Wysłany: 6 Listopad 2008, 11:18 Miłość z internetu
Nie raz pewnie flirtowaliście przez internet (czaty, gg itp) Niekiedy dochodzi do spotkania w realu. Czy myślicie, że taka miłość ma szansę przetrwać dłużej? Znacie takie "internetowe" pary? A może macie własne doświadczenia?
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
mój R.chce sie ze mna spotkac w przerwie swiatecznej.Z jednej strony sie ciesze bo tez tego chce,a ale z drugiej sie boje jak to spotkanie bedzie wygladało,o czym bedziemy gadac itp :-|
moja siostra jest w podobnej sytuacji niż ja,tylko ze miedzy nia a Damianem jest milosc,a ja i Rafał to tylko dobrzy znajomi.
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.
Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
A widziałaś może jego zdjęcie? Wiesz, że to nie jakiś oszust? (pytam bo nie wiem jak długo ze sobą korespondujecie, i jak dobrze się znacie)
A co sądzisz w ogóle to miłości z internetu?
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
oczywiscie,zaraz w pierwszy dzien jak go poznałam :P
Diablica napisał/a:
Wiesz, że to nie jakiś oszust?
jestem pewna na 100% ze to nie jest zaden oszust.
teraz w lutym bedzie rok jak sie znamy :P
miałam go w znajomych ale usunał konto :-/
trudno mi powiedziec o milosci z neta,trzeba sie spotkac pobyc ze soba zeby zobaczyc jak to bedzie w realu.Przez net mozna przerozne rzeczy pisac.
Ja sie do R.juz tak przyzwyczaiłam,ze bym sie chyba rozwyła,jakby ta znajomosc sie skonczyła.
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.
Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
mój R.chce sie ze mna spotkac w przerwie swiatecznej.Z jednej strony sie ciesze bo tez tego chce,a ale z drugiej sie boje jak to spotkanie bedzie wygladało,o czym bedziemy gadac itp :-|
moja siostra jest w podobnej sytuacji niż ja,tylko ze miedzy nia a Damianem jest milosc,a ja i Rafał to tylko dobrzy znajomi.
jestem w podobnej sytuacjii, D tez mowi ze moglibysmy sie spotkac ale mam podobne obawy jak kaska a co do milosci z internetu ,to czasami moze wyjsc z tego jakis zwiazek, ale trzeba ta osobe bardzo dobrze poznac , spotkac sie i zobaczyc wlasnie jak to wszystko bedzie wygladalo w realu
Tyle razy już się wypowiadałam na ten temat na innych forach , więc postanowiłam skopiować swoje mądrości. W końcu i tak to moje i tylko moje myśli, więc co za różnica :P
Jeśli mowa o miłości przez internet, to najbardziej pasuje zdjęcie które wyjątkowo uwielbiam. Z całą pewnością je znacie, ale jak nie ukazać piękna, dla wspaniałych słów, którymi panowie czy panie na czatach obdarzają swoje obiekty westchnień . Ciekawe jak taka randka może wyglądać. Ona w końcu nie laseczka , ale zawsze to z laseczką :P
Czy słowa mogą podziałać na psychikę? Wszystko zależy od tego po co tu wchodzimy.Jedni pewnie aby sobie tylko porozmawiać, powymieniać poglądy, a inni kogoś szukają. Nie koniecznie w dobrych celach. Tego nigdy nie wiemy, a i lepiej się nie przekonywać . Różnie może być z prawdziwością słów czyli szczerością. Nie wiemy na ile ktoś udaje , a na ile pisze prawdę. Tu toczy się rozmowa tzw. dusz, a pisarzy nie brakuje. Być może właśnie komuś chodzi tylko i wyłącznie o to, aby nas owinąć wokół siebie, aby później najzwyczajniej na świecie nas wykorzystać. Zasada numer jeden- nie ufaj nikomu do końca .
