Każdy z Nas kiedyś w końcu się zestarzeje. Jak kiedyś rodzice opiekowali się Nami, tak przyjdzie czas na to, by się Nimi zaopiekować. Jednak nie zawsze jest tak, że będziemy w stanie się Nimi zająć. Od tego są Domy Opieki lub Domy Spokojnej Starości.
Teraz pytanie do Was: Czy zgodzilibyście się oddać swoich rodziców do takiego domu? Czy raczej próbowalibyście pomimo wszystko się Nimi zająć?
Jakbyś się z tym czuł/a? A jak Twoi rodzice?
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Nie miałabym sumienia aby oddać rodziców do takiego miejsca.
Pomimo tego, iż kontakty z moimi rodzicami nie są takie jak powinny być, mogłyby być lepsze, jednak są moimi rodzicami i powinnam się o nich zatroszczyć, spędzić z nimi ostatnie chwile.
Diablica napisał/a:
Czy raczej próbowalibyście pomimo wszystko się Nimi zająć?
No jasne, że bym próbowała. Co prawda musiałabym pogodzić wiele obowiązków czekającym mnie w przyszłości (praca, dom etc.) jednak sądzę, iż w moim obowiązku jest zadbanie o ich dobro.
Nigdy w zyciu nie oddalabym rodzicow do domu spokojnej starosci , staralabym sie nimi zaopiekowac , kontakt z rodzicami mam bardzo dobry kocham ich i szanuje , jestem ich corka mam wobec nich dlug , bo to oni zajmowali sie mna ,gdy bylam mala i staralabym sie go spłacic wtedy gdy oni by mnie potrzebowali , czyli w latach starosci ale takze w kazdych innych sytuacjach.
Temat mi bardzo znajomy, ponieważ moja mama ma identyczną sytuacje. Jej rodzice mieszkają obok nas, więc jej za nich odpowiedzialna 24 h na dobe. Dziadek i babcia nie są już w najlepszym stanie zdrowia, potrzebują całkowitej opieki. Moja mami jest sama, ma swój dom, z zdrowiem też nie jest już wesoło. Jakby chociaż mój dziadek był spokojniejszy, by dziękował za okazaną pomoc czy dobrość to by było lepiej, aczkolwiek jest tak że on ma to wszystko gdzieś, nie okazuje szacunku ): A to jest smutne. Jest ciężko, nawet nie wiecie jak w pewnych chwilach jest mi przykro.
Jeśli chodzi o Domy opieki-nie, nie to nie jest w planach.
Moja mama do ostatnich dni opiekowała się swoją mamą,mimo że ta przez całe życie nie wiem czy to nie zbyt mocne słowo,ale nienawidziła mojego ojca,mamy,mnie i siostry za to że z nią mieszkaliśmy.Zawsze nas wyganiała,chciała abyśmy się wyprowadzili,a co jej za parę lat przyszło?zaczęła coraz bardziej chorować,i kto się jej poświęcał najbardziej ? oczywiście moja mama.Ona nie potrafiłaby nigdzie jej oddać,do żadnego domu starców,jak babka jeszcze żyła to wspominałam mamie o domu starców,bo nie dało się już z babką wytrzymać pod jednym dachem.Mama mnie spytała czy jak ona będzie kiedyś w takim stanie,to czy też ją będę chciała oddać do domu opieki ,ja odpowiedziałam jej że ona jest zupełnie inna matką dla mnie niż jej matka była dla niej,więc to zupełnie inna sytuacja.
Mamy bym nigdy nie oddała,w sumie tylko na nią mogę liczyć,nad ojcem bym się zastanowiła,jeśli nigdy się nie zmieni,może się pożegnać z moją pomocą w przyszłości.
_________________
Das Schönste, was wir erleben können, ist das Geheimnisvolle.
Pamiętajcie:
1.Admin,Moderator ma zawsze rację.
2.Jeśli się nie zgadzasz patrz punkt 1.
A pomyślmy nad taką sytuacją: Bardzo kochacie swoich rodziców, jednak może zdarzyć się tak, że naprawdę się nimi nie będziecie w stanie opiekować, rodzice chorzy, wy do późnego wieczora w pracy, a zająć się nimi trzeba, może brak kasy na utrzymanie kolejnej osoby, lub brak warunków w mieszkaniu? Co wtedy?
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Masz tutaj na myśli opieke społeczną lub inne tago typu organy lub nawet lekarza? Powiem ci, że oni aż tak bardzo nie służą pomocą. Bynajmniej jest tak u mnie.
Oni promują hasło: umiesz liczyć, licz na siebie.
A jak jest dwóch chorych ludzi od razu, a ty masz także swoje życie, swoją rodzine, prace czy problemy ze zdrowiem?
Na dzień dzisiejszy mówię, że w życiu nie oddam mamy. Nie ma szans. To jest moja mama, moja najbliższa rodzina. To tak jakby ona oddała mnie do Domu Dziecka. Nie nie nie.
_________________ Głupota nie zawsze czyni złym, złość zawsze czyni głupim.
Pastelowa napisał/a:
Zawsze znajdzie się jakaś pomoc.
Masz tutaj na myśli opieke społeczną lub inne tago typu organy lub nawet lekarza?
Dajcie spokój, opieka społeczna? Hehehe dobra to jedna z sytuacji: mam znajomego na wózku, jego mama miała pójśc na operację, nim nie miał się kto zająć, więc zadzwonili do opieki społecznej by załatwili jakiś ośrodek pomocy na ten czas. I co usłyszeli? "My nie mamy takich mozliwości. Nie mamy nawet kontaktu do takich instytucji" No po prostu smiechu warte. Nie mówiąc o tym, że ponad półtora roku proszą się o remont łazienki, by była bardziej przystosowana do inwalidy. I też nic nie robią. A pieniądze idą głównie dla rodzin, gdzie są one trwonione na alkohol. Więc nie łudźmy się że opieka cos pomoże...
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Ja nawet nie wiem po co taka instytucja działa. Ma pomagać biednym i potrzebującym ludziom prawda? A jak się poprosi o pomoc to zawsze znajdą jakąś wymówke..
Istnieje tak jak inne "urzędy" dla picu :P nie no serio, zero kompetencji, zero możliwości, zero doświadczenia, zero jakiegokolwiek zrozumienia człowieka potrzebującego.
Ale wracajmy do domów opieki :)
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
