Forum ogólnotematyczne - Popiszmy.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Więzienie-moja historia
Autor Wiadomość
Larki73n 

Wiek: 51
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 35
Wysłany: 24 Maj 2009, 10:39   

Na poczatku jest lek...i tak bedzie zawsze..Nikt mi nie wmowi,ze byl na tyle twardy,aby nieodczuwac leku przed niewiadomym.
Pierwsze miesiace byly rzeczywiscie droga ku demoralizacji..dlaczego?
Chcialem przezyc i wyjsc w jednym kawalku,nadmienie rowniez,ze niezly byl ze mnie wariat na wolnosci wiec bawilo mnie to,ze jakas czesc,lacznie z "klawiszami"boi sie mnie.
Kiedy jednak stracilem juz wszystko co mialem do stracenia-dziewczyna,zaufanie rodziny,szacunek do samego siebie...przestalo mi byc wesolo.
Twardziele sa w filmach o Bondzie,Rambo i innych...ja nim nie bylem.
Widzialem gosci,ktorzy jedna reka zabili by Golote,a zalamywali sie...coz dopiero taki szczuplak jak ja?
Nie mozna slowami oddac cierpienia jakie sam sobie stworzylem,to bylo jak umieranie kazdego dnia,jak agonia,ktora sie nie konczy i masz tego swiadomosc,ze jutro bedzie tak samo,albo i gorzej.
Szedlem prosta droga w strone samozniszczenia i gdyby nie pewna mysl..pewne postanowienie,pewnie nie pislbym tych slow.
Chcialem sie dowiedziec-DLACZEGO?
ale o tym,napisze pozniej...
Pozdrawiam.
Larkin.
 
 
 
Diablica 


Wiek: 37
Dołączyła: 17 Paź 2008
Posty: 1427
Wysłany: 24 Maj 2009, 14:47   

Larki73n, czekam na dalszą część historii, sporo już wiem, ale nie znam zakończenia, także pisz!

P.S. Dla reszty adminów i moderatorów, jeśli Adam będzie pisał posta pod postem (a to długa historia więc zapewne tak będzie) NIE edytować i NIE kasować.
_________________
Piękno kobiety jest formą władzy!
 
 
 
Luka 

Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 729
Wysłany: 25 Maj 2009, 00:15   

Historia z opisu ciekawa. Te przeżycia właśnie takie najbardziej. Też czekam na dalszą część
 
 
Doom_Furious 


Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 70
Wysłany: 25 Maj 2009, 00:34   

Ciekawie się zaczyna.
Ze wcześniejszej historii zastanawiałem się w jakiej armii służyłeś i przyszła mi na myśl Legia Cudzoziemska (sam nie wiem skąd :)). Z chęcią przeczytam dalszy bieg Twojej historii i Twoich losów. Pozdrawiam Cię.
_________________
No Rules? No problem !
 
 
 
Badylek 


Wiek: 32
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 89
Wysłany: 26 Maj 2009, 18:37   

ale dlaczego co? dlaczego tak było? Dlaczego się zmieniłeś? Bo nie rozumiem do końca co miałeś na myśli.
Pozdrawiam ciepło.
_________________
Głupota nie zawsze czyni złym, złość zawsze czyni głupim.

[ Francoise Sagan ]
 
 
Larki73n 

Wiek: 51
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 35
Wysłany: 26 Maj 2009, 19:28   

Badylek-jeszcze nie napisalem pytania jakie sobie zadalem.
To,dalszy ciag historii,ktora dzisiaj rusz z miejsca.
Pozdrawiam.
Larkin.
 
 
 
Badylek 


Wiek: 32
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 89
Wysłany: 26 Maj 2009, 19:59   

Cytat:
Chcialem sie dowiedziec-DLACZEGO?

teraz doczytałam że to czas przeszły ;)

W takim razie czekam tak jak reszta na c.d.
_________________
Głupota nie zawsze czyni złym, złość zawsze czyni głupim.

[ Francoise Sagan ]
 
 
Larki73n 

Wiek: 51
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 35
Wysłany: 26 Maj 2009, 22:22   