Czytałam różne artykuły o skutkach naprawdę tragicznych. O spotkaniach i zauroczeniu. O kradzieżach, gwałtach i zbrodniach. No cóż, takie jest życie, a przystojny pan czy pani ze zdjęcia o pieknych poetyckich słowach, przestaje być tą/tym wyczytywanym z drżeniem serca z monitora. Nie chodzi mi tu znowu o kierowanie się tylko i wyłącznie strachem w necie, bo to by było już całkiem chore, ale o rozsądek.
W necie można się zauroczyć, ale z całą pewnością nie zakochać. Przecież nawet nie znamy swoich zachowań, a to jest bardzo ważne. Można pisać i bekać, czy robić znacznie gorsze rzeczy. Można równie dobrze dłubać w nosie, wycierać o biurko i jednocześnie pisać, kocham Cię, albo jesteś wspaniała/y. To takie drastyczne przykłady, ale jak bardzo mogą być prawdziwe. Aby kochać trzeba poznać się w realu od pierwszego spotkania. Sama rozmowa bez tej wizualności, to drastycznie mało. Nasze codzienne zachowania mogą w zupełności nie pasować do oczekiwań.
To co napisałam, nie oznacza że nie ma przypadków dopasowania. Poprostu gdybam :P
_________________ Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartę i zaczynać na nowo.
Internet daje nam możliwość bycia kimś zupełnie innym niż w rzeczywistości. Możemy byc kim chcemy, a w życiu już nie.
Obecnie internet jest dobrym sposobem na umówienie się na spotkanie, ale nie na zakochanie. Przeciez nie pokochasz osoby, której praktycznie nie znasz. Możesz pisać z kimś nawet kilka lat, ale przeciez miłośc to nie tylko pisanie na gg czy rozmowy przez telefon. Żeby kogoś pokochać trzeba go poznać, zauważyć wszystkie wady i pokochac go z tymi wadami. A często zdarza się, że przez internet ludzie nie ujawniaja swoich wad.
Nie znając wad, nie zna się człowieka, a nie znając człowieka nie można go pokochac - proste.
Można umówić się przez internet z kimś, ale zakochać najwcześniej to już na spotkaniu. Ale przez rozmowę na gg nie da się zakochać, co najwyżej zauroczyc.
Żeby kogoś pokochać trzeba go poznać, zauważyć wszystkie wady i pokochac go z tymi wadami.
Zgadzam się Aniu z tobą.
Ania napisał/a:
A często zdarza się, że przez internet ludzie nie ujawniaja swoich wad.
Wiesz, prawdą jest że my sami raczej rzadko dostrzegamy swoje wady. To co dla nas jest normalne, ktoś tego może nie akceptować, a komuś innemu nie przeszkadzać.
Przyznam że na forach poznałam kilka osób, które właśnie poznały się tą drogą. Poznali, spotkali i są razem szczęśliwi. Miłe to. Czasem pierwsze wrażenia okazują się trafne. W/g mnie, ważne też aby łączyło tych ludzi to samo miasto. Codzienne spotykanie daje większą gwarancję że my to jednak my, a nie maniery na krótką chwilę :P
_________________ Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartę i zaczynać na nowo.
Jak ktoś się pozna w necie, a potem spotyka w realu i jest git, to dlaczego nie miało by przetrwać. gorzej jak osoby wierzą w taką miłość i internetową i bez spotkań face to face.
Kiedyś spotkałam się z kimś z sieci i się rozczarowłam. ;p głupia i młoda byłam.
Ogólnie to mam nic przeciwko takiemu poznaniu.
_________________ Legenda o smoku uczy, iż nie należy zaspokajać głodu byle baranem...
Mojego aktualnego partnera poznałam na sympatie.eu Widzimy się co kilka dni, ale to mi odpowiada - jest to osoba jakiej szukałam i właśnie na żywo znaleźć nie można. W sieci jest znacznie więcej fajnych osób!
Fajną osobę o dziwo poznałem przez ten serwis - top-ogloszenia net Nigdy wcześniej nie szukałem w ten sposób, ale się udało ;) Przez portale randkowe nie nawiązałem fajnej znajomości - a wy?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.