mam problem nie mam komu się wygadać dlatego pisze do was . Doradźcie mi po prostu co ja mam robić .
wiedz zacznę od samego początku . Jestem nastolatką i przeżyłam tyle co normalna nastolatka przeżyć nie powinna . potrzebuje się wygadać w tym przypadku muszę wypisać to co mi leży na sercu w wielkim skrócie . Od 4 roku życia byłam ofiarą przemocy fizycznej w domu ten horror skończy się gdy miałam 12 lat . Wieku 14 lat byłam ofiarą gwałtu po tym miałam depresje psychologowie mi nie pomagali sama musiałam dojść do tego ze na tym nie kończy się świat i trzeba żyć dalej , przez to straciłam rok życia ubolewając nad sobą czemu ja i przez to oblałam tez rok szkolny . Od tamtego czasu bardzo chce się uczyć ale nie mam jak ponieważ w domu jest sprzątaczka kucharką opiekunka do dziecka wiem ze to zazwyczaj w tych czasach jest to problem nastolatek bo one same maja już dzieci ale to nie życie dla mnie mam 17 lat nigdzie nie wychodzę z domu przez to musiałam iść do szkoły zaocznej gdzie nadal jestem w gimnazjum ponieważ nie mam czasu by się uczyć w ogóle . Rodzice są znaczy mama i ojczym są w pracy a ja od rana co dziennie mam coś do roboty mama zawsze wraca do domu po 17stej i jestem jak osobista służąca robię jeść pić zabieram zaraz mam jakieś ciasto zrobić czy coś .,jak pójdę na chwile do swojego pokoju wracam a tam w 30 minut i każdy chodzi po domu w butach i jak by huragan przez salon kuchnie przed pokój przeleciał i tak jest zawsze . oni narzekają że sie nie uczę itp . za każdym razem jak sie buntuje jest awantura i juz w ogóle nie mam czasu dla siebie bo mieszkam pod ich dachem i mam robić tak jak im sie podoba . no to powiedziałam im ze rzucam szkole robię sobie przerwę no to awantura na całego . ja wiem że szkolą jest ważna ja chce jeść na studia ale w tym domu tego nie osiągnę . ja wiem ze jak sie wyprowadzę to skupie sie na nauce mam chlopaka który sam zaproponował mi mieszkanie razem ma stalą prace . powiedział mi że jak skończę te 18 lat to wynajmiemy sobie wspólne mieszkanie i na początek tylko on będzie pracował bym mogla sie skupić na nauce żebym dążyła do swoich marzeń . tylko że ja wiem że tak nie można w tygodniu będę pracować a weekendy chodzić na zajęcia . Problem jest w tym jak mam im wytłumaczyć ze narazie do szkoły chodzić nie chce, że muszę sie najpierw wyprowadzić dopiero zacznę się uczyć . nękają mnie i znęcają sie nademna psychicznie np mówią ze jestem nikim ze nie poradzę sobie w życiu ze bede prostytutką , itp . przez ten stres mam dyspepsje czyli zle trawienie bo nie umiem wylądować emocji z organizmu i na czymś musiało sie to odbić , jak narazie odbiło sie to na żołądku ale może sie odbić na czymś innym mdleje ze stresu jak to lekarz ujol na ból reaguje bólem . POMOCY
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Witam. Dość wstrząsający opis. Na myśl przyszedł mi telefoniczna gorąca linia dla młodzieży 116 111. W większych miastach można znaleźć bezpłatne porady prawne (a to w Twoim przypadku może się okazać pomocne). To na początek...
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Witaj.
Bardzo współczuję i po tym co piszesz sądzę, że jesteś bardzo mądrą osoba, która radzi sobie w życiu jak może, i ma dobre plany na życie. Życzę Ci jak najlepiej i powodzenia.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.