Bibliteka miejsce gdzie jedni omijają szerokim łukiem oraz gdzie jedni lubią spędzać tam swój czas i wzbogacać się w nowe książki warte przeczytania.
Jak jest z tobą? Lubisz swoją biobliteke szkolną, w swoim mieście, wsi?
U mnie w okolicy jest biblioteka. Korzystam czasem jak potrzebuje jakaś ksiazke. Ale zawsze jest tak, że jak wypożyczam to trzymam ją tak długo, że jak w koncu sie zdecyduję już ją oddać, to panie bibliotekarki się wzbogacają o pare złotych ;) Teraz też musze iść oddać bo kara bedzie gdzieś koło 10 złotych :lol:
_________________ W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla Ciebie świat już nie jest taki sam, jak był do tej pory
Jak byłam mała to chodziłam do biblioteki koło mojego domu z mamą albo babcią i musiały mi te książki czytać. Później dość często chodziłam do szkolnej. Teraz nie ma się czasu. Usunęli mi kartkę w miejskiej, bo nie korzystałam ;P
U mnie w biblitece też jest taki regulamin, że za nieoddanie książek w terminie powinna nastąpić kara pieniężna. Tylko jest tak (nawet dobrze), że nic się nie płaci. Bynajmniej ja tak mam dobrze, bo zazwyczaj spóźniam się z oddaniem książek o kilka dobrych tygodni, a nawet zdarzyło się że miesięcy i zero kasy do oddania :P
Pożyczam lektury głównie, inne książki rzadko, w gminnej bibliotece. Mam tam sąsiadkę więc mogę nawet rok trzymac i nie musze nic płacić, a zdarzało się tak...:-)
Wypożyczam książki z biblioteki i nie tylko lektury. Haha pamiętam jak przyszła mi kiedyś kara za Kubusia Puchatka w wysokości 12 złotych bo trzymałam książeczkę 3 lata i bałam się jej zanieść i wysłałam mamę ale dobra to nie ważne.
Zdarza mi się przytrzymać książkę ale zawsze staram się oddawać od razu jak przeczytam.
Zwykle odwiedzam te miejscowe. Np. teraz mam twilight z biblioteki, dosyć dobrze wyposażona w ksiązki :D . Oprócz tego szukam ksiązek akademickich, bo niektórych się nie oplaca kupować to na ksero rzucam i spokój. :) Ba, większości to w księgarnich nie ma, a tem w bibliotece są.
_________________ Legenda o smoku uczy, iż nie należy zaspokajać głodu byle baranem...
Ostatnio coraz rzadziej odwiedzam biblioteki. Kiedyś robiłam to często, ale teraz nie znajduję tego, co chciałabym przeczytać. Wolę sama kupić niż jeszcze czekać w kolejce, wpierw załatwiając kartę do biblioteki dla dorosłych ;P
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Jak ja już dawno nie byłam w bibliotece :( kiedyś często tam bywałam, nawet w czasach szkolnych się chodziło i nie po lektury. Byłam i chyba nadal jestem molem książkowym. Czytam kiedy tylko mogę. Lubię chodzić po bibliotekach zwłaszcza takich starych, przeglądać książki, poczytać recenzje, wynajdywać ciekawe pozycje.
Hm co do przetrzymywania książek, niedaleko mnie jest biblioteka gdzie pracują koleżanki mamy, oj zdarzało się, że książki wracały po roku ale jakoś nigdy żadnej kary nie płaciłam :P
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
chodzilam do biblioteki w swojej szkole , a tak to u mnie w miejscowosci nie ma biblioteki , jezeli potrzebuje jakiejs ksiazki to prosze ciotke o nią ,ona ma caly arsenal tego .
Spędzam sporo czasu w czytelniach, kiedy mam się przygotować na zajęcia. Wolę jednak wypożyczać książki do domu, i czytać sobie z herbatką i kocem, albo przy słonku na tarasie. Jestem zapisana do wielu i korzystam czynnie.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.