Nie mogłam znaleźć podobnego tematu więc zakładam :)
A przyszedł mi on na myśl, gdy w radiu puszczali "Klaun, zakochany klaun" :lol:
Wieć każdy pewnie z Nas był w cyrku? Jak często tam chodziliście? Co robiło na Was największe wrażenie?
Czy nie uważacie, że zwierzęta są tam wykorzystywane i nie najlepiej traktowane?
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Jak byłam młodsza to chodziłam z babcią do cyrku. Pamiętam, że podobały mi się występy ludzi na wysokościach, jednak nie przepadałam za durnowatymi klaunami.
Co do zwierząt sądzę, iż zapewne w pewnym stopniu to wykorzystywanie uch sił, tylko dlatego, aby zarobić kasę i zapewnić ludziom trochę innej 'rozrywki'.
Chodziłam do cyrku. Bałam się klaunów-błaznów :lol: Ich widok przyprawiał mnie o dreszcze. Bym sobie znów z ciekawości poszła, zobaczyc co nowego wymyślili.
Diablica napisał/a:
Czy nie uważacie, że zwierzęta są tam wykorzystywane i nie najlepiej traktowane?
Cyrkowcy troche wykorzystują te biedne zwierzęta, bo zwierzaki są zmuszane do występów aby przyciągnąć ludzi a co za tym idzie są pieniądze. Tak naprawde nie wiemy co te zwierzaki czują i myślą. Możemy tylko się przekonać na podstawie ich zachowań. Ludzie na ich widok się cieszą, biją brawa. A zwierzęta? Zdaje mi się, że cierpią. Bo w życie w klatce, ciągła tresura nie zastąpi im prawdziwego, naturalnego życia.
Pastelowa napisał/a:
Pamiętam, że podobały mi się występy ludzi na wysokościach,
To jest piękne co jedni ludzie potrafią zrobić.
Pełny i szczery podziw dla nich.
Diablica napisał/a:
"Klaun, zakochany klaun"
.."On ma takie czułe serce.." :lol:
Śpiewamy dalej?
Mnie tam klauny nie przerażały, zawsze się z nich smiałam :P
Co do zwierząt to jestem całkowicie temu przeciwna. Tak jak Anka wspomniała, to nie jest ich środowisko naturalne.
A jak koleżanki wyżej napisały uwielbiałam akrobacje na wysokościach, może nie tyle co na linach co na trapezie. Zawsze byłam wpatrzona wtedy w ekram z szeroko otwartymi oczami :P hehe
"Jest jak rozbity dzban..."
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Włacze sobie obrady sejmu czy obrady PZPN i mam lepszy cyrk niż prawdziwy
_________________ W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla Ciebie świat już nie jest taki sam, jak był do tej pory
Byłam raz w cyrku, zwierząt mi strasznie było szkoda, bo co z tego że są wytresowane i robią jakieś sztuczki, jak się o tym nie myślało, tylko jak one muszą cierpieć.
Klauny niektóre były śmieszne inne mniej.
Za to fascynowała mnie akrobatyka, te skoki i inne, no cudo:)
Kiedy byłam malutka, to chodziłam czasem do cyrku. Była to rozrywka jak każda inna, nie czekałam na to jakoś specjalnie, nie było to dla mnie chyba aż tak fascynujące. Teraz nie jest mi to potrzebne.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
U mnie w mieście jest taki dość zabawny proceder jeśli chodzi o cyrk. Jak przyjeżdża to wszędzie są dostępne "Darmowe bilety" dla dzieci do 12 roku życia - niestety takie dziecko nie zostaje wpuszczone samemu do cyrku, musi byc z opiekunem który za bilet musi zapłacić 80-120 zł :D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.