Forum ogólnotematyczne - Popiszmy.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Jak mądrzeć- jedna z Ofert
Autor Wiadomość
Kaziimierski 

Dołączył: 12 Gru 2019
Posty: 0
Wysłany: 24 Styczeń 2020, 21:40   

Po głębszym przemyśleniu doszliśmy do wniosku, dotychczasowa oferta prof. Pietrasińskiego jest niewystarczająca, potrzebne poszerzenie tematu.

Zapraszamy do uczestnictwa w poszerzanym temacie, tutaj Drogi Rub-i-konie znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania, liczę na to, że dołączą dotychczasowi komentatorzy, którzy już włożyli nieco pracy i wszyscy staniecie się współautorami tego poszerzanego tematu. Badania prof. Baltesa ośmielają, żeby używać ich wyników praktycznie, a przecież to jest podpowiedź prof. Pietrasińskiego, a mądrość ekspercka kojarzy się z mądrością menedżerską i wielu motywatorów, co bardzo poszerzy ofertę, przechodząc dużo dalej, szerzej i głębiej niż wyjściowa oferta, która żeśmy w sposób oszczędny zaproponowali. Ponieważ prof. Pietrasiński napisał jeszcze inne książki i w tym temacie można się do nich odwoływać. Wszystko dalej okaże się w trakcie rozwijania nowej oferty. A to prowokuje do poszerzania tematu. Próbujemy pokazać różne drogi do mądrości, które nie zawierają hasła mądrość tylko wyraźnie wskazują na ten kierunek, który zawarty jest w wyjściowym kryterium profesora. Tym bardziej, że nie wyczerpaliśmy jeszcze możliwości jakie są zawarte we wcześniej wymienionych książkach. Wszystkim nam potrzebna jest dawka praktycyzmy, na tym polega pomaganie, co prof. ZP podkreślał w osiąganiu mądrości. Dużo się można nauczyć od profesora, a to jeszcze nie koniec Wszystko to co prof. pisał w innych książkach i tak, i tak miało w swym tle mądrość, bo zajmował się nią 48 lat, od 1960 r. do 2008. Tworzył inne książki, ale na oczywistym tle mądrości. Nagłówki się zmieniały, najpierw było zdobywanie mądrości, potem mądrość jako cel integrujący, cała książka „Mądrość” i na koniec ekspansja pięknych umysłów.
Rub-i-kon rozpocznij tak jak Ty byś chciał to zrobić!
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Rub-i-kon 

Wiek: 45
Dołączył: 19 Sty 2020
Posty: 3
Wysłany: 24 Styczeń 2020, 22:46   

Hura!

Mamy coraz więcej wyświetleń, warto było się przyłączyć!

Cytat:
Rub-i-kon rozpocznij tak jak Ty byś chciał to zrobić!


Dzięki za wsparcie. Spróbuję zrobić to zgodnie z moim pomysłem.

Cytat:
Zapraszamy do uczestnictwa w poszerzanym temacie, tutaj Drogi Rub-i-konie znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania, liczę na to, że dołączą dotychczasowi komentatorzy, którzy już włożyli nieco pracy i wszyscy staniecie się współautorami tego poszerzanego tematu.


Tak jak ktoś wspomniał w którymś ze swoich poprzednich postów, potrzebna jest technika zatrzymanego kadru - stop klatki, aby można było lepiej zająć się dostarczonym materiałem, aby lepiej dobrać narzędzia przy pomocy których chcielibyśmy dokonać jego obróbki.

MATERIAŁ - ZATRZYMANY KADR - STOP KLATKA:

Cytat:
1 FRAGMENT:
Najogólniej rzecz biorąc mądrość oznacza:
Posiadanie dużej wiedzy, i to przede wszystkim wiedzy o praktycznym, życiowym znaczeniu, nabytej w znacznej mierze w wyniku osobistych doświadczeń życiowych, osobistych spostrzeżeń i refleksji.
Umiejętność trafnej oceny i trafnego rozwiązywania praktycznych problemów życiowych, opartą na wskazanej wyżej wiedzy oraz na zdolności myślenia w sposób głęboki, wielostronny, przewidujący.
Człowiek posiadający obie wymienione cechy określany jest mianem mądrego, przypisuje mu się posiadanie mądrości. Tak rozumiana mądrość to przymiot mający dla obdarzonej nim jednostki, a nawet dla jej otoczenia, istotne znaczenie praktyczne. Mądrość nie sprowadza się do książkowej erudycji ani do inteligencji (można być bardzo inteligentnym, a nie być mądrym. Np. w wyniku lekkomyślnego stosunku do życia lub całkowitego pogrążenia się w wąskiej specjalizacji, która prowadzi wprawdzie do szczytów sprawności, lecz pociąga za sobą ograniczenie horyzontu wiedzy i myśli).
Nie można się jej nauczyć w szkole, trzeba ją zdobywać w znacznej mierze samodzielnie.


Interesuje mnie możliwość poszerzenia tej wypowiedzi prof. ZP o wiedzę innych znawców mądrości. Interesują mnie wypowiedzi zaangażowanych forumowiczów. Staram się postępować zgodnie z "...Mądrość nie sprowadza się do książkowej erudycji ani do inteligencji (można być bardzo inteligentnym, a nie być mądrym).", nie chcę ograniczać swojego horyzontu, chce go rozszerzać i dlatego liczę na pomoc w tym zakresie. "Co dwie głowy to nie jedna", liczę na głowy, których oczy patrzą w jednym kierunku, liczę też na to, że nie będę miał "Zeza".

