Ja mieszkam w takim średnim mieście (drugie z największych na Lubelszczyźnie) . Może miasto nawet nawet, ale ludzie zachowują się jak na wsi (plotkują , oczerniają , gapią się jak nie wiadomo na co itp.)
_________________ I'm coming!
Nobody could stop me, nobody could hold me, ain't nobody control me.
I'm coming!
I'm here to do my thing, I'm here to bring the pain, I'm never ever gonna change!
Mieszkam na wsi i na pewno nie chciał bym tego zmieniać. Miasto est nie dla mnie, pewnie sla tego, że jeszcze nigdy tam nie mieszkałem, ale jakoś mi takie coś nie przypadło do gustu. Jak kiedyś zmieniałbym miejsce zamieszkania to na pewno też wybrałbym wieś. Zawsze tak jakoś lepiej na świeżym powietrzu.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Miasto. Mieszkam w małej miejscowości i odpowiada mi to. Dla mnie najważniejszym argumentem jest to, że wszędzie jest blisko. Współczuje znajomym ze wsi, którzy aby przyjść do szkoły wstają 2 godziny wcześniej ode mnie i muszą tłuc się w autobusach, żeby po głupie zakupy iść.
Szkoda, że wątek stary, ale też się podzielę ;) miałam okazję mieszkać w dużym mieście, przez 5 lat studiów i jak dla mnie żadnej rewelacji. Co prawda, lokale, kina, teatry - wszystko to było, ale co z tego, skoro na studiach zawsze były inne wydatki i już tak chętnie z tych dóbr kultury się nie korzystało ;p albo z kilku ofert trzeba było wybierać jedną. I dlatego chętnie wracałam na weekendy do domu, żeby odpocząć ;) od zgiełku, tłumu i upału, który się robił w okresie lata od murów. Aktualnie mieszkam w okolicy miasta ok 30 000, w jego części podmiejskiej - można to nazwać wsią, ale wsią taką typową to już nie jest. Od kilku lat nie widziałam tu krowy ani nic takiego ;)
Ja mieszkam w dużym mieście, ale chciałbym w przyszłości osiedlić się na wsi, z dala od tego zanieczyszczonego powietrza, od ludzi, którzy zawsze wszędzie się spieszą i nie mają czasu na nic. Na wsi jest cisza i spokój, coś co bardzo sobie cenię.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
oczywiście, że wieś. Po pierwsze jest cicho i spokojnie. Ma się zieloną trawkę na którą można w każdej chwili wyjść. Nie ma się sąsiadów, którzy ciągle marudzą, że za głośno jest muzyka puszczana. Troche daleko do cywilizacji, jednak to da się zwalczyć.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
mieszkam w dosyć dużym mieście około 300 tysięcy mieszkańców...mogłabym to zamienić na jeszcze większe miasto ;) bo lubię miejskie życie, na wieś to się nie nadaję :P umarłabym z nudów
mieszkam w dosyć dużym mieście około 300 tysięcy mieszkańców...mogłabym to zamienić na jeszcze większe miasto ;) bo lubię miejskie życie, na wieś to się nie nadaję :P umarłabym z nudów
ale na wsi jest też co robić. nie siedzi się tylko w domu
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
mieszkam w dosyć dużym mieście około 300 tysięcy mieszkańców...mogłabym to zamienić na jeszcze większe miasto ;) bo lubię miejskie życie, na wieś to się nie nadaję :P umarłabym z nudów
ale na wsi jest też co robić. nie siedzi się tylko w domu
a niby co można robić? prawdę mówiąc to większość moich ciotek, wujków, kuzynek i kuzynek mieszka w bardzo małej miejscowości i z tego co przez cały czas widzę to ich życie ogranicza się do tego, że odwiedzają się na wzajem, latem grillują, a zimą przesiadują w domach, kobiety pieką ciasta i wymyślają co chwilę jakieś nowe sałatki... ;] enjoy :P
mieszkam w dosyć dużym mieście około 300 tysięcy mieszkańców...mogłabym to zamienić na jeszcze większe miasto ;) bo lubię miejskie życie, na wieś to się nie nadaję :P umarłabym z nudów
ale na wsi jest też co robić. nie siedzi się tylko w domu
a niby co można robić? prawdę mówiąc to większość moich ciotek, wujków, kuzynek i kuzynek mieszka w bardzo małej miejscowości i z tego co przez cały czas widzę to ich życie ogranicza się do tego, że odwiedzają się na wzajem, latem grillują, a zimą przesiadują w domach, kobiety pieką ciasta i wymyślają co chwilę jakieś nowe sałatki... ;] enjoy :P
Eeee, nie zgodzę się z Tobą! :P Sama mieszkałam przez ponad 20 lat w dużym mieście, teraz przeniosłam się na wieś. Na wsi są lepsze trasy rowerowe i ciekawsze miejsca do spacerowania (uwielbiam szwędać się po dzikich sadach!), można na podwórku uprawiać własny ogródek warzywny albo kwiatowy, można sobie czytać książkę siedząc na huśtawce ogrodowej, można chodzić do pobliskiego lasu na grzyby, jagody itd., można sobie kupić konia i śmigać na nim po polach ;P Możliwości jest mnóstwo! Poza tym ze wsi zawsze jest blisko do mniejszego lub większego miasta, gdzie toczy się normalne życie wraz ze wszystkimi rozrywkami, typu kawiarnia, kino, dyskoteka, centrum handlowe... :P Dziś życie na wsi to nie to, co kiedyś, gdzie jeden autobus dziennie odjeżdżał do miasta, a jedyną rozrywką było picie jabola pod płotem sąsiada ;-)
Ja też bym chętnie porzuciła zgiełk miasta na rzecz spokojnej wsi, i to z ogromną chęcią. Możliwe, że miałabym większe problemy z transportem do pracy, ale wtedy po prostu zainwestowałabym w auto ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.