zawsze jak jestem we Wrocławiu ,przechodzę przez stację pkp ,gdzie jest pełno ludzi bezdomnych,którzy śpią gdzies w kątach na podłogach (najczesciej sa to alkoholicy,brudni i obdarci).
ale zdarza sie tez,że stoją stare babcie z kubkiem i zbierają grosze jakie dadzą im ludzie,badz ludzie bez nóg na wózkach inwalidzkich,nawet młodzi ludzie z psami czy kobiety z małymi dziećmi.
nie mogę na takie cos patrzeć,jeszcze jak ci ludzie stoją w zimie po całych dniach i zbierają pieniądze,to jest poprostu straszne że oni tak żyją,nic nie mają i tak muszą żebrać.
i mam do was pytanie,czy jak widzicie takich ludzi to wspomagacie ich jakąś kwotą pieniężną?czy przechodzicie obojętnie obok nich?
ja czasami daję tylko tym ludziom,gdzie widać ze naprawde potrzebują pomocy,gdybym zobaczyła że podchodzi do mnie jakis alkoholik,to bym mu nawet grosza nie dała,bo wiedziałabym na co te pieniądze przeznaczy,co innego gdyby podeszła jakas biedna osoba,po której by sie dało poznać,że naprawde potrzebuje tej pomocy.
mojej koleżance zdarzyło sie tak że,we Wrocku na peronie podeszła do niej jakaś rumunka z dzieckiem i chciała pieniadze na bułkę,kolezanka nie dała jej kasy tylko bułkę,którą akurat miała przy sobie,ta pani tą bułkę wzieła podziekowała i odeszła.Za jakis czas kol sie obróciła a ta kobieta wyrzuciała ją do śmietnika.
To juz trzeba byc chamskim żeby takie coś zrobic,tacy ludzie czesto wykorzystuja swoje dzieci do takich celów,a człowiek sie zlituje i daje pieniądze,a tamci potem sie śmieją jacy ci ludzie są naiwni.
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.
Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
Hm trudne pytanie. Kiedyś również serce mi się krajało, gdy widziałam takie osoby. Ale dziś mam odmienne zdanie. Owszem sa tacy, którzy nie mają za co żyć, zjeść, jak sie ubrać umyć. Ale większa część żebrając całkiem nieźle z tego żyje. Oni tak naprawdę mają nieźle uzbierane pieniążki, zachowane gdzieś w kątach a może i bankach. Po prostu trzeba mieć odwagę by tak stać i żebrać. Ile razy się naczytałam artykułów, że po mieście grasował podszywany żebrak. Ile razy taka osoba do południa chodzi obdarta a popołudniu jeździ sobie po mieście bmw i chodzi w garniturku. Na własne oczy widziałam, bo z kumplem za jednym gościem szliśmy specjalnie by to sprawdzić :P
Dlatego większości z nich nie ufam i nawet grosza nie rzucę, ale jak faktycznie ktoś wygląda na biednego to dam parę złotych...
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
zawsze jak jestem we Wrocławiu ,przechodzę przez stację pkp ,gdzie jest pełno ludzi bezdomnych,którzy śpią gdzies w kątach na podłogach (najczesciej sa to alkoholicy,brudni i obdarci).
Tak się dzieje na wszystkich dworcach. To zjawisko już raczej nikogo nie dziwi ani nie wzrusza.
apokalipsa napisał/a:
,którą akurat miała przy sobie,ta pani tą bułkę wzieła podziekowała i odeszła.Za jakis czas kol sie obróciła a ta kobieta wyrzuciała ją do śmietnika.
Bo oni chcą tylko pieniędzy. Tak naprawdę ludzie nauczyli się żebrać i dziś to można nazwać zawód.
Był czas , że wzruszało mnie żebractwo. To w zasadzie były początki. Może wtedy i naprawdę to było uczciwe tzn. w sensie biedy. Dziś na każdym kroku ktoś wyciągają rękę. Pukają do drzwi, atakują w sklepach przy kasach, są nachalni. Zagrają na harmonii maleńki urywek w tramwaju czy autobusie i dzieciaka w między czasie posyłają z puszką. Dość mam takich ludzi. Prawdziwy biedny nie wychodzi na ulicę. To są nieroby, którzy liczą tylko na łatwy zarobek.
_________________ Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartę i zaczynać na nowo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.