Jakich narzędzi można użyć do tego fragmentu? Jak ten tekst można przełożyć na wskazania praktyczne? Gdzie szukać nowych możliwości pogłębiania tematu?
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Fraktal 

Dołączył: 19 Sty 2020
Posty: 0
Wysłany: 25 Styczeń 2020, 00:07   

Do odważnych świat należy!
Dzięki Rub-i-kon za pomysł, by wykłady o mądrości poszerzyć o warsztaty mądrościowe. Od zarania moich dziejów w umysłowym rozwoju towarzyszyła mi pewna asymetria – zdecydowanie preferowałem czynne działanie, nad zgłębianie wiedzy podręcznikowej. Teraz widzę, że to był błąd, gdyż wiedza faktograficzna, (wg prof. Baltes’a), teoretyczna, jest równie ważna jak wiedza praktyczna, o metodach – czyli jak to zrobić.
Czas to zrównoważyć. No i gdyby udało mi się jeszcze wziąć w ryzy ten SCEPTYCYZM, który często wysysa chęć działania zanim cokolwiek się zacznie.
Cierpliwością i pracą ludzie się bogacą – byle wiedzieli w co, dlaczego i jak? – a mnie do tego spieszno.
Cechą ludzi inteligentnych jest dyskutowanie, komentowanie i to w taki sposób (jak zauważa De Bono) by wyszło, że we wszystkim mają rację. Piszą traktaty, jak podzielić włos na czworo, dziesięcioro ... ale i tak włos pozostanie włosem, zawsze rosnącym na głowie.
Uważam, że z mądrością nie da się dyskutować; cyt. „Mądrość jest niezwykle przejrzysta, wolna od jakichkolwiek niejasności, stawiająca wymagania. Nie stawia hipotez, nie przedstawia opinii, nie lansuje modnych treści i nie uprawia oderwanej od rzeczywistości mowy opartej na wytartych frazesach: nazywa rzeczy po imieniu, nie kryje konsekwencji.”
Ten cytat i wiele innych treści prezentowanych przez AT, skłania mnie do jednego wniosku, że najwyższym szacunkiem dla mądrości jest milczenie - medytowanie jej przesłania i przysposabianie się do roztropnych działań w naszym codziennym życiu.
Mądrość można jedynie sprawdzać jak funkcjonuje w praktyce i dzielić się doświadczeniami, co się udało, a co nie wyszło i wtedy dlaczego.
To pogłębia naszą wiedzę osobistą i wiedzę o otaczającym nas świecie, który zawsze działa na stałych zasadach (w swej naturze), ale i zarazem zmienia się nieustannie np. pod wpływem zjawisk społecznych – i naszej cywilizacji.
Dlatego dla mnie mądrość jest wartością niezmienną, ale i objawiającą się w niezliczonych szatach i barwach.
Jeżeli dobrze zrozumiałem Rub-i-kon, to trzymanie się tej reguły ułatwi nam patrzenie w jednym kierunku – dobry moment by przypomnieć chińskie przysłowie – „Gdy palec wskazuje na niebo, tylko głupiec patrzy na palec”.
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Kaziimierski 

Dołączył: 12 Gru 2019
Posty: 0
Wysłany: 25 Styczeń 2020, 00:35   

A więc zajmijmy się początkami XX wieku. Pojawili się wtedy bardzo bogaci ludzie, którzy dochodząc do fortun w sposób oczywisty kierowali się mądrością. Różnie takich ludzi nazywano np. „obsługujących poszukiwaczy sukcesu”, aż do współczesnego określenia motywator. To co najważniejszego dotarło do naszych czasów, to sławny dialog jednego z najbogatszych ludzi wszechczasów z późniejszym wielkim motywatorem Napoleonem Hillem. Przedstawimy fragmenty tej rozmowy. Pouczenie miliardera pana Carnegiego – fundatora znanej Wielkiej Sali Koncertowej Carnegie Hall – mówi – zacytujemy tekst miliardera – jest niezwykle wyjątkowy.

Carnegie: „Nigdy nie ustanowiłem sztywnych widełek płacowych dla mojego pracownika. Każdy ustanawia swoje własne widełki, poprzez to, jakiego rodzaju usługę świadczy – jakość świadczonych usług plus ilość, plus nastawienie psychiczne z jakim je świadczy. Wystarczy poznać tę prawdę, aby zrozumieć, że różnice w gromadzonych przez różnych ludzi majątkach, nie mają nic wspólnego z niesprawiedliwością.

Hill: Z tego co pan mówi, panie Carnegie wnioskuję, że większość pana pracowników nie ma w swoim życiu wyrazistego ważnego celu, bo gdyby go mieli to byliby również bogaci jak pan.

Carnegie: Może pan swobodnie porozmawiać z tyloma moimi pracownikami, z iloma pan chce, ale odkryje pan, że dla większości z nich najwyższym celem jest móc utrzymać posiadaną pracę. Znajdują się tam, gdzie się znajdują i pobierają takie wynagrodzenie jakie pobierają, tylko i wyłącznie ze względu na ograniczenia, które narzucili sobie w swoich umysłach.
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Rub-i-kon 

Wiek: 45
Dołączył: 19 Sty 2020
Posty: 3
Wysłany: 25 Styczeń 2020, 22:13   

Jak zauważyłem mija ponad miesiąc od założenia tematu. Dołączyłem gdzieś w połowie i zaczyna mnie coraz mocniej wciągać. Liczę na to, że będzie kontynuowany. Parę rzeczy sobie dzięki temu wyjaśniłem, znalazłem odpowiedzi na pewne pytania, które leżały we mnie bez odpowiedzi. Ważne i cenne są dla mnie również wypowiedzi innych uczestników dyskusji.