Najpierw sa dolki,czyli policyjna zatrzymanka.
Klawisz sie wsicieka,ze ciagle mu dzwonie,zeby dal mi ognia(nie mozna miec przy sobie)
Nie spie,pale jeden za drugim.
Straszy mnie,ze jak nieprzestane dzwonic do da mnie na 13,a tam jest taki gosc,ze zobacze.
NIeuplywa 10 minut znowu dzwonie,wpada wkurzony i bierze mnie na 13-tke.
Wchodze a tam lezy gora miesa,w zyciu nie widzialem takiego wielkoluda-spi.
Oczywiscie po chwili robi mi sie nudno wiec go lekko kopie zeby obudzic.
Budzi sie od razu.
Siemka-mowie,za co Cie zamkneli?
-Chca mi przybic morderstwo-odpowiada
-Co tak sie dziwnie ruszasz-pytam?
-Zbli mnie jak sliwke
Gadam sobie z gosciem i czas leci,ale zaraz dzwonie po ognia.
Przylatuje klawisz i widzac,ze nawijam z tamtym juz nic nie mowi tylko daje mi ognia.
Rano widze jakis nowy klawisz?
Na dolkach bylem zamykany pare razy w tygodniu wiec znam wszystkich.
Dzwonie i mowie do niego-Szeryfie,trzeba wziasc pieniazki z mojego depozytu i kupic fajki w kiosku,bo zaraz transport na sledczak.
Ten patrzy na mnie jak na jakies dziwne zjawisko?
-Ja,mam leciec po fajki-pyta?
Dobrze,ze nadszedl drugi,ten mnie zna i slyszal wszystko.
Mowi do tego nowego,sluchaj On wiecej tu przesiedzial jak Ty pracujesz,bierz kase i kup mu te fajki.
-Dzieki Szeryfie..hehe,trzeba sobie radzic
W koncu przyjezdzaja po nas,jak sie okazuje jedziemy we dwojke.
NIeznajomy to student,dostal sanki za fury,sypnal go jeden.
Jedziemy,rozmawiamy..do Aresztu jest 70 km.
CDN

[ Dodano: 27 Maj 09 05:45 ]
Myslicie,ze bedzie sensacyjnie-tym razem nie,ten post dedykuje Mojej Mamie,a to,o czym bede pisal,dzialo sie w wiezieniu.
Milosc nie jest tylko uczuciem,czy zbirem uczuc.
Kiedys,zanim dokonaly sie we mnie zmiany,tak wlasnie myslalem.
Wydawalo mi sie ze wystarczy kochac i juz,zalatwione.
Bardzo sie mylilem.
Moja pomylka,zaprowadzila mnie do wiezienia i miala na imie-NIENAWISC.
Odczuwalem nienawisc do mojej Mamy,za to,ze postepowala wobec mnie tak,a nie inaczej.
Nie bede sie rozpisywal,po krotce byla to agresja nie tylko slowna,az do zagrozenia mojego zycia wlacznie.
Obarczalem Ja,odpowiedzialnoscia,za wszystkie kleski zyciowe i rowniez za to, ze trafilem do wiezienia.
Nienawisc trawila mnie od srodka i,w wieku 25 lat osiagnela niebotyczne rozmiary.
Trawila mnie od srodka niepozwalajac mi prawdziwie kochac.
Doprowadzila do nienawisci wobec samego siebie,do ludzi i calego swiata.
Bylem chorym zwierzeciem.
Nie wierzylem wtedy w nic i uwazalem,ze jestem jedynym pokrzywdzonym na tej ziemi.
Chcialem Jej wybaczyc,ale niepotrafilem.
NIkt mnie tego nienauczyl i niedoswiadczylem tego nigdy.
Chcialem przerwac bol,z ktorym budzilem sie,i zasypialem.
Nie moglem sie do niego przyzwyczaic poniewaz nie byl miarowy,uderzal nagle z rozna sila,kiedy powracaly do mnie wspomnienia i sytuacje.
cdn...

[ Dodano: 27 Maj 09 06:07 ]
Nie bylem wtedy najlepszym synem,niepotrafilem zniesc wyrzotow,tego,ze nic nie rozumie.Niepotrafilem juz normalnie z Nia rozmawiac.
Mialem jedno pragnienie,uwolnic sie,od nienawisci.
Myslalem,ze jesli bede modlil sie do Boga,o to,w koncu mnie wyslucha.
Moj stan ducha byl fatalny.
Jesli mam nienawidziec,to wole nie zyc,bo i tak gowno to zycie jest warte,kiedy nienawisc odbiera Ci chec do zycia.
Przez poltora roku modlilem sie kazdego dnia po pare godzin i...
Nic sie nie stalo,zadnych efektow.
Dalej nienawidzilem..myslalem,ze oszaleje z rozpaczy.
Myslalem,ze skoro niepotrafie wybaczyc jestem tylko zwierzeciem niegodnym Jego milosci i niegodnym by wogole zyc.
Tak,wpadlem w depresje.
CDN...
 
 
 
Diablica 


Wiek: 37
Dołączyła: 17 Paź 2008
Posty: 1427
Wysłany: 27 Maj 2009, 09:30   

Larki73n napisał/a:

Myslicie,ze bedzie sensacyjnie

Nie chodzi o to czy będzie sensacyjnie czy nie. Nikt z Nas nie wie jak jest w więzieniu, to co oglądamy na filmach to nie to samo, gdy się tam było naprawdę. Możemy się wiele dowiedzieć. Jak tam jest, jak człowiek się tam czuje, jak sobie z tym radził...

Cytat:
Obarczalem Ja,odpowiedzialnoscia,za wszystkie kleski zyciowe i rowniez za to, ze trafilem do wiezienia.

