Wysłany: 17 Lipiec 2009, 16:24 40 lat temu na Księżycu
Własnie minęło równo 40 lat od dnia w którym w środę 16 lipca 1969 r. o 9:32 czasu lokalnego, z amerykańskiej Florydy wyruszyła w podróż mała, 3-osobowa wycieczka.
Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie środek transportu i cel jaki mieli przed sobą ci trzej mężczyźni.
Ich zadaniem był lot na orbitę księżycową, skąd dwóch z nich przy pomocy niesamowitego pojazdu nazywanego LM (ew. LEM) zamierzało zejść z tej orbity, wylądować na powierzchni Księżyca i urządzić sobie po nim mały 2,5-godzinny spacerek.
Dzisiejsi specjaliści-badacze z różnych forów internetowych są w większości przekonani że to było niemożliwe, ale oni wtedy o tym nie wiedzieli i…. ZROBILI TO !!!
Zrobili coś, o czym ludzie marzyli od tysięcy lat !
Już nigdy ludziom nie uda się zrobić niczego bardziej niesamowitego i spektakularnego.
Wielki wyścig na Srebrny Glob dotarł do mety, bo w istocie był to tylko - wyścig, ale Największy w Historii Ludzkości Wyścig który miał realny wpływ na dalsze losy Świata.
Gdyby nie był to wyścig, człowiek nie dotknął by Księżyca jeszcze bardzo długo.
Cała ta niebywała historia zaczęła się w maju 1945 r. kiedy wojskom amerykańskim poddał się i wraz z innymi uczonymi trafił do USA Wernher Magnus Maximilian Freiherr von Braun - członek NSDAP i major SS.
To niesamowita opowieść sprzed pół wieku , z tamtego nie skomercjonalizowanego jeszcze Świata, pełna ciekawostek, czasem śmieszności, a czasem dramatyzmu i niestety .. tragedii.
To opowieść przede wszystkim o wspaniałych ludziach, wyselekcjonowanych z dwóch nie najbłyskotliwszych może społeczeństw, ale nietuzinkowych.
O ludziach z ich osobistymi problemami, słabościami ale też ambicjami i dążeniami.
To byli zwykli ludzie, tacy jak my, tyle że o nieprzeciętnych walorach fizycznych i gotowych na podjęcie ryzyk, których nie musi podejmować zwykły człowiek.
A przecież dzisiejsza ignorancja w tym temacie jest tak porażająca, że aż wstyd. :oops:
Ludzie wolą bajki o potworach w jeziorze, o ufoludkach, duchach albo o ciągle nawracających Końcach Świata i wczytują się z wypiekami na twarzy w te bzdury o sprawach utajnionych i nadprzyrodzonych - szczęśliwsi że dostąpili zaszczytu odkrycia wiedzy tajemnej.
Niewielu jest ludzi których pasjonują, nie rzekome spiski, ale rzeczywiste historie niebywałych wyczynów i niecodziennych osiągnięć i zamiast WIERZYĆ, wolą WIEDZIEĆ - jak to było możliwe.
Mam zaszczyt do Nich należeć <plus dla ciebie>
A Wy ??
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.