No to może jakoś na odwrót przeczytałem. Nie wiem, ale już wiesz co sądzę na temat tego kiczu. :P
[ Dodano: 18 Czerwiec 2009, 13:19 ]
"Poeci"
Cytat:
Lista utworów:
1.WALL-E - Poeci do publiczności - Adam Asnyk
2.LILU - Lokomotywa - Julian Tuwim
3.donGURALesko - Mochnacki - Jan Lechoń
4.L.U.C. - Znów to szuranie - Julian Tuwim
5.L.U.C - Poza rzeczywistością / Zużyte wszystko - Stanisław Ignacy Witkiewicz
6.NUMER RAZ - Świat zepsuty - Ignacy Krasicki
7.SOKÓŁ (WWO) - Niech nikt nad grobem mi nie płacze - Stanislaw Wyspiański
8.PEJA - Pijak - Jacek Kaczmarski
9.TOMASZ ANDERSEN / ROSZJA - Ballada o trąbiącym poecie - Konstanty Ildefons Gałczyński
10.TRZECI WYMIAR - Reduta Ordona - Adam Mickiewicz
11.ŁONA - "Młodzieżowy zaciąg" - Ryszard Danecki
12.PIH - Lubię kiedy kobieta - Kazimierz Przerwa- Tetmajer
13.FOKUS - Całujcie mnie wszyscy w dupę - Julian Tuwim
14.O.S.T.R - Krótki wiersz o Jaromirze Jagrze
Bardzo fajna płytka, gdzie śmietanka polskiego hip-hopu ma za zadanie przedstawić jeden z wierszy znanych poetów. Nie wszystkie to są bezpośrednie utwory tylko są też w tle. Mi bardzo się podoba piosenka numer 10. Co myślicie o takiej inicjatywie?
Wybacz gallet ale chrzanisz. Faktem jest ,że rap z dzisiaj jest gorszy niż ten kilka lat temu. Zależy kto co lubi, jak dla mnie praskie podziemie niszczy. Ale nie każdy rozumie, nie do każdego każdy wers przemawia. Proste jak dla mnie. Nie będę tu rzucał nazwami ekip ,bo nie wymienię wszystkich dobrych. Z jednej przyczyny: jest ich w Polsce dużo. Nawet jeżeli chodzi o wycinek twórczości. Najlepsi są Ci ,którzy zaczynali jak to w Polsce była nowość. Warszawa i Poznań awangarda. Warszawskie podziemie ostro się rozwija. Nie chodzi o to ,że wybiją się ,bo się nie wybiją. W Polsce rap nie leci już na vivie. Z prostej przyczyny, w tv pokazywana jest cukierkowa rzeczywistość ,a polski prawdziwy rap ją neguje z całej siły. No nie mówię o "uderz w puchara" i "w aucie", to inne zagadnienie. Na szczęście mamy youtube:)
"...to jak religia, wiernych przy życiu trzyma..." cytując THSów
Pozdro
_________________ "Naucz się wygrywać przegraną kartą..."/Popek
Można powiedzieć i tak i nie... Zależy jak do tego podejdziesz :P To tak jak z piłką nożną:P Z drugiej strony jak poznaję kobietę ,a ona zna na pamięć zwrotki te co ja to z miejsca ma u mnie +100 punktów :P
_________________ "Naucz się wygrywać przegraną kartą..."/Popek
Ja tam bardzo lubię wzr i wdowę.
"Niegrzeczni chłopcy", czy "Wierna suka" to są dopiero hity.
Lubię tez posłuchać sobie raperów, co już kilka lat temu zaczęli swoją wielka karierę.
Mezo, Liber, Nowator itd.
_________________ --
Bez ust krzyk mój cisnę w Twoją ciszę.
Wybacz, W$W ale widocznie niewiele o muzyce wiesz. Ograniczanie swoich zainteresowań do rapu prowadzi dokładnie do takiej sytuacji ;)
Naprawdę obecnie trudno o utwór hh, który z czystym sumieniem od początku do końca nazwać można wartościowym utworem muzycznym. Gdzie takowych szukać-pisałem w poprzednim poście.
Rap jako muzyka prosta dla prostych ludzi z samej swojej natury tworzy nie za wysoki poziom.