A dziecko nie ma prawa obwiniać rodzica za to jak je wychowało? Przecież dziecko uczy się głównie od rodziców, szybko "łapie" to co sami mu wpajają, pokazują, żyje w ich świecie (bo sami własnego jeszcze nie stworzyli) i uczy sie pewnych zachowań, tego co jest dobre a co złe. Wcale Ci się nie dziwię, że ją obarczałeś swoimi "niepowodzeniami"...

Cytat:
Trawila mnie od srodka niepozwalajac mi prawdziwie kochac.

Obwiniając kogoś za coś (złego) ciężko jest go kochać. Czujesz "odosobnienie" "odizolowanie", samotność, nienawiść, ciężko jest wtedy zrozumiec postepowanie drugiej osoby, emocje biorą górę, dlatego nie jesteśmy w stanie kochać...

Cytat:
Chcialem Jej wybaczyc,ale niepotrafilem.

Cytat:
Niepotrafilem juz normalnie z Nia rozmawiac.

Skad ja to znam?

Cytat:
Tak,wpadlem w depresje.

Czekam na dalszą część historii
_________________
Piękno kobiety jest formą władzy!
 
 
 
Diablica 


Wiek: 37
Dołączyła: 17 Paź 2008
Posty: 1427
Wysłany: 27 Maj 2009, 09:36   

Larki73n napisał/a:

Myslicie,ze bedzie sensacyjnie

Nie chodzi o to czy będzie sensacyjnie czy nie. Nikt z Nas nie wie jak jest w więzieniu, to co oglądamy na filmach to nie to samo, gdy się tam było naprawdę. Możemy się wiele dowiedzieć. Jak tam jest, jak człowiek się tam czuje, jak sobie z tym radził...

Cytat:
Obarczalem Ja,odpowiedzialnoscia,za wszystkie kleski zyciowe i rowniez za to, ze trafilem do wiezienia.

A dziecko nie ma prawa obwiniać rodzica za to jak je wychowało? Przecież dziecko uczy się głównie od rodziców, szybko "łapie" to co sami mu wpajają, pokazują, żyje w ich świecie (bo sami własnego jeszcze nie stworzyli) i uczy sie pewnych zachowań, tego co jest dobre a co złe. Wcale Ci się nie dziwię, że ją obarczałeś swoimi "niepowodzeniami"...

Cytat:
Trawila mnie od srodka niepozwalajac mi prawdziwie kochac.

Obwiniając kogoś za coś (złego) ciężko jest go kochać. Czujesz "odosobnienie" "odizolowanie", samotność, nienawiść, ciężko jest wtedy zrozumiec postepowanie drugiej osoby, emocje biorą górę, dlatego nie jesteśmy w stanie kochać...

Cytat:
Chcialem Jej wybaczyc,ale niepotrafilem.

Cytat:
Niepotrafilem juz normalnie z Nia rozmawiac.

Skad ja to znam?

Cytat:
Tak,wpadlem w depresje.

Czekam na dalszą część historii
_________________
Piękno kobiety jest formą władzy!
 
 
 
Larki73n 

Wiek: 51
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 35
Wysłany: 27 Maj 2009, 09:49   

Dziecko ma prawo,jednak jako osoba dorosla powinienem wziasc calkowita odpowiedzialnosc za siebie,rowniez w sferze moich emocji,czyli cos z tym zrobic.
Pojsc do psychologa zadbac o siebie.
Tak,nierobilem nic innego jak tylko zwalalem wine i nic nie robilem.
Jesli nienawidzisz,czy mozesz kochac tak naprawde?
Pozdrawiam.
Larkin.
 
 
 
Diablica 


Wiek: 37
Dołączyła: 17 Paź 2008
Posty: 1427
Wysłany: 27 Maj 2009, 10:26   

Larki73n napisał/a:
nic nie robilem.

Może tak, ale wierzyłeś w to, że modląc się do Boga, on ci pomoże, czyli próbowałeś coś z tym zrobić...
Cytat:
Jesli nienawidzisz,czy mozesz kochac tak naprawde?

Raczej nie, choc kto wie co leży w głębi Twojego serca, zawsze jest jakiś "promyk" miłości (uczucia). Twierdzisz, że nienawidzisz ale gdyby coś się stało, próbował bys "ocalić" tą osobe, prawda?
_________________
Piękno kobiety jest formą władzy!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by PhpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna


Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci

  
ROZUMIEM
Reklama
Baza przepisów kulinarnych Reklama


Chmura tagów

torba wyjazdy pojemniki meble przesyłki ślub klub kobieta przeprowadzka rower reklama Trójmiasto kredyt fakty holowanie góry buty hotele moda Kraków biuro narty odżywki remonty język zwierzęta spa dietetyk biuro internet angielski imprezy motoryzacja internet szkolenie mieszkanie biura ogród transport gablota obuwie kobieta finanse fitness samochody szkolenie turystyka biuro uroda kursy