I mi się tutaj wydaje, że to wszystko plus teatr bardziej rozwija naszą kulturalność.
Teatr jest bardziej ambitny niż samo kino. Tak mi się teraz nasunęło :)
oczywiście, że tak. Kino to coś podobnego do domowego telewizora. A co to wnosi do życia? Dużo nic.
A*n*i*a napisał/a:
kulturalność.
kulturowość bardziej.Bo to są dwie różne kwestie. Musiałam się przyczepić:)
A wiesz, że to słowo najpierw pisałam tylko automatyczny słownik w przeglądarce mi podkreślił to słowo i myślałam, że źle napisałam. Dlatego zmieniłam :lol:
To tak na marginesie.
A wiesz, że to słowo najpierw pisałam tylko automatyczny słownik w przeglądarce mi podkreślił to słowo i myślałam, że źle napisałam. Dlatego zmieniłam :lol:
To tak na marginesie.
No bo nie jest chyba za bardzo poprawne ale nie wiedziałam jakim zastąpić,dlatego czasami stworzy mi się inne:)
Też jestem zdania, że teatr jest bardziej ambitny, coć też zależy na jakie filmy/sztuki się chodzi ;)
Ogólnie wypada tak, że w teatrze jestem nie częściej niż raz w roku, w kinie minimum ze 3, bo po prostu teatr jest trzy razy droższy od kina...
Ostatnio zerkam na kupony, ale albo sie spóźnię, albo terminy nie pasują ;/
Wolę teatr, może dlatego, że częściej do niego chodziłam niż do kina. Zresztą sama lubię grać, o ile mam z kim i gdzie. Jeśli chodzi o kino, to chętnie, ale dopiero co zapoznałam się z filmami, więc muszę nadrobić.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Bardziej lubię kino, bo jest łatwo dostępne, tańsze, idt.
Chociaż teatr też uwielbiam, to zupełnie inne doznania i nawet nie wiem czy można tak łatwo porównywać do siebie te dwa miejsca :)
Do teatru raczej często nie wychodzę, ale mam zamiar to zadrobić. Wybieram się w przyszłą niedzielę i jeszcze raz na początku roku, więc wtedy pewnie będę się mogła szerzej na ten temat wypowiedzieć. Póki co z racji, że bardziej dostępne i chadzam tam co najmniej raz w miesiącu, wygrywa kino.
ja miałam chyba w 2011 roku taki plan z przyjaciółką, ze będziemy raz w miesiącu chodzić do teatru...byłyśmy dwa miesiące pod rząd, a potem oczywiście się skończyło, ostatni raz w teatrze byłam...wstyd się przyznać w maju zeszłego roku, muszę chyba w końcu to nadrobić
Lubię chodzić do teatru, regularnie chodzimy z kobietą do Rampy, mamy już bilety na Twist and shout https://www.teatr-rampa.pl/spektakle/twist-and-shout,181
Też byłam kilka razy w Rampie, w najbliższym czasie nie będę miała okazji, ale zaklepałam sobie już bilety na jesień i spektakl Rapsodia z Demonem, podobno świetny. W ogóle Rampa dostała tytuł Teatru Roku, w plebiscycie Warszawiaki, słyszałaś?
No właśnie niestety na ten sezon już bilety na Rapsodię dawno wyprzedane, więc skoro była już taka możliwość, wolałam zarezerwować sobie na jesień, żeby znów nie było sytuacji, że się nie uda, bo bardzo chcę zobaczyć ten spektakl :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.