Oczywiście pomijając już takie gnioty jak Firma, Hemp Gru czy WZR, bo to jest akurat poziom piwniczny.
Wybacz, W$W ale widocznie niewiele o muzyce wiesz. Ograniczanie swoich zainteresowań do rapu prowadzi dokładnie do takiej sytuacji ;)
A Ty wiesz dużo o muzyce? Czy tylko o jednym gatunku lub dwóch, trzech,czterech, pięciu? Ja znam się w miarę dobrze na polskim rapie. Specjalizacja w jednej dziedzinie nie jestem błędem. Nie wypowiadam się na temat np.(polskiego) rocka ,bo po prostu bardzo rzadko gdzieś go słyszę. Ale nie piszę ,że do dupy jest i słuchanie go prowadzi do ograniczenia.
gallet napisał/a:
Naprawdę obecnie trudno o utwór hh, który z czystym sumieniem od początku do końca nazwać można wartościowym utworem muzycznym.
Widocznie inne sumienia mamy.
gallet napisał/a:
Gdzie takowych szukać-pisałem w poprzednim poście.
No tak, są spoko ale nie mają monopolu na zajebistość.
gallet napisał/a:
Rap jako muzyka prosta dla prostych ludzi z samej swojej natury tworzy nie za wysoki poziom.
Prości ludzie nie oznaczają debili. Poziom jest coraz wyższy jeżeli chodzi o technikę, jesteś kiepski to nic nie osiągniesz. To jest proste. Nie mierz swoją miarą innych.
gallet napisał/a:
Oczywiście pomijając już takie gnioty jak Firma, Hemp Gru czy WZR, bo to jest akurat poziom piwniczny.
Nie chce mi się komentować. Zresztą najlepiej zrobisz jak zejdziesz do piwnicy i im to powiesz bezpośrednio :)
_________________ "Naucz się wygrywać przegraną kartą..."/Popek
A Ty wiesz dużo o muzyce? Czy tylko o jednym gatunku lub dwóch, trzech,czterech, pięciu? Ja znam się w miarę dobrze na polskim rapie. Specjalizacja w jednej dziedzinie nie jestem błędem. Nie wypowiadam się na temat np.(polskiego) rocka ,bo po prostu bardzo rzadko gdzieś go słyszę. Ale nie piszę ,że do dupy jest i słuchanie go prowadzi do ograniczenia.
No właśnie, być może warto wychylić się nieco poza swoje podwórko aby zdobyć jakikolwiek punkt odniesienia.
Widzisz, mamy wiele gatunków muzyki: klasyczna, rock, metal, jazz, ambient, blues itd. Wszystko to podzielone na setki odmian. Oprócz tego mamy też pewną domenę kiczu, utrzymującą się gdzieś na marginesie muzyki. Na marginesie, bo istnieją kryteria dzięki którym możemy ocenić poziom danego gatunku czy pojedyńczego utworu. Pewne wzorce smaku, przekazu, kanony kompozycji, harmonii itd.
Wedle tych kryteriów polski rap niczego absolutnie niczego do muzyki nie wnosi, a wręcz przeciwnie. Idzie w jednym kierunku, w kierunku upraszczania tekstów, linii melodycznej, naśladownictwa, miksowania pożyczonych fragmentów.
Upraszczanie tekstów polega na ich wulgaryzacji, wprowadzaniu tępej prostoty. Tematyka też leci w dół, gloryfikowana jest przemoc, cwaniactwo i chora nienawiść, wyrabiane są absurdalne ideologie, a wszystko to zawarte w grafomańskich, prymitywnych tekstach.
Oczywiście każdy ma prawo przyjąć sobie taki rodzaj twórzczości i zachwycać się nim do końca życia. Jednak nie może nazwać tego muzyką wartościową. Można również kontemplować pierdzenie Borata, jednak nie można nazwać tego muzyką, a tym badziej czymś wartościowym.
Cytat:
Widocznie inne sumienia mamy.
A może po prostu nieosiągalna jest dla Ciebie możność dostrzegania i rozróżniania tego co wartościowe, a co piwniczne?
Po Twojej wypowiedzi odnośnie Firmy WZR i HG, utwierdziłeś mnie w przekonaniu że tak właśnie jest i nie mamy o czym dyskutować nawet ograniczając się do samego rapu ;)
Ekipy te są najlepszym i najbardziej wyraźnym przykładem gównianego poziomu jaki zdominował ten gatunek.
