Wysłany: 26 Czerwiec 2009, 06:43 Król popu nie żyje!
Ta szokująca wiadomość została potwierdzona kilka minut po północy naszego czasu. Michael Jackson, król Muzyki Pop, zmarł w szpitalu w Los Angeles. Miał 50 lat.
Wokalista wcześniej doznał zatrzymania akcji serca, w wyniku czego upadł w wynajmowanym od maja domu w Holmby Hills, w Los Angeles. Znalazł go jeden z jego współpracowników i ok. 12.30 lokalnego czasu wezwał karetkę, ale lekarz niewiele był w stanie pomóc.
Jackson był bowiem nieprzytomny, zapadł w śpiączkę. Przewieziono go do szpitala UCLA w Los Angeles, ale na jakąkolwiek pomoc było już za późno. O godz. 14.26 zmarł, nie odzyskując przytomności.
Do szpitala dość tłumnie dotarli członkowie rodziny wokalisty, by pożegnać się z nim, w tym jego matka Katherine i obie siostry - Janet i LaToya (ojciec Joe przebywał w tym czasie w Las Vegas). Pod budynkiem szpitala zjawili się także fani, którzy w napięciu oczekiwali na wieści ze szpitala. Nikt nie spodziewał się najgorszego.
Śmierć dopadła Jacksona, gdy w Los Angeles przygotowywał się on do wielkiego powrotu, po 12 latach przerwy, na trasę koncertową. 13 lipca miał bowiem rozpocząć serię aż 50 koncertów w londyńskiej hali O2 Arena, które miały potrwać do marca 2010 roku. Sprzedaż biletów rozpoczęto w marcu i rozchodziły się one jak świeże bułeczki - zainteresowanie fanów z całego świata przerosło wszelkie oczekiwania - nie tylko samego artysty i promotora koncertów, ale i tych wszystkich, którzy wieszczyli od dawna, iż Król Popu nie ma już szans na powrót na scenę.
W sierpniu Michael Jackson obchodziłby 51. rocznicę urodzin. Osierocił trójkę dzieci - Michaela Josepha Jacksona Jr, Paris Michael Katherine Jackson i Prince'a Michaela Jacksona II. Jego śmierć opłakuje ponadto pięciu braci i dwie siostry oraz miliony fanów na całym świecie.
INTERIA.PL
I nie dożył swojego wielkiego powrotu. Tego można było się spodziewać. Wielki człowiek, wiele osiągnął, ale też bardzo wyniszczył siebie i swój organizm.
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Dokładnie 5 minut temu się o tym dowiedziałam i chciałam tu o tym napisać. Wielka szkoda, wiele osiągnął w życiu ale przez lik operacji sam się w pewien sposób wykończył. Teraz mi pozostanie tylko słuchanie jego dawnych utworów [*]
szkoda go troche bo piosenki mial fajne , tylko po co mu bylo tyle tych operacjii , mial 50 lat a wygladal okropnie , wiem ze angazowal sie w akcje humanitarne , rowniez bylam w szoku jak sie dowiedzialam :(
Z tego ci mi wiadomo a mogę się mylić, to wybielał się po to, ponieważ wtedy kiedy rozpoczynał karierę (wówczas był czarnoskóry) panował rasizm i nikt nie chciał wydać jego płyty.
Co do chorób i przyczyn jeden z portali napisał tak:
Cytat:
Rozpacz milionów fanów Michaela Jacksona. Płaczą, wspominają i zadają sobie pytanie: co doprowadziło do śmierci ich idola?
Atak serca
Choć dopiero dzięki sekcji zwłok poznamy prawdziwą przyczynę śmierci piosenkarza, już teraz wiadomo, że do szpitala trafił ze wstrzymaną akcją serca. Próby reanimacji się nie powiodły.
Na taki koniec miało wpływ wiele wydarzeń z życia Króla popu.
Trudne dzieciństwo
Był ósmym z dziesięciorga dzieci Josepha i Katherine Jacksonów. Michael, podobnie jak jego bracia i siostry, często był bity i upokarzany przez bardzo surowego ojca. Uzdolniony chłopak w wieku sześciu lat zaczął występować z braćmi na scenie. Choć wiele osób marzyłoby o takiej karierze, tak naprawdę taka sława miała ciemne strony. Zanim The Jackson 5 zyskali dużą popularność, mały chłopiec często musiał występować w zadymionych klubach ze striptizem - to musiało zostawić ślad w jego psychice. Poza tym ojciec kazał mu podobno brać hormony po to, by jego głos jak najdłużej pozostał słodki i chłopięcy. I zaważyło na całym jego życiu.
