wydaje mi sie , ze gimnazjum zostalo wprowadzone niepotrzebnie , jednak niektorzy twierdzą , ze gimnazjum ulatwilo wprowadzenie nowych programow nauczania i nowych dostosowanych do rozwoju uczniow programow wychowawczych .
Również mam zdanie takie jak Kala.
Nie potrzebnie. W podstawówce nauczyciele znali już Nas i mieliśmy wyrobioną opinię. Wchodząc do gimnazjum musimy się namęczyć aby mieć ją dobrą. Po 3 latach jest tak, że nauczyciele nie wiedzą na co Nas stać.
Kolejny minus gimnazjum to, że mamy nową klasę, ciężko się zgrać (bynajmniej wiem z własnego doświadczenia).
Też myśle, że stary system był lepszy. Ktoś gdzieś kiedyś napisał, że w gimnazjum są same powtórki w podstawówki i kilka nowych rzeczy na koniec, co powoduje za długie stanie w miejscu i cofanie się w rozwoju. Ja bym się częściowo z tym zgodził jeśli chodzi o te powtórki, bo to jednak taki dziwny okres jeśli chodzi o naukę w szkole.
Ja uważam, że gimnazjum to niepotrzebne zamieszanie. Na początku podania, listy przyjętych - stresowanie biednych 12-latków, których i tak trzeba przyjąć do gimnazjum. Zamieszanie z nowymi klasami, z którymi i tak się trzeba rozstać za 3 lata. Materiał prawie taki sam jak w podstawówce.
W gimnazjum tak naprawdę się nic nie robi. Powtórki z podstawówki plus parę nowych przedmiotów. A skraca rok potrzebnej nauki w liceum.
Ja chcę 8 lat podstawówki, 4 lata liceum. Mi to już niczego nie zmieni, ale dla innych to będzie lepsze rozwiązanie ;)
Ja chodziłam do zespołu szkół podstawowej i gimnazjum. Więc tylko zanosiłam świadectwo a potem chodziłam do tego samego budynku, z tą samą klasą. Jedynie co to inny wychowawca, inni nauczyciele (których i tak już znałam)
Fruktoza napisał/a:
Materiał prawie taki sam jak w podstawówce.
W gimnazjum tak naprawdę się nic nie robi. Powtórki z podstawówki plus parę nowych przedmiotów.
A to wszystko zależy od gimnazjum.
Bo u mnie właśnie z większości przedmiotów był ogromny skok w górę, i na początku było ciężko, bardzo ciężko, potem sobie jakoś radziłam, ale w porównaniu do podstawówki było dużo ciężej i trudniej.
Za to teraz w liceum powtarzamy bardzo dużo rzeczy z gimnazjum. I widze że mam dużo łatwiej niż niektórzy z klasy, którzy biorą to pierwszy raz.
W moim wypadku gimnazjum było bardzo dobre, bo klasę miałam tę samą, a poziom poszedł zdecydowanie górę. I na pewno nie było to 9 lat podstawówki, 3 lata LO. Już bardziej 6 lat podstawówki i 6 LO. Do tej pory pamiętam 1 klase gimnazjum.. jedna wielka masakra :P
Ja chodziłam do zespołu szkół podstawowej i gimnazjum. Więc tylko zanosiłam świadectwo a potem chodziłam do tego samego budynku, z tą samą klasą. Jedynie co to inny wychowawca, inni nauczyciele
Też tak miałam. Z jednej strony fajnie, bo nie miałam problemu z zaaklimatyzowaniem się w nowej klasie, a z drugiej znowu ci sami ludzie.
Więc mogę się poprawić i napisać, że plusem gimnazjum jest możliwość poznania nowych ludzi ;P
Stanković napisał/a:
A to wszystko zależy od gimnazjum.
Bo u mnie właśnie z większości przedmiotów był ogromny skok w górę, i na początku było ciężko, bardzo ciężko, potem sobie jakoś radziłam, ale w porównaniu do podstawówki było dużo ciężej i trudniej.
Wiadomo, zależy od poziomu szkoły. Ja znowu odczułam duży skok materiału z gimnazjum do liceum ;P
Gimnazjum niepotrzebnie wprowadzono. Po pierwsze to rozdzielanie klas. Pamiętam w 6 klasie na koniec roku to cała klasa ryczała jak łajzy jakieś... Mnie płacz nie ominął.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.