Hej z góry przepraszam za rozrzut myśli, ale w sumie chciałbym się jakoś poradzić, a nie układać ładne zdania. A mianowicie analizując swoje życie doszedłem do wniosku, że zawiesiłem się w jakimś matrixie. Sam nie wiem co zrobić ze sobą niby jak z kimś gadam to hehy hihy, ale ogólnie czuje taką pustkę. Brak ambicji, robienie codziennie tego samego. Niby próbuje coś zmienić, ale to na krótką metę bo i tak mnie w sumie nie cieszy. Parę lat temu miałem masę ambicji podejmowałem próby do osiągnięcia celu, ale eh nie jestem zadowolony ze swojego życia. Niby najprościej wstać i ruszyć z miejsca, ale jak. Eh niby próbowałem rozliczyć się z przeszłością [nie na zasadzie, że zrobiłem coś karalnego po prostu by odrzucić ,,demony" i zacząć iść do przodu, ale jakoś cały czas mam do siebie pretensje, że wszystko marnuje tyle szans zmarnowałem, że szok. Eh w sumie sam nie wiem na co liczę, ale mam nadzieje, że ktoś potrafi mi zasadzić kopa w tyłek i wtedy się coś ruszy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.