Heh raczej przyciągają, w końcu nie po to mamy się uzupełniac.
Choć ja zawsze trafiałam na facetów z podonym charakterkiem do mojego, przez to też nie mogliśmy się dogadać, upartość i szczerość niszczyła nasz związek. A gdy raz trafiłam na "przeciwieństwo" to sama nie wytrzymywałam. Facet spokojny, łagodny, taki pantoflarz całkowicie mi nie odpowiadał, w końcu kobieta potzrebuje prawdziwego mężczyzny a nie "ciotę" (przepraszam za określenie), więc jakoś nie mam szczęścia ani tak ani tak :P
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Choć ja zawsze trafiałam na facetów z podonym charakterkiem do mojego, przez to też nie mogliśmy się dogadać,
No właśnie i w myśl tego przeciwieństwa się przyciągają. Dwa identyczne charaktery w związku to katastrofa. Ciężko w takich układach dojść do porozumienia, ustępstwa.
_________________ Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartę i zaczynać na nowo.
no o tym stwierdzeniu slyszalam , ze przeciwienstwa sie przyciagaja , uwazam , ze to jednak nie prawda, powinno byc troche cech wspolnych , ktore beda lacznikiem miedzy osobami, a takze odmienne cechy , umozliwiajace uzupelnianie sie wzajemne .
Chyba nie chodzi o to, że żeby się przyciągać to trzeba mieć zupełnie inne charaktery, tylko niektóre inne cechy. Jeśli dwie osoby miały zupełnie inne charaktery, pasje itp co by ich łączyło? Jeden chce mecz, druga chce Klan, jeden chce seks, druga chce Klan...
Ta osoba co gasi i tak musi mieć silniejszy charakter niż ta osoba, która jest zapalnikiem czy czyms tam.
po pierwsze trzeba miec podobne zainteresowanoia zeby bylo o czym porozmawiac oczywiscie, co ma wspolnego lovelas z wierna i spokojna laska?Nic wiec to sie rozpadnie albo co ma wspolnego imprezowiczka ze spokojnym domatorem?Tez nic ja bedzie ciaglo do zabawy a on bedzie wolal siedziec w domu, przeciwienstwa nawet jesli sie przyciagaja to na krótko bo potem klapki z oczu i rózowe okulary opadaja.Zeby byc razem i byc szczesliwym to musza odnalezc sie dwie polówki jablka, które do siebie pasuja, a nie odpychaja sie, jesli charakter bedzie taki jak drugi to faktycznie moze byc ciezko sie dogadac, trzeba znalezc nic porozumienia a nie koniecznie identyczny charakter bo nie ma dwuch takich samych osób, ktore beda myslaly identycznie i zgodnie, ale musza miec cos wspolnego co ich polaczy na dluzej.
metodą przeciwieństw przyciągam do siebie facetów, którzy są zupełnie inni niż ja, inne wartości sa dla nich ważne, przez co zupełnie do siebie nie pasujemy. Więc tym samym muszę ich później odpychać.
Ale ta zasada bardzo często sprawdza sie w wyglądzie;), wybieramy zupełnie niepodobnych do siebie partnerów.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Moim zdanie przeciwiestwa sie przyciągają. Ja z moim chłopakiem jesteśmy tego przykładem. wszyscy nasi znajomi dziwią się jak możemy ze sobą wytrzymać ale to jest fajne bo my siebie nawzajem uzupełniami czyli ja jestem tą spokojniejsza stroną a on tą szaloną . Ja go uspokajam a on mnie namawiam do szaleństw i to jest fajne bo nigdy nie jest monotonnie;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.