Wysłany: 15 Listopad 2008, 11:19 Co gorsze: ból fizyczny czy psychiczny?
Na ten temat wpadłem rozmawiałem z koleżanką przez gg.
Co wg. Was jest gorsze: ból fizyczny, np. gdy cos złamiemy sobie czy ogarnie nas jakaś choroba, czy psychiczny kiedy to odczuwamy ból nie w ciele, ale w naszej psychice, np. odrzucenie przez kogoś na kimś nam zależało lub gdy umrze bliska osoba?
_________________ W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla Ciebie świat już nie jest taki sam, jak był do tej pory
wiesz raczej chyba bol psychiczny , jezeli utracimy osobe na ktorej nam zalezalo , to wiadomo bardzo to boli. ciezko sie pozbierac , czasami uraz pozostaje do konca zycia.
Zapewniam Was, że ból psychiczny jest o wiele gorszy!!! Jego nie da się zabandażować, posmarować maścią czy wziąźć na niego tabletkę. Nie da się tak łatwo go łatwo wyleczyć. Człowiek o wiele bardziej cierpi. I ciężko jest mu wyjść z takiej "choroby".
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
W/g mnie ból psychiczny jest znacznie gorszy od fizycznego. O ile ten drugi poboli i przestanie, o tyle ten drugi często obija się piętnem na całe życie.
_________________ Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartę i zaczynać na nowo.
No według mnie tez gorszy jest psychiczny, sama wiem po sobie i po innych znajomych. Często jakies wydarzenia negatwynie lub pozytywnie wpływają na nas na naszą osobowośc przez nie zmniamy się i tak zgadzam czasem to moze być zmiana na całe życie tylko przez jakieś wydarzenie tylko przez ten ból
Wy już z góry zakładacie, że ból fizyczny to jakiś uraz czy złamanie. Przypuśćmy że ktos jest bardzo powaznie chory, bo to tez ból fizyczny. Leży całymi dniami w szpitalu i cierpi. Od razu na łatwiznę idziecie.
_________________ W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla Ciebie świat już nie jest taki sam, jak był do tej pory
Tylko że właśnie taki wypadki jak powiedziałeś co 2 osobie się nie przytrafiają a pzoa tym taka osoba ma też nieźle zepsutą psychikę, inaczej patrzy na świat niż inni i to także jest ból psychiczny wtedy u niego
Leży całymi dniami w szpitalu i cierpi. Od razu na łatwiznę idziecie.
To nie łatwizna. Tak uważamy co nie oznacza że wszyscy akurat muszą popierać nasz punkt widzenia. Masz rację że są ludzie chorzy niejednokrotnie cierpią okrutnie z powodu bólu, a wszystko w zależności od stopnia choroby. Tylko widzisz na ból są leki. Oczywiście nie każdy można całkowicie uśnieżyć np. rak. Ludzie w cierpieniu odchodzą. Jednak te bóle mijają, cokolwiek się stanie mijają. Natomiast to co się stanie w psychice, często jest nieodwracalne, choćby strach przed bólem. Jego nie ma, ale pamiętając zaczynasz się bać aby nie wrócił. Wobec tego sam ból jako ból przemija, a psychika po nim pozostaje. Dlatego uważamy że ból psychiczny jest gorszy.
_________________ Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartę i zaczynać na nowo.
Ja nie mówie że ból fizyczny jest gorszy od psychicznego. Chciałem, żeby temat był ciekawszy więc wprowadziłem to ;). Tak do tematu to człowiek który cierpi psychicznie łatwiej ulega różnym chorobom i bólom, ponieważ jego organizm nie walczy z tym. Łatwiej sie poddaje.
_________________ W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla Ciebie świat już nie jest taki sam, jak był do tej pory
Człowiek, który cierpi fizycznie np. jest bardzo chory, pół życia spędził w szpitalach itd. również odczuwa ból psychiczny i to bardzo duży. Cierpi podwójnie, często już brakuje mu sił by walczyć. Nie da się tego porównać ze 'złamanym' sercem w żadnym wypadku czy nawet śmiercią bliskiej osoby.
_________________ Legenda o smoku uczy, iż nie należy zaspokajać głodu byle baranem...
Moim zdaniem ten i ten ból jest znaczący dla człowieka. Wiadomo żyjemy w świecie fizycznym, nasza egzystencja tutaj w gruncie rzeczy opiera się na fizyczności, jeśli jest coś z nami nie tak na tym tle, to często cierpimy, a to jak napisała MakeMeSmile, powoduje też ból psychiczny, takie 2 w 1. Czasami są to błache powodu, ale też bywa tak, że ból fizyczny to poważne kalectwo, gdzie w ogóle nie możemy normalnie funkcjonować lub nieuleczalna choroba, przy której ból fizyczny wpływa też na psychikę, a to nawet nie pozwala nam psychicznie walczyć z chorobą.
Zaś ból psychiczny, to jest też problem. Też taki ból można utożsamiać ze zwykłymi problemami, niepowodzeniami w życiu osobistym, ale i też z głębszym bólem, strata bliskich osób lub jeśli ktoś go nam wymierza lub nawet całe otoczenie, a to przysparza niegorszych cierpień, zwłaszcza że zakończyć się czymś poważnym, zaburzeniami, depresją, samobójstwem. Ciężko mi zatem stwierdzić co jest gorszym bólem, być może minimalnie ten psychiczny.
Ból obojętnie jaki jestczymś okropnym. Wiadomo - nikt nie lubi bólu. Każdy stara się go uniknąć.
Trudno wybrac, który jest gorszy. Zależy także jak silny jest ten ból.
Ale jednak uważam, że ból psychiczny jest gorszy. Na ból fizyczny istnieją lekarstwa, środki przeciwbólowe, a na ból psychiczny już nie.
A poza tym człowiek z chorym ciałem może być szczęśliwy, a jak cos siedzi na psychice to już nie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.