Oskarżenia o molestowanie dzieci
Michael chyba nigdy tak naprawdę nie dorósł psychicznie. Być może dlatego jako dorosła gwiazda szukał kontaktu z dziećmi. Lubił zapraszać do siebie dzieci, często spał z nimi w jednym łóżku. To obróciło się przeciwko niemu. W 2003 roku policja wydała nakaz aresztowania Jacksona pod zarzutem molestowania nastoletniego Gavina Arviso. Oskarżono go również o podawanie alkoholu chłopcu. Proces, który zaczął się w 2005 roku, zakończył się co prawda uniewinnieniem, ale bardzo ucierpiała na tym kariera i psychika Michaela, a także jego zdrowie - to z tego powodu znowu sięgnął po środki przeciwbólowe (zaczął ich nadużywać w 1984 roku).
Liczne choroby...
Na początku lat 90. dermatolodzy uznali, że Jackson cierpi na chorobę skóry - bielactwo. To dlatego jego skóra traciła pigment, a na jego skórze pojawiały się białe plamy. Do końca Michael zaprzeczał, że wybiela sobie skórę specjalnie, tak samo jak temu, że zoperował nos. Nie da się natomiast zaprzeczyć, że był uzależniony od środków przeciwbólowych. To mogło w dużym stopniu wpłynąć na stan jego zdrowia.
... i operacje
Trudno uwierzyć, że Michael nie przeszedł tych wszystkich operacji plastycznych. W takim wypadku liczne zabiegi, przeprowadzane pod narkozą, choć może nie doprowadziły do żadnego schorzenia, to na pewno piosenkarzowi nie pomogły.
Zbyt wielka sława
Tak, także popularność stała się przyczyną, dla której Michael był tak nieszczęśliwy i często zachowywał się nieracjonalnie. Kochany przez miliony fanów na całym świecie, ciągle żył pod obstrzałem kamer. To nie jest łatwe, szczególnie dla kogoś takiego, kto jest tak kruchy, jak dziecko. To na pewno mogło pogłębić zaburzenia psychiczne, o które podejrzewano Michaela.
Groźba bankructwa
Przeboje takie jak ''Billie Jean'' czy ''Thriller'' przyniosły mu ogromne pieniądze, ale ostatnio Jackson miał ogromne długi. Musiał sprzedać słynną i ukochaną posiadłość Neverland - bajkowe miejsce, które było jego domem. W ten sposób stracił poczucie bezpieczeństwa, swoje miejsce na ziemi. Wtedy ciężko żyć, tym bardziej, jeśli...
Tak naprawdę jesteś sam
Wziął ślub z Lisą Marie Presley, a potem był związany jeszcze z pielęgniarką. Miał trójkę dzieci. Chociaż w jednej z piosenek śpiewał ''You are not alone'' (''Nie jesteś sam''), tak naprawdę Michael Jackson był sam. Tak trudno żyć...
Muszę przyznać, że szanuję tego człowieka, za to jaką muzykę tworzył. Był inspiracją dla wielu wykonawców. Jednak noli mnie to, że dopiero doceniliśmy go po śmierci. Wiele razy spotkałam się z uwagami na jego temat, jednak jak już go nie ma zauważyliśmy, że był kimś wielkim- królem popu.
ale w pewnym momecie , gdy wygladal jak taki mulat byl calkiem ladny , a plyte podejrzewam juz by mu wydali , a tak to chcial na sile byc bialym i prosze co wyszlo :(
No zmarł, szkoda. Ale wgł mnie zbyt wielkie haloo już robią. Niech dadzą spokój, gdzie nie wejdę wszędzie MJ. Do tego sensacje ` czy lekarz się pomylił, ` syn jacksona widział śmierć ojca. :/ Paranoja.
_________________ Legenda o smoku uczy, iż nie należy zaspokajać głodu byle baranem...
A że tatuś się naśmiewa z jego śmierci i podobno MJ chciał oddać swe zwłoki Doktorze Śmierć to już nie wspomnę. Media zarobią na Nim (oczywiście po śmierci)
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
no wg mnie tez juz przesadzają z tą jego smiercią , umarł to umarl nic nie poradzimy , Ci co chcą uczcic jego pamiec niech to robią ale po co tv od razu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.