Dzięki ostatniemu postowi AT, zwróciłem szczególną uwagę na słowa Carnegiego, że ludzie narzucają sobie sami ograniczenia we własnych umysłach. Jak rozumiem z tych słów, to oznacza, że to my sami jesteśmy dla siebie największą przeszkodą, na drodze doskonalenia naszego umysłu i dlatego nie dajemy sobie szansy, aby wyjść poza te ograniczenia. To zapewne jest oczywiste co napisałem, ale to rodzi we mnie pytanie - co powoduje, że my narzucamy sobie ograniczenia we własnym umyśle? Może to, że tymi ograniczeniami są rozliczne śmieci, których w naszym umyśle cała fura i zbieraliśmy je bardzo długo, polubiliśmy je bardzo mocno i trudno jest nam z nimi zdecydowanie rozstać się. Jeżeli człowiek spotyka się z nieporządkiem w jakimś miejscu i to mu przeszkadza, to jedynym wyjściem dla niego jest rozpoczęcie procesu porządkowania. Dlatego, tak mniemam, na samym początku trzeba uświadomić sobie ten bałagan, który mamy. W tym momencie wspomnę profesora Zbigniewa Pietrasińskiego, który już w pierwszym swoim fragmencie sformułował pewne kryteria, dzięki którym można odróżnić głupotę od mądrości. Bazując na kryteriach ZP wnioskuję, że głupota to uzależnienie od nagromadzonych śmieci łatwizny, we własnym umyśle, które polubiłem, co w konsekwencji dezorganizuje nasze myślenie i działanie generując niekontrolowany chaos. Celowo użyłem słowa niekontrolowany, bo teraz zrozumiałem dzięki cytatom z ZP, że mając rozjaśniony problem kryterium pewnego porządku mogę zmierzać we właściwym kierunku i zajmę się opanowywaniem nasamprzód tego niekontrolowanego chaosu, aby potem jak już będzie kontrolowany (jest takie dobre powiedzenie na ten moment, które można sobie powiedzieć – człowieku ogarnij się). Dalej już jest łatwiej moim zdaniem, dopiero od tego momentu zacznę wprowadzać określony porządek, bo gdyby nie te wcześniejsze manewry opanowania chaosu jako etap przygotowawczy, to przysłowiowe wnoszenie nowych mebli do zagraconego pokoju to pomysł „Śmiechu tylko wart!”. A przecież często właśnie tak robimy ze swoim umysłem, chcemy do niego coś nowego wepchnąć na siłę i nie patrzymy, czy to ma sens.

Takie moje rozmyślania nad tekstami prof. ZP i nie tylko, duża inspiracja, tego mi brakowało, aby rozgrzać umysł, a poza tym, już wyrzuciłem trochę starych gratów, dzięki za inspirację AT!
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Kaziimierski 

Dołączył: 12 Gru 2019
Posty: 0
Wysłany: 25 Styczeń 2020, 23:30   

Zaskoczył nas cytowany przez Profesora ZP Stephen R. Covey niewinną książką pt. „Nawyk” i wyobraźcie sobie nie można było tego oczekiwać a on w tej książce jeden z rozdziałów zatytułował „Epoka mądrości”. Cyt. „w dzisiejszych czasach realizacja jest najważniejszą sprawą, której nie poświęca się uwagi. Lecz jasna strategia to jedno, a na prawdę wprowadzić ją w życie i zrealizować to drugie. W rzeczywistości większość przywódców przyznałaby, że wolałaby przeciętną strategię i najlepszą realizację niż najlepszą strategię i byle jaką realizację. Ludzie, którzy zajmują się realizacją zawsze mają przewagę (…)
Przełóż wzniosłe cele na konkretne działania
Wyznaczenie nowego celu lub opracowanie nowej strategii to jedno, faktyczne wprowadzenie ich w życie, rozbicie na nowe działania na wszystkich szczeblach, włącznie z pierwszą linią to drugie. Istnieje ogromna różnica między strategią deklarowaną a strategią rzeczywistą. Strategią deklarowaną jest to, co się komunikuje; strategią rzeczywistą jest to co ludzie robią na co dzień. Aby osiągnąć cele, których nigdy do tej pory nie osiągnąłeś, musisz zacząć robić rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiłeś. (…)
EPOKA MĄDROŚCI
Jestem przekonany, że to tysiąclecie stanie się epoką mądrości. Nastanie ona albo na skutek okoliczności, które poniżają człowieka, albo dzięki sile sumienia, a być może dzięki jednemu i drugiemu. Pamiętajmy, że z każdą zmianą infrastruktury ponad 90% ludzi ostatecznie traciło zajęcie. Jestem przekonany, że dzieje się tak i teraz, gdyż przechodzimy z epoki przemysłowej do epoki informacji/pracownika opierającego się na wiedzy. Ludzie albo tracą pracę albo stopniowo się zmieniają w skutek nowych wymagań jakie stawiają im nowe zajęcia. Epoka informacji przeobraża się tak szybko w epokę pracownika opierającego się na wiedzy, że aby być na bieżąco, musimy stale inwestować w dokształcanie i szkolenia. Miejmy nadzieję, że przekształci się ona stopniowo w epokę mądrości, której informacje wiedza będą nacechowane celowością i zasadami.
NA CZYM POLEGA MĄDROŚĆ?
Wiemy, że informacja to nie mądrość. Wiemy też, że mądrością nie jest wiedza. Wiele lat temu, gdy wykładałem na uniwersytecie i pracowałem nad doktoratem spotkałem się z przełożonym, który był również moim przyjacielem. Chciałbym – powiedziałem – napisać pracę na temat motywacji i przywództwa, tekst raczej filozoficzny niż empiryczny. – Stephen odparł – nie wiesz nawet tyle, żeby zadać właściwe pytanie. Innymi słowy, moja wiedza osiągnęła pewien poziom, ale musiałaby być o wiele większa, żebym mógł zając się tymi zagadnieniami, nad którymi chciałem pracować. Dzięki tej lekcji pokory w późniejszych latach poznałem i nauczyłem się wielu cennych rzeczy. Ostatecznie dowiadujemy się, że im więcej wiemy, tym bardziej zdajemy sobie sprawę, ile nie wiemy. Gdy zdobywasz wiedzę co się dzieje z niewiedzą? Oczywiście staje się większa, a przynajmniej uświadamiasz sobie, że więcej nie wiesz. Zatem im więcej wiesz, tym bardziej zdajesz sobie sprawę, ile nie wiesz. A gdybyś starał się służyć celom większym niż własna wiedza, co zrodziło by prawdziwą pokorę i pragnienie by skorzystać pomocy innych – partnera lub zespołu. Tak powinno być. Świadomość ta powinna zwiększać nasze zaangażowanie w ciągłe kształcenie się pod kierunkiem nauczyciela, zwłaszcza w tak decydujących dziedzinach jak indywidualny rozwój, związki międzyludzkie i przywództwo. Jestem przekonany, że gdy informacja i wiedza są nacechowane wartościowymi celami zasadami, mamy do czynienia z mądrością. Można to też ująć inaczej: mądrość jest dzieckiem spójności wewnętrznej, czyli zgodności naszych działań z zasadami i przekonaniami. Spójność wewnętrzna rodzi się z pokory i odwagi. Można stwierdzić, że pokora jest matką różnych cnót. Pokora i odwaga zatem to rodzice mądrości. Zauważyłeś zapewne, że spójność wewnętrzna ma dwoje dzieci, mądrość i mentalność dostatku.
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Fraktal 