Po Twojej wypowiedzi odnośnie Firmy WZR i HG, utwierdziłeś mnie w przekonaniu że tak właśnie jest i nie mamy o czym dyskutować nawet ograniczając się do samego rapu ;)
Dokładnie, nie ma o czym dyskutować. Tylko czemu narzucasz mi swoje zdanie, przytaczając miliardy argumentów opierających się tylko na Twoim guście i poglądach? A ja Ciebie przekonywać nie muszę.
gallet napisał/a:
A może po prostu nieosiągalna jest dla Ciebie możność dostrzegania i rozróżniania tego co wartościowe, a co piwniczne?
Wybacz ale polegam na postrzeganiu własnym, a nie sugestiach obcych osób. Piwniczne jest dla mnie takie napinanie się w Internecie. I nie mam 15 lat ,żeby ktoś mi mówił co jest dobre ,a co złe.
No więc kończymy, a co dalej?
_________________ "Naucz się wygrywać przegraną kartą..."/Popek
Dokładnie, nie ma o czym dyskutować. Tylko czemu narzucasz mi swoje zdanie, przytaczając miliardy argumentów opierających się tylko na Twoim guście i poglądach? A ja Ciebie przekonywać nie muszę.
Raczej niczego Ci nie narzucam. W tym wątku rozmawiamy m.in. o poziomie muzycznym polskiego rapu, więc starałem się w sposób jasny i klarowny ten poziom określić.
A mój gust nie ma tu żadnego znaczenia. Niektóre rzeczy są po prostu jasne i oczywiste dla słuchaczy muzyki.
Cytat:
Piwniczne jest dla mnie takie napinanie się w Internecie.
E! Wracaj na Ziemię ;) to jest forum, a nie kącik wyrażania opinii. Forum służy zwykle do prowadzenia dyskusji ;)
Mnie tam naprawdę niewiele obchodzi czego słuchasz, możesz słuchać "uhuhu ahaha" Firmy, możesz słuchać ryków krów na pastwisku czy zachwycać się waleniem łyżką w garnki młodszej siostry. Ja ewentualnie mogę jedynie współczuć tracenia czasu i katowania swego gustu i słuchu. Jednak polski rap cały czas utrzymuje się na wspomnianym "marginesie" muzyki. Ratują go w jakiś sposób perełki typu utwory Ostrego, Eldo czy L.U.C'a ale cały czas pozostają to tylko wyjątki.
Niektóre rzeczy są po prostu jasne i oczywiste dla słuchaczy muzyki.
Słuchaczami muzyki są też rzesze słuchaczy techno. Dla słuchaczy np. muzyki klasycznej pewnie poziom ich muzyki też jest piwniczny i w drugą stronę prawdopodobnie jest tak samo.
gallet napisał/a:
Mnie tam naprawdę niewiele obchodzi czego słuchasz, możesz słuchać "uhuhu ahaha" Firmy
Klasyczny tekst ukazujący klasyczne ograniczenie. Opierasz się na stereotypach.
gallet napisał/a:
Ja ewentualnie mogę jedynie współczuć tracenia czasu i katowania swego gustu i słuchu
Dziękuję za współczucie, czuję się z tym świetnie. Moje uszy również.
gallet napisał/a:
Jednak polski rap cały czas utrzymuje się na wspomnianym "marginesie" muzyki.
Może chodzi o treść ,a nie formę? Dojdziesz do tego czy nie? Bo to nie jest muzyka masowa tylko dla wąskiego grona odbiorców. Bo reszta nie rozumie za bardzo, wydaje się to dziwne, głupie i żałosne.
gallet napisał/a:
Ratują go w jakiś sposób perełki typu utwory Ostrego, Eldo czy L.U.C'a ale cały czas pozostają to tylko wyjątki.
Cholera, to oni zaniżają swój własny poziom nagrywając kawałki z "marginesem" np. Ostry z PMM czy u Projektantów (nie wspominając o " U Ciebie w mieście 2", tam to w ogóle rynsztok), Eldo z Włodim (który przecież jest z Ewenementu, jak Eldo mógł się tak poniżyć....) no i L.U.C z Rahimem.
_________________ "Naucz się wygrywać przegraną kartą..."/Popek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.