Ja już chyba wszędzie będę chodzić prywatnie, zawiodłam się na NFZ, bo moje składki z ubezpieczenia zdrowotnego wyparowały i choć normalnie pracuję i jestem ubezpieczona, to muszę płacić 100% za leki, bo karta jest nieważna i nie drukuje mi recept z dofinansowaniem. Bez sensu, to po co mi co miesiąc z wypłaty zabierają kasę, skoro i tak się za to nie mogę leczyć :-///
Bo faktycznie nie ma co liczyć na NFZ, moja mama chciała iść do okulisty,to jej powiedzieli,że mogą zapisać ją ale dopiero na listopad , paranoja. Jeśli ktoś ma pieniądze lepiej udać się prywatnie,opieka natychmiastowa i wykonają kompleksowe badania.
_________________ Pouczać innych jest łatwiej niż siebie
A co, jeżeli ktoś potrzebuje porady specjalisty na już? Przecież to jest jakaś paranoja, a ci, którzy nie mają kasy mają w tym przypadku po prostu przerąbane.
kamelia - - no właśnie moja Mama potrzebowała już pomocy okulisty i...jak wyżej. Byłam świadkiem,jak na początku Maja wpadła pewna kobieta do Kliniki prosząc o pomoc,bo właśnie jadła karpia i wbiła jej się ość, w kartotece zapytali czy ma jakieś skierowanie,że to pilne?,bo jeśli nie,to może ją zapisać do laryngologa, ale dopiero na Czerwiec. Dobre, co??? A na ten temat jest taki dowcip:
Na sali operacyjnej leży pacjent , chirurg pyta:
- Przepraszam,czy pan jest prywatnie czy przez NFZ? bo nie wiem jak pana usypiać?
- Przez NFZ - pada odpowiedź
Na co lekarz:
- Siostro, młotek poproszę.
Tak dzisiaj podchodzi się do pacjentów,są równi i równiejsi,ten kto ma pieniądze leczy się,ten kto ich nie ma czeka miesiącami na wolne łóżko w szpitalu.
_________________ Pouczać innych jest łatwiej niż siebie
do lekarza z NFZ chodzę w przypadku nagłych chorób, czyli grypa, przeziębienie, angina, natomiast do specjalistów tylko prywatnie, ostatnio poszłam do psychologa państwowo i t był dramat, po 2-3 wizytach moje samopoczucie było fatalne, więc postawiłam na prywatnego psychologa z poradni Alter Ego i różnica kolosalna, czasami mam wrażenie, że z NFZ mają kontrakty lekarze, którzy są po prostu kiepscy i gdyby mieli swoje prywatne praktyki to nikt do nich by nie przyszedł, z mojej obserwacji wynika, że najbardziej kiepscy są lekarze, którzy są dziedzicznie obciążeni medycyną, czyli mama jest lekarzem, tata jest lekarza to i ja będę, a na studiach przepycha się takich delikwentów po znajomości
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.