Dołączył: 19 Sty 2020
Posty: 0
Wysłany: 26 Styczeń 2020, 00:48   

Jakakolwiek działanie nakierowane na wypracowanie cech człowieka mądrego jest związane z procesem samokształcenia w kierunku budowy siły charakteru. Samuel Smiles nazywa to już w XIX w. „Prawdziwym wykształceniem”. Silna wola, samozaparcie kształtuje się dopiero wtedy gdy świadomie wszelka aktywność zorientowana jest na wybrany cel.
Każde dążenie do celu napotyka na przeszkody zewnętrzne i wewnętrzne, choćby takie, że decydując się na jedno trzeba zrezygnować z czegoś innego. Nie jest łatwo dokonywać wyborów zgodnych z celem, gdy otoczenie (rodzina, znajomi, współpracownicy) ma wobec nas swoje oczekiwania, gdy hamują nas nawyki będące depozytem błędów przeszłości, a na dodatek kondycja niedomaga.
Jasno więc widać, iż opanowanie tego pierwszego podstawowego poziomu, już wymaga wysokiej roztropności, tej w rozumieniu cytowanym przez AT „Roztropność jest nieustannym przypominaniem o zachowaniu właściwego kierunku rozwoju, decyzji i działań człowieka, aby one wszystkie wzbogacały jego mądrość i nie odwodziły od niej.”
Należy przypomnieć, że mądrość jest wartością ponadczasową. Już od starożytności do dziś.
Nie znalazłem na tym forum odpowiedzi czym jest dobro do którego zachęca Sokrates, ale mam przeświadczenie, że każdy z nas wie czym ono nie jest. Ta wiedza wymaga umiejętności równoważenia skrajności (praktycyzm Arystotelesa), między tym co się chce, a tym co jest możliwe, choćby ze względu na posiadane umiejętności, środki, miejsce i czas. Ta wiedza chroni nas przed zawinionymi kłopotami, zupełnie zbędnymi, zwłaszcza gdy ma się na uwadze arabskie przysłowie: „ Gdy wielbłąd twoich wysiłków utknie w błocie, czy to nie wszystko jedno daleko czy blisko celu?”
Rub-i-kon – to są moje narzędzia, dla pogłębienia tematu.
Nowy wpis AT i cytowane fragmenty z książki pt. „Nawyk” zaskakuje mnie świeżością i optymizmem. Autor udziela surowej wskazówki, że deklarowane cele są bezwzględnie weryfikowane przez strategie wykonawcze „Aby osiągnąć cele, których nigdy do tej pory nie osiągnąłeś, musisz zacząć robić rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiłeś” – czy jesteś na to gotowy?
Stephen R. Covey i tu udziela rady sprowadzając ideał mądrości do bardzo praktycznego poziomu, że jest to wiedza oraz informacje nacechowane celowością i wartościowymi zasadami, a „ mądrość jest dzieckiem spójności wewnętrznej, czyli zgodności naszych działań z zasadami i przekonaniami”.
Od czego zacząć? Na początek wyrzucić śmieci (dzięki Rub-i-kon). Dalej, aby zacząć robić rzeczy których „nigdy nie robiłeś” obudź swoją pokorę wobec tego czego nie wiesz, użyj odwagi i wzmocnij pragnienie sięgnięcia po pomoc nauczyciela, który wie i zna skalę twojej niewiedzy.
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Kaziimierski 

