Wysłany: 6 Grudzień 2008, 20:03 Nauczyciele,uczniowie a przeklinanie
Zdarzyło wam sie przeklnąć przy nauczycielach?
A może nauczyciele przeklinają przy was na lekcjach?
Co was skłania do takiego zachowania,a co nauczycieli?
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.
Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
A może nauczyciele przeklinają przy was na lekcjach?
Kiedyś uczył mnie taki jeden nauczyciel ale odszedł
_________________ Jeżeli uważasz że ostrzeżenie ode mnie jest niesłuszne - napisz na PW. Pogadamy, wyjaśnimy, rozwiążemy Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1
A może nauczyciele przeklinają przy was na lekcjach?
W gimnazjum była nauczycielka, z którą się pokłóciłam i zaczęłyśmy do siebie klnąć. A na koniec roku powiedziała mi, że mnie lubi, bo jestem przynajmniej szczera, nie poglizuję się do nikogo, a poza tym to ona doskonale rozumie dlaczego byłam wtedy oburzona xD
apokalipsa napisał/a:
Co was skłania do takiego zachowania,a co nauczycieli?
Mnie? Nerwy. Czasami się zdarzy, ze przeklnę, ale jedynie w nerwach. Na ogół nie mam zwyczaju przeklinania.
A nauczycieli? Też pewnie nerwy.
może nie dosłyszała co tak dokładnie powiedziałeś...
Ania napisał/a:
W gimnazjum była nauczycielka, z którą się pokłóciłam i zaczęłyśmy do siebie klnąć.
ja bym się nigdy nie odważyła :]
przez 2 lata w liceum miałam nauczyciela z anglika (muszę dodać,że był nieziemsko przystojny i w dosc młodym wieku 29 lat).W drugiej klasie zaczął przeklinać,byłam w szoku jak pierwszy raz usłyszałam z jego ust takie słowa :P
Raz była sytuacja,że chłopacy na koncu gadali, Rafał-tak miał na imię,powiedział (nie pamietam dokładnie,ale to było coś w stylu)- przestancie mnie wkur*** jak wam sie nie podoba to wypierdala**** ! czasami używał jeszcze innych przeklenstw.Pierwszy raz słyszałam,aby tak nauczyciel odnosił się do uczniów.
Pamietam nawet jak przeprowadził z nami lekcje,gdzie podawał i tłumaczył nam słowka zwiazane z sexem ,to było coś :D :D
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.
Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
Jak widzę to, co piszecie, to zdaję sobie sprawę, że wy to macie pikuś w porównaniu z moją szkołą. U mnie codziennie się takie rzeczy zdarzają. W klasie mam takiego debila, co legalnie prosto w twarz klnie nauczycielom i nawet nieraz mu się to przytrafiło przy ks. na lekcji religii. A Dyrekcja taka tępa i nic z tego nie robi. Tam u mnie to pewnie więcej jest bluzg i przekleństw, niż takich normalnych słów. xD
Jeden raz tak na poważnie. Brzydko nazwałam moją panią od polskiego w gimnazjum. W oczy jej to powiedziałam, ale to wszystko było w nerwach na maxa. Po tym mi wybaczyła i jeszcze na koniec roku wystawiła ma bardzo ładną ocenke na koniec.
apokalipsa napisał/a:
A może nauczyciele przeklinają przy was na lekcjach?
Ogólnie to nie. Tylko w 5 czy 6 klasie miałam jedną nauczycielke, była z nami przez ok. 2 miesiące. Była młoda, chyab nigdy nie miała żadnej kalsy do uczenia. Z początku wszystko ok, aż w końcu pokazała swoje prawdziwe oblicze :P Co lekcje klneła u nas na lekcji. Nie mogła pochamować emocji na zachowanie naszej grzecznej klasy.
Jak na razie nie odważyłem się, mój kolega tak, na głos krzyknął do pani."Proszę Ku**o, a co to jest?" :P .Albo jak gadaliśmy o wyjątkach przez ch(jeszcze w Polsce), na całą klasa "Ch**************j!!!!" :P
Cytat:
A może nauczyciele przeklinają przy was na lekcjach?
Nie, najwyżej wulgaryzmy.
Cytat:
Co was skłania do takiego zachowania,a co nauczycieli?
Nerwy, złośc etc.
_________________
"Nic się nie spełni, jeśli nie jest wpierw marzeniem."
Jest zbyt zajęta, jakby to określić: "przyjmowaniem gości". Wychowawczyni nie raz robi gnój za to, że nie raz przeklina i w ogóle robi siarę, ale on i tak nic sobie z tego nie robi. Bardzo bym chciał, żeby wyleciał z budy za to, ale nie ja rządzę szkołą.
tak :roll:...raz sie zdarzyło. Ale tylko "zajeb*sty" to było ;)
Cytat:
A może nauczyciele przeklinają przy was na lekcjach?
No. I to nie jeden. np: "wy chyba w ciu*a lecicie" ;p
_________________ W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla Ciebie świat już nie jest taki sam, jak był do tej pory
Zdarzyło się może coś takiego, że na przerwie powiedziałam coś nie ładnego, ale nie wiem czy nauczyciele to usłyszeli.
Kiedyś z koleżanką na WOS'ie grałam w Nasza gre pt. 'Ziemniaczek' i rysowaliśmy ziemniaka i potem jakieś skojarzenia.
Potem narysowałam na kartce odwrócony znaka McDonald' sa, który wedle mojej wyobraźni przedstawiał pupę.
Muszę nadmienić, iż nauczyciel mówił w między czasie o czynnikach wewnętrznych i zewnętrznych państwa i w klasie panował niezły hałas, po czym zadał pytanie i w klasie była cisza... .
Koleżanka w między czasie się mnie pyta : Iza, co to jest?
Byłam tak zajęta 'zabawą', że krzyknęłam na cały głos' DU*A!!!'
Wszystko idealnie rozeszło się po klasie, każdy nie mógł się opanować ze śmiechu i nawet facet się śmiał. Na koniec dodał: No wiesz Iza jak coś to du*a to czynnik zewnętrzny państwa i wewnętrzny... '
Może nie traumatyczne ale śmiesznie brzmiało ^^.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.