasu , chociaz ja tego nie uwazam za pyskowanie tylko za takie male zarty , wymiane slowną
Jestem z natury nerwową osobą i dlatego często zdarzy mi się pyskować m.in do mamy. Dzieje się to bez brzydkich epitetów, bo nie uznaję wulgaryzmów wobec drugiej osoby nawet w czasie pyskowania.
Ja jakoś nie mógłbym odpyskować w rodzinie np. mamie, babci. Staram się być zawsze uprzejmy wobec nich, jeśli coś mi się nie podoba to zwykle przemilcze taką sytuację, bo myśle że takie unoszenie się z mojej strony i tak nie ma sensu
Zawsze się łatwo mówi, bądź, że wina dzieci.
Zdarza się nawet tak, że rodzice prowokują kłótnie, a że jest się w takim wieku, że wszystko denerwuje... .
Jak już wspomniałam nigdy również nie przeklinam w obecności rodziców.
Mnie zawsze ponoszą nerwy, zwłaszcza jak cos tłumaczę po raz n-ty a ten ktos nie rozumie. Zwłaszcza mój stary. Do niego już nie potrafię odzywać się normalnie. Ma jakąś manię pytania "Co?" gdy napewno słyszał co mówiłam, nie raz mu wtedy nagadam.
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Czasami mnie poniesie i podniosę głos w szczególności do ojca,do mamy raczej nie,choć nieraz lekkie zapyskowanie się zdarzy.
Co do innych starszy osób,typu ciocia,nauczyciele to nie.
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.
Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
ewaaaa4
Wiek: 37 Dołączyła: 21 Sie 2014 Posty: 155
Wysłany: 5 Marzec 2015, 13:40
Czasem trzeba przypomnieć dziecku, jak powinno się zachowywać. Zapytaj czy ma na myśli coś, o co można zapytać kulturalnie. Możesz to zrobić na przykład w taki sposób:
Nie chce mi się wynosić śmieci teraz.
Rozumiem, że chcesz to zrobić po obiedzie?
OK.
W porządku, możesz zrobić to później. Ale następnym razem po prostu poproś.
Dziecko pyskuje także wtedy, kiedy czuje w sobie zbyt dużo emocji. Twoim zadaniem jako rodzica jest pomóc mu/jej je zrozumieć. Zawsze pytaj "dlaczego?", kiedy słyszysz od dziecka, że "nauczycielka jest głupia". Rozmowa o negatywnych uczuciach może pomóc dziecku w zmaganiach z dorastaniem.
Wychowanie dziecka a zasady i kary
Zasady muszą być jasne i zawsze egzekwowane. To podstawa dyscypliny. Problemy wychowawcze z nastolatkami często biorą się z niezrozumienia zasad lub, częściej, przekonania, że skoro zasady nie zawsze są egzekwowane, można je bezkarnie łamać.
Wychowanie dziecka jest szczególnie trudne, kiedy rodzic słyszy "Nienawidzę cię", "Nie zatrzymasz mnie, nie chcę tu być", czy "Wyprowadzam się". Takich słów ciężko jest nie brać do siebie, ale odrobina dystansu z pewnością okaże się zbawienna. Wystarczy bowiem dać ponieść się emocjom, by sytuacja stała się jeszcze bardziej napięta. Warto wstrzymać się również z karami za złe zachowanie. Nie od dziś wiadomo, że najlepszą motywacją do modyfikacji zachowań są nagrody, a nie kary. Nastolatek może odebrać szlaban lub zakaz korzystania z komputera jako czystą złośliwość - z pewnością nie znajdzie tu żadnej nauki na przyszłość. Znacznie lepsze rezultaty przynosi szczera rozmowa z dzieckiem na temat jego zachowania i nagradzanie pozytywów.
Pyskowanie to naturalny element rozwoju każdej młodej osoby, jak nie do rodziców to do znajomych, albo nauczycieli, czy innych ludzi. Po pewnym czasie to zanika :)
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.