Dołączył: 12 Gru 2019
Posty: 0
Wysłany: 26 Styczeń 2020, 16:02   

Witamy Drodzy Użytkownicy naszego tematu!
Bez względu na pogodę, porę dnia lub wiek, mądrość jest ciągle ta sama, taka była wczoraj, taka jest dzisiaj. Czyli bardzo przykra, nie tylko dla Was, dla nas też, żeby się zajmować wspaniałą mądrością trzeba się mocno przełamywać, to tyczy Was, nas. Jak pewien mędrzec powiedział i na czym polegają trudności z mądrością, jest przykra i gorzka, ma taki smak jak łzy, gorycz. I nie dziwmy się, jak stwierdził rzymski mędrzec Horacjusz, dlatego wymaga odwagi. W tym duchu o mądrości pisał znajoma profesora Zbigniewa Pietrasińskiego prof. dr hab. Jarosław Rudniański poszerzając pole odwagi. Stwierdzał on, na czym polega odwaga cywilna? Jest ona trudna, wymaga innych cech w walce. Lecz jedna cecha jest wspólna: i tu, i tam dobrowolnie narażam się na to [pisze o sobie AT – prof. brał udział w walkach o Monte Casino AT] co bardzo ogólnie można nazwać przykrością. W walce narażam się na cierpienie fizyczne, kalectwo bądź śmierć, wykazując odwagę cywilną narażam się często na osamotnienie, czasem na szykany, bied, utratę stanowiska lub niemożność osiągnięcia go [to już pisze o swych odbiorcach – dalej pisze w imieniu odbiorcy]. Narażam często także swoja rodzinę, a zatem również muszę przezwyciężyć lęk. Właśnie lęk przed tym, co może, lecz nie musi, mnie spotkać. Podobnie jak w walce zbrojnej. W walce zbrojnej jednak rzadko jestem sam, tutaj zaś – bardzo często. Mądra odwaga cywilna – [no to wiadomo, dlaczego podaliśmy wcześniejsze strofy]. Gdyż o takiej tylko tu mówię – polega głownie, choć nie tylko, na rozsądnym i możliwie skutecznym przeciwstawieniu się takiemu postepowaniu ludzi, które uważam bądź za nieuczciwe i niegodne, bądź za nierozumne, bądź za przynoszące krzywdę innym lub całemu społeczeństwu. A zatem jest to pewnego rodzaju walka, lecz niezbrojna i z tą różnicą bardzo chyba ważną, o które wspomniałem powyżej, że często, choć nie zawsze, jestem w niej sam, nie podtrzymującej mnie „atmosfery”, nie ma oparcia wśród ludzi, jedynie wśród nielicznych, czasem wśród nikogo. Dlatego właśnie przed wyrażeniem „odwaga cywilna” dodałem przymiotnik mądra. Wymaga ona również sprawnego, precyzyjnego myślenia, wiedzy, znajomości ludzi oraz emocjonalnego i racjonalnego przekonania o własnej racji. Tzn. takiego przekonania, które poparte jest dobrze uzasadnionymi argumentami. …Tzn., że przezwyciężam lęk przed zobaczeniem siebie takim, jakim jestem w rzeczywistości. Na ogół widzę siebie takim, jakiego wyobrażam sobie, że jestem. Czy w ogóle można zobaczyć siebie poza własnym wyobrażeniem o sobie? Czy można zobaczyć siebie takim, jakim się jest naprawdę w rzeczywistości? …Na pytanie: na czym polega mądrość można odpowiedzieć – jeśli do mądrości dąży się za pomocą słów. Człowiek mądry, słysząc dotycząca go drwinę, raczej się uśmiechnie. Płód niezależnego umysłu rozmówcy ani go nie speszy, ani go nie zmrozi. Odpowie równie spokojnie i rzeczowo, choć bez chłodu. Zdaje sobie bowiem sprawę, jaskie są przyczyny takiej, a nie innej postawy wobec niego i wobec wartości, które stara się realizować. Rozumie te przyczyny, a także to, co leży u ich źródeł. Mówiąc prościej – rozumie ludzi. Potocznie mówi się, mądrość to umiar, czyli „droga pośrednia” lub „złota droga”. Via mediana lub zwyczajnie Via aurea w języku łacińskim zwyczajnie. Przyjmuje się to twierdzenie intuicyjnie, jeśli jednak zapytamy, to ono znaczy odpowiedź będzie wymagała całego traktatu [prof. ma rację, dużo kawałków o mądrości po świecie lata, zbieramy i zbieramy, i jest co robić, a to co widać w naszych dalszych projektach wymagania zakasania rękawów AT] – prof. dr hab. JR w jaki sposób zatem, pisząc o mądrości, ograniczyć się do kilku stron? Może powiem tak, wzorem jednego z mędrców greckich: Człowiek mądry to ten, który zdaje sobie sprawę z własnej niewiedzy. Który stosuje schematy tylko wtedy, gdy jest to konieczne, w innych zaś sytuacjach bada, szuka, zastanawia się. I wreszcie: człowiek mądry nie zasklepia się w sobie, stoi w miejscu: stara się więcej i lepiej zrozumieć, wykonując jednocześnie to co przypadło mu w udziale z racji jego obowiązków społecznych, zawodowych i rodzinnych. Tak więcej mądrość to nie tylko, jak sądzi się niekiedy, określone cechy intelektu. To także najgłębsze cechy ludzkiej psychiki, to określona postawa wobec siebie i innych, wobec otaczającego świata. Postawa spokojna i pogodna, lecz dynamiczna w ciągłym poszukiwaniu. Moim celem było jedynie pobudzić myślenie i odczucie tych, którzy mają wychowywać i kształcić innych po to, by stali się ludźmi dążącymi do mądrości. Jeśli czytelnik – nauczyciel „przywoła do życia” także inne pojęcia, a jest ich wiele, będzie tym, o którym niejeden z jego uczniów powie: dzięki tobie stałem się taki, jakim jestem. Krócej: człowiekiem dążącym do mądrości.
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Fraktal 

