Ok wciąga, ale pomyśl jakie mogą być tego konsekwencje? Problemy zawsze można rozwiązać. Czasem trzeba poczekać, czasem trzeba długo i ciężko walczyć. A takie blizny Ci pozostaną na bardzo długi czas, jak nie na zawsze. Poza tym to nie jest rozwiązanie problemu. Zadajesz sobie ból...i jak się z tym czujesz? Tniesz się i "cieszysz" się z tego, że możesz ten ból znieść? pokazać, że potrafisz? To nie tak...
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
Znam wiele osób, które cięły się.
A to chłopka nie chciał chodzić,
a to dostało się złą ocenę
a to coś nie wyszło
a to nudno było
a to miało się doła.
Takie problemiki sprawiały, że moi znajomi okaleczali się.
Co do mojej osoby. Nigdy nie byłabym wstanie okaleczyć sobie rąk czy innych części ciała aby sobie tylko na kilka minut ulżyć. Nie byłabym wstanie psychicznie a ni fizycznie sprawić sobie taki ból. Pomimo problemów jakie miałam, nigdy mi na myśl nie przyszło aby ciąć się żyletką, cyrklem czy innym ostrym narzędziem.
Jedni popadają w różne nałogi jedni zaczynają się ciąć.. Mi na samą myśl o cięciu przechodzą dreszcze po ciele, ponieważ nie wyobrażam sobie jak można samemu sprawiać sobie ból czy wg ich przyjemność. W swoim zyciu nie spotkałam wśród znajomych, rodziny takiego zjawiska.
Anka w chwili gdy się tniesz to nie zwracasz na to uwagi, zamykasz oczy, otwierasz, myślisz: "Kurczę udało się, pokonałam ból, a teraz takie "pieknę" ślady zostaną" To jest KRZYK o POMOC nic innego. Chcesz by ktoś to zauważył, zajął się Tobą, porozmawiał, ale można inaczej przecież...
_________________ Piękno kobiety jest formą władzy!
No znam osobe , ktora sie pociela i teraz ma slad oraz problem jak zatuszowac blizne , tak zeby inni nie wiedzieli , zbliza sie lato pora na krotkie rekawki i ta osoba boi sie , ze moze zostac wysmiana przez innych :(
nie jest tak że cieszę się że sama sobie zadałam ból. nie chce by ktokolwiek o tym wiedział bo i po co? nikt nic nie poradzi na to. o tym ze się tne(czasami) wiedzą tylko bardzo bliskie mi osoby( może jest ich ze 4) i ludzie którzy mnie nie znaja na forum.
najczęsciej robiłam to pod wpoływem silnych emocji,m gdy nie byłam wstanie już poradzić sobie ze swoja samotnoscia, wtedy gdy nikt nie chciał mnie zroumieć, gdy świat stawał przeciwko mnie..
nie jest łatwo wytłumaczyć co się wtedy czuje... to jest zbyt skomplikowane...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.