Ja tam bardzo lubie chomiki. Jak byłam mała i dopóki się nie okazało, że mam uczulenie na ich sierść, hodowałam. Troche to się ciągło. Powiem, że te ze sklepu to dzikusy małe były, za to taki młody z domowej hodowali słodziak. Nie ugryzł ani razu.
_________________ Legenda o smoku uczy, iż nie należy zaspokajać głodu byle baranem...
To zależy. Dla ludzi, którym marzą się jakieś zwierzątka a nie mogą mieć psa to dobrym rozwiązaniem są chomiki czy też inne gryzonie.
Jednak nie darzę zbytnim szacunkiem tych zwierząt. Może nie jestem wielbicielką gryzoni, bo mam większe zamiłowanie do kynologii.
Jak dla mnie są za spokojne, za 'głupie', nie posiadają takiej inteligencji co psy czy inne zwierzęta.
Co do gryzoni to bardziej wolę szczury.
sama posiadam chomika dżungarskiego. Jeśli ktoś uważa że są 'nieopłacalne' (w ogóle co to za określenie zwierzaka :-| ) to po prostu nie bierze, i bardzo dobrze. Chomiki są wspaniałe. Całego dnia wcale nie śpią, większość, ale nie cały. Poza tym budzi się koło 21/22 i wtedy jest pełen energii i wtedy wypuszcza się go na wybieg.
_________________ Głupota nie zawsze czyni złym, złość zawsze czyni głupim.
Oplaca sam mialem dzungara, ktory wykitowal, a teraz mam syryjskiego, choduje je od 2 lat ;) Łatwo sie je choduje, dajesz zarcie, picie i troche zabawy i w klate xD Nie no zartuje, milutkie robaczki z nich.
chomiki sa fajne mialam juz dwa i sa madre, robilam im tory przeszkud np zeby mogly pokombinowac i musze wam powiedziec ze sa bardzo pocieszne i sprytne, daja duzo radosci, nie trzeba sie nimi zajmowac tak intensywnie jak np psem, jesli czesto sie z nimi rozmawia to reaguja na swoje imie moje jak tylko mnie uslyszaly wyskakiwaly z chatek i czekaly przy otworze klatki.To bardzo fajne futerkowce nie wymagaja duzych nakladów finansowych wiec mysle ze sie oplaca miec chomika, jesli ktos nie ma czasu na spacery z pieskiem to chomik bedzie odpowiednim pupilkiem.
Najpierw miałam chomika dżungarskiego - i to było najsłodsze zwierzątko jakie widziałam :) Ciągle latał po klatce, wspinał się, skakał, latał po suficie klatki - mnóstwo energii :) I chociaż to było moje pierwsze w ogóle zwierzątko to nie miałam problemu z opiekowaniem się - a miałam wtedy 13-15 lat (chomik żył 2,5 roku). I wzbudzał zachwyt na pokazach zwierząt - dzięki naśladowaniu Batmana :D A drugi chomik to był syryjski, też trzymał się około 2 lat, ale to już nie to. Ospały, nie chciało mu się biegać - ale takie już są syryjskie, zazwyczaj. Gdyby nie to, że niedługo wybieram się na studia to teraz miałabym kolejnego chomiczka :D
Zależy co się rozumie przez słowo 'opłacalne'. Zamierzasz na nich zarabiać? To może być ciężko. Łatwiej na yorkach.
chomiki są nieoplacalne? :D:D
Nieopłacalne w takim razie to sa rybki, bo ani takich przytulić, ani poglaskać, karmic tylko można ia patrzec jak jedza i robią kupy, tyle :P
A chomikim są super. Włochate takie fajne i można się z nimi bawic nawet gdy śpią. Kto powiedział, że nie wolno ich wtedy ruszać? :D
Ja miałam ślicznego kochanego chomika dżungarskiego, którego odratowałam z hodowli, w której była (samiczka) gryziona przez inne chomiki. Miała dziurawe uszko i ropiejące oczko, ale dawałam jej krople przepisane przez weterynarza i się zagoiło. Przeżyła 2,5 roku, więc całkiem sporo jak na jej przeżycia z młodości.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.