Ostatnimi czasy niektórzy próbują przynieść do Polski zwyczaj jedzenia świnki morskiej, gdzie obecnie jej mięso zachwalalą sobie murzyni i ludy Ameryki Południowej.
Co myślicie o jedzeniu świnki? Czy nie jest to zwierzak rangą psa czy kota, których u nas raczej się nie zabije na jedzenie?
Czy bylibyście w stanie zjeść świnkę i bylibyście za napędzeniem przemysłu w tym kierunku?
O matko boska! :shock: to coś strasznego! Nie wyobrażam abym mogła zjeść gryzonia (świnka morska, szczur etc.) psa, kota, konia a nawet foki. Moje sumienie na to by nie pozwoliło. Spotkałam się z wieloma przypadkami, gdzie zwierzęta domowe były czymś normalnym na stole, ale nie zjadłabym nigdy czegoś takiego za nic. Również wiele razy spotkałam się z testowaniem na zwierzętach batonów i innych produktów i jestem temu stanowczo przeciwna.
O Boże:O Pierwsze słysze, ale nie i nie! Absolutnie nie. I nie obchodzi mnie, ze w jakiś krajach jest to popularne czy coś w tym guście. Nie długo będą jeść szynszyle, wiewiórki, krety, łasice...
Mogę zrozumieć małże, slimaki, homary i inne rzeczy które wydają mi się... dziwne, no ale bez przesady. Przecież ten kryzys chyba aż taki nie jest...
Ja tam rozumiem kura czy kaczka bo w sumie po to one są, ale świnka morska??? Nigdy. Nie do pomyślenia jest to w ogóle, jak mozna to jeść. Pewnie to Ci mądrzy chinczycy wymyslili :/
_________________ W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla Ciebie świat już nie jest taki sam, jak był do tej pory
O fuuj... Co raz bardziej skłaniam się do przejścia na wegetarianizm.
Jak to w ogóle wygląda. Nogi, palce, głowa... Nigdy bym czegoś takiego do ust nie wzięła. Kury ludziom nie wystarczą?
Ja też jestem zdecydowanie przeciwny jedzeniu świnek morskich, bo to już jest tragedia.
the_reds napisał/a:
Pewnie to Ci mądrzy chinczycy wymyslili
To wywodzi się z Peru, tam podobno zaczęli jako pierwsi jeść świnki, a jest to też w jadłospisie Boliwii, Wenezueli, Kostaryki, krajów afrykańskich i nawet już Hiszpanii. Ale jak czytałem to kuchnie prowadzone przez takich Peruwiańczyków są prawie wszędzie i dotarły do Polski :/. Jeszcze zdaniem latynosów atutem świnek jest to, że są smaczne i szybko się rozmnażają.
pewnie bym nie spróbowała, bo jestem bardzo wybredna (a już na pewno nie w formie przedstawionej na zdjęciu powyżej), ale nie rozumiem świętego oburzenia. nie wiem, czemu niektóre zwierzęta są akceptowane do podania na talerzu (właśnie ten wspomniany przez was drób, krowy, świnki, ryby itp.), a inne rodzą tak wielki sprzeciw. myślę, że wiele zależy od wychowania, kultury i tak dalej, wszystko zależy od punktu widzenia. czyżby nasze prosiaczki były mniej słodkie?
the_reds napisał/a:
Ja tam rozumiem kura czy kaczka bo w sumie po to one są, ale świnka morska???
tak, kura i kaczka wyewoluowały w celu uprzyjemnienia nam posiłków, a świnka morska celem zabawiania nas od strony klatki.
ja nie rozumiem, jak można w ogóle wymyślić stwierdzenie tego typu. -.-
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.