Dołączył: 19 Sty 2020
Posty: 0
Wysłany: 26 Styczeń 2020, 18:39   

Kontynuowany przez AT aspekt odwagi w mojej ocenie najbardziej tajemniczo wybrzmiewa w cyt. „Człowiek mądry to ten, który zdaje sobie sprawę z własnej niewiedzy” – niewiedzy i tyle tylko? Niewiedzy, ale jakiej?
Gdy wzrośnie wiara w wartość wybranego celu i jest się już gotów iść za wskazaniem mądrości, człowiek staje przed największą niewiadomą - co na tej drodze mnie spotka - jak się wtedy zachowam, czy wytrwam w powziętym zamiarze, czy znajdę sposób na przełamanie grozy nieznanego w sobie, gdy dudni w głowie „nie dasz rady”, „po co się tak wytężasz”, „daj spokój, nie jesteś do tego stworzony, jesteś mięczak”.
Powiadają, że człowieka na drodze życia nie spotyka nic z czym by sobie nie poradził, ale aby o tym się przekonać nie ma wyjścia, trzeba się przemóc i pójść w nieznane, szlakiem przegrodzonym nie do ominięcia „ciemną bramą”, za którą jest jeszcze jedna, a potem następna i następna i nie wiadomo ile jeszcze.
I tu z pomocą ponownie przyjść może roztropność, w sensie tropienia na ścieżce śladu pozostawionego przez tego kto tą drogę już przeszedł, dotarł do celu, ale tylko wtedy na pewno człowiek się dowie, gdy sam tą drogę przejdzie i dojdzie.
Najpierw gorzkie, a potem słodkie, i nigdy odwrotnie.
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Kaziimierski 

Dołączył: 12 Gru 2019
Posty: 0
Wysłany: 26 Styczeń 2020, 19:36   

Przy porównaniu twórczości obu profesorów Pietrasińskiego i Rodniańskiego, tyczy to książek, a nie artykułów, bo obaj pisali dużo artykułów, np.; prof. Pietrasiński pisał w piśmie RADAR, które potem zamieniały się w książki, te niektóre artykuły trafiały do książek, byli podobni w tym, że szanowali prakseologię. Prof. Rudniański robił doktorat z prakseologii, a więc był prakseologiem, natomiast prof. Pietrasiński skłaniał się do prakseologii o czym mówi tytuł książki „psychologia sprawnego myślenia”, obaj zasługiwali na termin ludzie mądrzy. Tylko trzeba wiedzieć, że różnica była między nimi ogromna. Prof. Rudniański po zdemobilizowaniu po bitwie pod Monte Casino został w Rzymie i ukończył kierunek Filozofia Wschodu. I tę wschodnia manierę widać w jego twórczości w odróżnieniu od innych uczonych humanistów. Nie dziwne więc, że już wtedy był niemodny, to samo jest obecnie, trudno go cytować, bo wpływ filozofii wschodu widać w całej jego twórczości, cytuje Jogę, Buddyzm, ale nie można na to patrzeć inaczej, niż jak na skutek studiów wschodnich. Ta uwaga jest niezbędna przy cytowaniu jego niezwykłej książki i cóż niedostosowanej do żadnych czasów.

Zapraszamy do podręcznika mądrości dr de Bono. O książce tej pisze recenzent, krytyk George Gallup, oceniając tę książkę zaczyna tak „Niektórzy ludzie czekają na siwe włosy w nadziei, że automatycznie osiągną mądrość. Inni przeczytają podręcznik mądrości autora, który nie jest dyskusją o mądrości, lecz przedstawieniem „narzędzi myślowych”, wytycznych i reguł. Autor sugeruje, że „mądrość jest sztuką, w której percepcja służy naszym wartościom”. Opiera się ona raczej na przeświadczeniu niż na zadufaniu i jest zawsze oparta na nowe możliwości i na sposoby przeskakiwania barier, pomiędzy „teraz”, a „potem”. Oznacza to „używanie” wartości emocji do kierowania naszym życiem, bez pozwalania im byśmy byli ich niewolnikami. Tradycyjne metody myślenia zakreślane przez „Grupę Trzech” (Sokrates, Platon, Arystoteles) są zbyt chropowate, zbyt wyrokujące i zbyt ubogie w konstruktywną twórczość by można było sobie za ich pomocą radzić w złożonym i zmieniającym się świecie. Doktor uważa, że nasze mózgi zasługują i żądają tego byśmy lepiej się nimi posługiwali. I używa swojego daru dla równości oraz przystępności do tego by myśli czytelników podążały za nowymi współczesnymi kierunkami”. – GG – „To co Edward de Bono robi by nauczyć ludzi myśleć może być najważniejszą rzeczą, jaka jest kontynuowana w dzisiejszym świecie – George Gallup.

