w south park (11x10-11-12) poruszono ciekawy temat: amerykańska Wyobraźniolandia zaatakowana przez terrorystów, którzy przejęli władzę nad nią. brzmi dwuznacznie?
żeby przypadkiem nie przeniosło się do nas.
to, że mają tą swoją świętą wojnę to jest wiadome. chrześcijanie też mieli. krucjaty. to też były święte wojny.
nie sami muzułmanie są problemem, a ich zbyt poważny stosunek do religii, niemal fanatyczny. ale to i tak jest niewielki procent ludzi niezadowolonych z globalizacji, sięgających po działa cięższe niż chrześcijańscy antyglobaliści (czy inni anty-*-iści).
tyle. nie każdy muzułmanin to terrorysta tak jak nie każdy czarny ma gnata tak samo jak nie każdy mieszkający w bloku to blokers.
Ja jestem negatywnie nastawiona do islamu i emigracji osób tego wyznania. Obawiam się fanatyzmu, terroryzmu, państwa religijnego. Jestem negatywnie nastawiona do dziwacznej polityki emigracyjnej Europy. Podoba mi się natomiast polityka Australii.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Powiem tak nie pałam do nich sympatią.
Od 10 lat mieszkam zagranicą i mam nimi styczność codziennie. Z przykrością stwierdzam, że to nieroby i lenie. Nie potrafią się zachować w miejscach publicznych i są strasznymi brudasami. Niech się Europa w porę opamięta.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Nie podoba mi się ich stosunek do kobiet. Dlatego u mnie sa przekreśleni. Nie jestem feministką , jednak nie znoszę gdy facet próbuje narzucać swoją wolę.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.