Jak byliśmy tacy mali to lubiliśmy różne zabawki typu maskotki, słodkie misie, lalki. Mieliście taką zabawke do której zawsze mogliście się wyżalić, przytulić zawsze gdy tego chcieliście?
Ja miałam takiego białego misia, którego dostałam na pierwszy ząbek (: Była to moja ulubiona maskotka. Nawet jeszcze gdzieś go mam tylko że juz zmienił barwe z białej na szarawą.
miałam kupe lalek barbi,uwielbiałam je :P mam je do dziś schowane w pudełku wraz z wyposażeniem :P
a teraz do tematu...
miałam parę misiów m.in tego którego pokaże na fotce :P z tego co mama mi mówiła,to był mój ulubiony misiu,nawet z nim spałam (co widać na załączonej fotce) ;)
mała Kasia.jpg
Plik ściągnięto 32 raz(y) 46.73 KB
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.
Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
Hehe pamiętam 'troskliwego misia' którego ukradłam kuzynowi, teraz odzedziczył do mój chrześniak. :P
Mama mi opowiadała, że miałam dziwne zboczenie wyrywania z miśków kłaków, nakładania ich na smoczek i... do buzi, albo układanie ich pod nosem na ustami i jak spałam to się ruszały, góra-dół. 3/4 miśków nie miało owłosienia na tyłku hehehe
_________________ Legenda o smoku uczy, iż nie należy zaspokajać głodu byle baranem...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.