Doktor używa metody nauczania, którą musieliśmy przyjąć, sam rysuje diagramy i podaliśmy je w linkach. W pierwszym diagramie ( patrz link: https://ibb.co/njnXSvs ) widzimy utrudnienia dojścia do punktu B. Opis diagramu. W punkcie A znajduje się osoba. Z pewnych przyczyn chcesz uniemożliwić tej osobie dojście do punktu B, co mógłbyś zrobić?
1. Mógłbyś nie udzielać żadnych informacji o punkcie B, po to, bo osoba ta nie była nawet świadoma tego, że B istnieje.
2. Mógłbyś udzielać informacji zwodniczych, ażeby osoba ta szukała punktu B w niewłaściwym kierunku.
3. Mógłbyś upewniać tę osobę, że pomiędzy punktem A i B nie ma żadnej drogi, ponieważ znajduje się tam wyrwa, bez żadnych ścieżek.
4. Mógłbyś zbudować mur pomiędzy A i B.
5. Mógłbyś wykopać rów pomiędzy A i B. Rów powinien być bardzo szeroki.
6. Mógłbyś zbudować mur albo wykopać rów dookoła punktu B.
7. Mógłbyś przyczepić do nogi tej osoby ciężką kulę na łańcuchu. Ograniczyło by to możliwości poruszania się we wszystkich kierunkach – włączając w to również kierunek B.

Spróbujcie wymyślić inny sposób zagradzający tej osobie dojście do punktu B.
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Fraktal 

Dołączył: 19 Sty 2020
Posty: 0
Wysłany: 26 Styczeń 2020, 23:16   

Oto moje propozycje sposobów uniemożliwiających dojście do punktu B jako ćwiczenia z prakseologii.
1. Dla bogatych – jeśli masz tam jakąś sprawę, to się zastanów czy warto na to marnować swój czas (czas to pieniądz), ja to załatwię - tylko mi zapłać.
2. Dla wygodnych zbudowałbym atrapę punktu B w punkcie A wmawiając, że dokładnie odwzorowuje wszystkie atrakcje punktu B.
3. Dla ciekawych założyłbym stronę www. obrazującą punkt B, a dla żądnych ekscytujących doznań udostępniłbym grę fabularną RPG wirtualnie ilustrującą drogę do punktu B.
4. Dla sceptyków wydałbym ekspertyzę, że istnienie punktu B jest tylko legendą cywilizacji z zamierzchłych czasów, co do których brak naukowych dowodów, że w ogóle istniały.
W ten sposób ukryta zostałaby kluczowa prawda, że istotą zadania dojścia z punktu A do punktu B jest doświadczenie siebie, w czasie przezwyciężania trudności związanych z drogą, podczas której wędrowiec nabierze cech charakteru, dzięki którym dowie się kim jest i na co go stać, uzyskując w ten sposób kompetencję, bez której dojście do punktu B nie jest możliwe.
Bo prawdą jest, że nigdy nie poznasz się jak smakuje zupa, dopóki sam jej nie przyrządzisz i posmakujesz.
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Kaziimierski 

Dołączył: 12 Gru 2019
Posty: 0
Wysłany: 26 Styczeń 2020, 23:21   

Najlepszym sposobem, który nie pozwala dojść do punktu B jest pokazanie łatwiejszej drogi do punktu. W innych przypadkach funkcjonuje skupienie na punkcie B. Mając taką drogę do C zapomni się o B i o chęci dotarcia do niego. Jest tak dlatego, bo umysł pracuje w taki sposób, ponieważ dla niego „mądrość” jest ważna, to emocje nas hamują by iść wprost, to samo mamy z twórczością. Nie spieszymy się by dążyć łatwą i oczywistą tradycyjna drogą. Jeżeli wyznaczymy drogę do punkty C jako lepszą powodujemy rezygnację do punktu B. (Patrz link: https://ibb.co/R3FPpnJ )

Wyobraź sobie, ktoś spaceruje poza miastem i dochodzi do rozwidlenia, jakie są warianty. Znaki drogowe, mapa, trzymając się tych możliwości pójdzie docelowo, rezygnując, że trafi przypadkowo w którymś kierunku C albo D. Ale nie może jednocześnie iść przez D i C. W przypadku sternika też nie może naraz płynąc w dwóch kierunkach jednocześnie. Trzeba by był stanowczym i decyzyjnym. Wszystko to można łatwo uzasadnić, w tym samym czasie dwa kierunki jednocześnie są niemożliwe. Pod rysunkiem (patrz link: https://ibb.co/3dwKQJD ) C i D.

Menedżer, który rozważa, jak inwestować swoje fundusze, stara się ich użyć bez ryzyka. Jeżeli jest to mądry menedżer tworzy specjalny plik i część funduszy, rządowe papiery wartościowe, część przeznacza na akcje jakiejś spółki, część w najnowocześniejszą technikę i dopiero na samym końcu w inwestycję ryzykowną. Tym razem wykonuje wiele rzeczy naraz. A wcześniej wędrowny i sternik nie mogli. Mamy do dyspozycji kilka modeli naszych działań, wyborów i decyzji. Oba one mają swoje znaczenie, nie byłby mądry ktoś, gdyby dla swojego mózgu wybierał tylko jeden model. Decyzje sprowadzilibyśmy tylko do jednego modelu, a wtedy założenie, że zawsze można coś robić, bez zdecydowania nie byłoby zbyt mądre. Wtedy tylko możemy być mądrzy, gdy używamy obydwie możliwości, bez względu na ich ilość. Mądrość wtedy potwierdzamy, gdy ona pomaga nam dobierać modele dom poszczególnych przypadków. (Patrz link: https://ibb.co/QFMJ3j1 ) W tym modelu pliku można inwestować jednocześnie, inaczej niż wcześniej.
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Fraktal 

