Wysłany: 21 Maj 2009, 18:01 Pod jednym dachem z teściami?
Jakie macie na zdanie na temat wspólnego mieszkania pod jednym dachem z teściami lub swoimi rodzicami wraz ze swoim partnerem? A może lepszym rozwiązaniem jest samodzielne mieszkanie i byt?
Takia rozmowa o przyszłości lub teraźniejszości..
Fajny temacik
Więc tak: rozmawialiśmy o tym już z Łukaszem, zamierzamy zamieszkać u niego (z teściami). Jak na początek w ich domu, później marzymy by rozbudować, osobne wejście, zobaczymy jak to wszystko wyjdzie. Mam dobry kontakt z teściami (wręcz mnie uwielbiają :P ) więc mi to nie przeszkadza. Ale gdyby było inaczej to bym się nigdy na to nie zgodziła. A w życiu! Mam nadzieję, że się dogadam z teściowa co do obowiązków i przyjemności :P:D
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
hhmmm osobiscie bym wolała mieszkac na swoim , nie ma to jak swoje mieszkanie czy dom, mozna robic co sie podoba , a tak to tesciowa nawet ta najlepsza zawsze bedzie miala o cos wąty co stanie sie przyczyną kłótni i sporów .
Wiesz co Aniu, już teraz się z nią nieźle dogaduję. Gdy spędzam weekendy u Łukasza, i jest sobota rano: przy porannej kawie wspólnie ustalamy co na obiad, jakie ciasto upiec, później jedziemy na zakupy. Teściowa bierze się za obiad, sałatki, ciasto a ja w tym czasie sprzątam dom. Ona po prostu robi to zbyt wolno, nie że ja robię na szybcika, niedokładnie, no ale robię to szybciej. W między czasie jej coś pomogę w kuchni. A Nasi panowie pracują wkoło domu, i tak nam miło mija sobota. Jeśli się nie zgadzamy w czymś to zawsze jest jakiś kompromis :P Teściową ogólnie naprawdę mam wyśmienitą i nie mogę na nią narzekać. Zawsze zadzwoni, zapyta co u mnie...
Ale tak jak wspomniałam, gdyby miało się to zmienić (a nigdy nie wiadomo jak będzie) to myślimy i tak o rozbudowie domu. Wtedy osobne domki, osobne życie, choć blisko. Teściowie mają świetny dom, ale gdyby się powiększyła rodzina, no to nie miejsca dla dziecka, więc rozbudować i tak będzie trzeba. Na razie jest OK, zobaczymy co czas pokaże :D
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Fajny temacik
Więc tak: rozmawialiśmy o tym już z Łukaszem, zamierzamy zamieszkać u niego (z teściami). Jak na początek w ich domu, później marzymy by rozbudować, osobne wejście, zobaczymy jak to wszystko wyjdzie. Mam dobry kontakt z teściami (wręcz mnie uwielbiają :P ) więc mi to nie przeszkadza. Ale gdyby było inaczej to bym się nigdy na to nie zgodziła. A w życiu! Mam nadzieję, że się dogadam z teściowa co do obowiązków i przyjemności :P:D
Jestem w takiej samej sytuacji:) Dużo też zależy od nastawienia ludzi, czy mają takie podejście że teściowie to już musza być najgorsi na świecie czy coś ale to przeciez też ludzie i przechodzili przez to samo co my:)
Nigdy z teściami. Choć nie powiem mój teściu przyszły jest fajnym facetem, ale z teściową nie mamy wspólnych tematów. :mrgreen: Myślę że zbyt bardzo się różnimy aby razem zamieszkać, poza tym mamy swój kąt.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Wspólne mieszkanie może popsuć nawet najlepsze stosunki. Poza tym trzeba mieć trochę prywatności, naprawdę chcesz, żeby teściowie słuchali odgłosów Twoich orgazmów? 8-)
nigdy bym się chyba nie zgodzila na mieszkanie z teściami (jeszcze jestem przed ślubem co prawda)
lilly_lou
Wiek: 37 Dołączyła: 08 Mar 2012 Posty: 5
Wysłany: 4 Wrzesień 2012, 10:49
Ja całe życie mieszkałam na babcią od strony ojca, która, delikatnie mówiąc, nigdy nie przepadała za moją mamą. a nawet jeśli relacje są spoko to zawsze jest to ryzykowne. Unikać jak ognia bo to rozwala życie rodzinne
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Jeżeli jest się małżeństwem to raczej słaba opcja, teściowie albo rodzice mają tendencje do interesowania się nie swoimi sprawami, poza tym nie na wszystko mogą pozwolić. Jak się mieszka samemu to jest ta wolność wiadomo że się jest na swoim i można robić co się chce bez ingerencji rodziców, fakt jak jest dziecko to może i plusy sa bo popilnują albo odbiorą z przedszkola. Jednak ja bym nie chciał mieszkać z teściami czy rodzicami.
Ja napewno nie będę chciał mieszkać z rodziną pod jednym dachem jak się ożenię, ponieważ wiem, że wtedy będą cały czas kłótnie oraz wiem, że jak np. ja coś będę robić po swojemu to przyjdzie matka i zacznie mi wytykać błędy.
_________________ [Sygnaturka dostępna od 25 postów]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.