Nie zgadzam się. Facet idzie do burdelu nie z miłości a dla udanego seksu, więc jak to się ma :P Płaci i dostaje w/g cennika to co uwielbia. Jest też masa ludzi którzy spotykają się ze sobą tylko dla udanego seksu, po za tym nic ich głębszego nie łączy.
Diablica napisał/a:
nie ma miłości bez udanego seksu
Z tym się zgadzam. Gdy w łóżku jest źle to i miłość pryska. Im lepiej mu w łóżku tym bardziej kocha.
Diablica napisał/a:
A nie tylko wyłącznie na nim.
Podtrzymuje że miłość opiera się na seksie. Udany seks, udana miłość. Udany związek.
_________________ Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartę i zaczynać na nowo.
Ja żyję w przekonaniu, że seks przed ślubem. Dlaczego? Jeśli o mnie chodzi chciałąbym CAŁKOWICIE znać swoją drugą połówkę. I nie jest pewne czy kiedyś zdecyduje się na ślub.
_________________ ,,Nie ufam nikomu, kocham tylko tych, co na to zasłużyli..."
Ja tak jak koleżanka wyżej wybieram sex przed ślubem, jeśli kocham i pragnę moją drugą połówke. Aczkolwiek doceniam ludzi, którzy decydują się na ten krok po ślubie.
sex , no jasne ze przed slubem , a skad mam wiedziec kogo biore do łóżka , moze wogole nie zaspokoi moich potrzeb i bedzie lipa , przeciez do sasiada nie pojde , no chyba ze bede uczyc wspolmalzonka sztuki milosci:P ale jedan wybieram seks przed małżenski
Oczywiście, że seks przed ślubem. Chciałbym się co do tej osoby przekonać pod każdym względem, bo potem nie mam zamiaru szukać czegoś na boku, bo nie będę zadowolony z czegoś niby przyziemnego, nie platonicznego ale zarazem bardzo ważnego bynajmniej dla mnie :).
Przed. Nie bierze się kota w worku, seks jest ważnym elementem życia i nie wyobrażam sobie, żebym mogła być z kimś na stałe i nie pasować do tej osoby w sferach łózkowych. Potem ma być latanie na boki, bo partner nie może/nie potrafi mi dać tego, czego ja chcę?
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
dokalndie tzreba sprawdzić;) a powaznie mówiac, kto co woli i po slubie mozna pracowac nad udanym zyciem seksualnym, przeciez nie zostawi sie zony/męza bo nie spelania oczekwian, od tego sa seksuolodzy etc. Uwazam jednak ze normy spoleczne narzucajace okreslona posatwe bardzo sie pzresunely i po co czekac na slub, na to slynne tak, które w konu pozwoli, raczy wprowadzic mnie w dozwolona sfere na która tak dlugo czeekałam/czekalem?? skoro mzona miec udane zycie, mile wspomnienia tuz pzred, nie trzeba do konca trzymac powściągliwości , bo dopiero po slubie mzona , bo wypada, bo wtdy bedzie cudownie. Mamy zuplenie inne czasy. Slub nie jest zbawieniem
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
powyższa wypowiedź chyba całkowicie oddaje też moje poglądy, nie zdecydowałabym się chyba na związek na całe życie z kim jeśli nie wiem nawet czy pasujemy do siebie w łóżku
Myślę że przed:) Bo.. ? Bo jest to fajne! Kiedyś ludzie pobierali się w wieku 20 lat więc co im tam poczekać czasem kilka miesięcy. Teraz pary są ze sobą nawet 5/6 lat i dopiero się pobierają. Miałyby tyle czekać?Niestety rzeczywistość się zmieniła.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
To było dawno temu,dzisiaj raczej nikt na coś takiego nie czeka, ale na dziewicę czasami i owszem ;) Zresztą mamy ten XXI wiek ,więc wszystko jest inaczej,inne zapatrywania,inne podejście do "tych" spraw,tylko może ci starsi się nie zmienili.Słyszeliśmy ostatnio, bodajże w Starachowicach 12-latka jest w ciąży z 13-latkiem. Oni myślą nowocześnie.:) Co będą czekać do ślubu, mimo,że to śmieszne raczej nie jest.
_________________ Pouczać innych jest łatwiej niż siebie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.