A ja nie dawno rozmawiałem z babcią, to mówiła mi że kiedyś to dziewczyny w gorące lato to nieraz pod parasolem chodziły żeby się za bardzo nie opalić albo w ogóle, a teraz jest troche inaczej, ale to ciekawe jest.
Seba13 napisał/a:
Solarium to dla mnie jakby okaz sztuczności. Jeszcze zrozumiem jak ktoś ma bladą cerę i nie moze się opalać to pójdzie kilka razy na solarkę, ale nie jak widze dziewczyny, które tam chyba mieszkają. Normalnie na wymioty mi się zbiera.
No co do tego to też nie popieram spalonych dziewczyn, solarium jest mi obojętne i sam nie chodze
Bo kiedyś było tak, że blada dziewczyna wydawała się bardziej ponętniejsza, była lepiej spostrzegana przez mężczyzn. Chyba było tak w dalekiej Azji. A teraz sytuacja jest odwrotna, jest lans na opaloną skóre.
No właśnie :]
Ja nie wiem co te laski widzą w takiej brązowej skórze :] Niektóre to już do przesady się opalają aż ta skóra jest zmarszczona i nie wygląda to ładnie .Rozumiem,jechać nad morze ładnie się opalić i koniec! a nie jak nie które modnisie latają jak na sraczkę na to słońce czy do solarki mimo iż ,ich skóra jest już dość intensywnie opalona .Czy to tak pięknie wygląda ? Moim zdaniem-NIE.
Ja się nigdy nie opalałam,bo uważałam że mi to nie potrzebne.Dopiero wczoraj pierwszy raz w życiu ,wyszłam na podwórko na 1,5 godziny,trochę się opaliłam (głównie chodziło mi o nogi ) i mi to wystarczy.Samo chodzenie w bluzkach na ramiączkach,siedzenie na ławce czy po prostu jazda rowerem, zmieni kolor skóry na ciemniejszy.
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.
Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
a nie jak nie które modnisie latają jak na sraczkę na to słońce czy do solarki mimo iż ,ich skóra jest już dość intensywnie opalona
Tak jak wspomniałam w pierwszym poście w tym temacie to już jest pewnie uzaleznienie, czyli fachowo mówiąc tanoreksja. My widzimy je już bardzo opalone, opalenizna wchodzi w spalenie, ale im jeszcze mało bo sądzą że są zbyt blade. Taka choroba związana z psychiką danej osoby.
apokalipsa napisał/a:
czy po prostu jazda rowerem, zmieni kolor skóry na ciemniejszy.
Najlepiej opalać się w ruchu. Jesteśmy zajęci inną czynnością, a słońce opala nasze ciało. Dlatego lubie na plaży pograc sobie w piłke siatkową.
oo tak, tu moge dać własny przykład, że ostatnio siedząc na ławce opaliłem jedną rękę i połowę szyi :lol:
_________________ W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla Ciebie świat już nie jest taki sam, jak był do tej pory
Szybko się opalimy nawet nie wiedząc kiedy. A później spalone ciało, które piecze i boli pod wieczór (: Dlatego trzeba pamiętać o dobrym kremie z filtrem. Szczerze mówiąc nie używam takich, a się powinno.
Temat był rozpoczęty konkretnie o solarium, ale teraz zszedł na temat ogólnego opalania. Więc dopisze w temacie, że można też pisać o opalaniu w naturalny sposób.
Jak byłam w Krakowie,był straszny upał,ja tylko chodziłam i wspinałam się :P i muszę wam powiedzieć ,że mój dekolt jest prawie czarny i ramiona.Samo chodzenia po rynku spiekło mi kark,że w jedną noc nie mogłam spać ,ale już jest lepiej :P
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.
Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
Oj to Kaśka kefirem się wysmaruj :P no tak, podczas jakiegokolwiek spacerku, zabaw na plaży, pływania można się lepiej opalić niż w solarium. Zapewne nie tak równomiernie ale lepsze to niż sztuczne promieniowanie...
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Ale na słońcu też nie powinno się tak przesadzać z opalaniem, można się spalić na raczka i dostać udaru. W końcu naturalna opalenizna zawsze jest bardziej długotrwała niż ta z solary.
ostatnio gdy bylo pare gorących dni , to glownie opalam sie ,oczywscie zeby bylo bezpiecznie najpierw smarowalam sie kremem , na glowie byla jakas czapka z daszkiem i okulary przeciwsloneczne . Najbardziej chcialabym sie opalac na basenie , wtedy skora szybciej lapie slonce ,moja kuzynka oblewala sie woda puszczaną z węża kilka razy i efekty byly :) albo Kaśka , ktora oblewala sie woda z fontanny :P
A później spalone ciało, które piecze i boli pod wieczór
Ja jak 2 lata temu się opaliłem to 3 dni nie mogłem się o nic oprzeć. :/ Ale potem opalenizna cud miód. Ale jakoś teraz nie naplam sie na opalanie bo jak się opale to wygladam jak jakiś Rumun. xD :/
Nie byłam nigdy i nigdy nie pójdę. Wystarczy, że moja babcia zmarła na raka skóry - nie dość, że jestem genetycznie już skażona, to nie zamierzam się dodatkowo narażać na to :) i nikomu nie polecam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.