Dołączył: 19 Sty 2020
Posty: 0
Wysłany: 27 Styczeń 2020, 22:24   

Wędrowiec ma do dyspozycji tylko siebie, sternik siebie i swój statek, muszą więc wybrać drogę albo do C, albo do D. To jest pierwsza możliwość
Menedżer do realizacji celów A,B,C,D może użyć dźwigni; pieniędzy, pracowników, programu, a na końcu samego siebie. Ważąc ryzyko, dysponując środkami, może osiągnąć te 4 cele nie ruszając się nawet z miejsca. To jest druga możliwość
Wniosek, aby mieć udział w osiągnięciu A,B,C,D wędrowiec i sternik powinni oddać się do dyspozycji menedżera. Menedżer przysposabia ich z jednej strony jako podmiot, który chce osiągnąć cel/cele i tworzywo zdolne do takiego ukształtowania, które wypełni warunki dotarcia do A lub B, C i D.
Czy to jest ta mądra decyzja, jak w cyt. „Wtedy tylko możemy być mądrzy, gdy używamy obydwie możliwości, bez względu na ich ilość” i „Mądrość wtedy potwierdzamy, gdy ona pomaga nam dobierać modele do poszczególnych przypadków”.?
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Kaziimierski 

Dołączył: 12 Gru 2019
Posty: 0
Wysłany: 27 Styczeń 2020, 23:45   

Autor podręcznika zauważa. Ośmieliłem się napisać podręcznik mądrości, czy rzeczywiście mądrość zyskujemy wraz z wiekiem to tak jak z winem staje się lepsze po upływie czasu. Tego procesu nie da się przyspieszyć. Nowe budynki pokryte są patyną wieku, tego nikt nie może podrobić. Wraz z wiekiem przychodzą nowe doświadczenia, pojawiają się nowe umiejętności, za nami więcej błędów, a za sobą posiadamy więcej rozmów z innymi ludźmi, przyjmowaliśmy ich doświadczenia, albo nie, pojawiał się czas na głębsze rozważania, a mądrość być może jawi się wtedy jako łaskawa tradycja porzekadła „Są jakieś korzyści ze starości, bo wszystko inne odbieramy jako wady, zauważamy, że nie zawsze starość sprowadza mądrość, bo niektórzy młodsi bywają od nich mądrzejsi, przy tym odkryciu rezygnujemy z prostego porównania ze wzrostem mądrości wraz z wiekiem. Nie czekaj na starość, bo wtedy staniesz się mądrzejszy? Lepiej rozejrzyj się za generalnymi zasadami mądrości.
A one to wcześniej przeze mnie wymienione „myślowe narzędzia”, które ułatwiłyby stanie się mądrzejszymi, nie warto uczyć się wszystkiego z własnych doświadczeń. Korzystajmy z doświadczeń innych ludzi, na tym wszak polega edukacja. W sposób oczywisty wierze w to, że można odkryć dużo użytecznych rzeczy nauczających mądrości. Zwłaszcza dla mnie podpowiedź w napisaniu podręcznika mądrości, nie wszystko musi być nowe, to tak jak z kołem, dawno wynalezione, a jeszcze dziś używamy. Zakładam, że przeczytanie podręcznika pozwoli stać się mądrzejszym, tylko żeby tak nie było jak z książka kucharska, czytanie nie czyni szefa kuchni. Należy podręcznik wypraktykować w obu przypadkach. Im człowiek bardziej utalentowany, tym bardziej skorzysta. Od dawna twierdze, że humor jest bardzo ważnym zachowaniem ludzkiego mózgu. Informatyka umożliwia docieranie do wolnego systemu porządkowania danych wstecz. Humor jest rodzajem specjalnego typu informacyjnego w mózgu. Humor podpowiada nam za pomocą wyników jak pracuje mózg. W nim organizują się informacje tworzące własne wzory. Utworzyłem narzędzia myślenia lateralnego [obocznego]. Humor jest ważny, bo ma swoje znaczenie w postrzeganiu. Poza podejściem technicznym to percepcja jest najważniejszą częścią myślenia. Cała tradycja z propozycja wykształcenia tego nie zapewni. Dlatego większość błędów w myśleniu polega na błędnej percepcji. Mądrość ma ważne miejsce w obszarze „percepcji”, bowiem mądrość dotyczy o wiele głębszej percepcji dużo bogatszej. Jeżeli masz to tym samym jest w tobie potencjał by być mądrym.

[Doktor de Bono napisał w swojej książce – że jest nietypowa AT] nie ma potrzeby czytania tej książki od okładki do okładki. Można traktować ją wyrywkowo. Czytać do przodu albo wrócić wstecz zmieniając aspekty. To tak jak próbowanie owocu w różnych okazjach. Dlatego studiowanie podręcznika będzie układało treść powoli w głowie. On odpowiada za przebieg trasy, którą zapisuje w wielu kombinacjach. Wiele moich prac dotyczy obszaru myślenia, postrzegania i twórczości, krótko mówiąc dotyczą one podstawowych elementów mądrości. W wielu moich książkach pisałem o mądrości, pośrednio. A w tym podręczniku piszę o mądrości bezpośrednio. Podręcznik nie ma podpowiadać jak przejść przez życie, ktoś podejmuje się tak interpretować to nie musi mieć racji. W samym zamierzeniu jest to podręcznik mądrości. Jeśli postanowiłeś być trochę mądrzejszym, to ten podręcznik wpłynie na twoje życie. Nie będzie tu gotowych rozwiązań problemów, trudności czy dezorganizacji z których musisz wyjść, to podręcznik tyczący „mądrości”, raz pomoże ci on wybrać drogę, jeśli jest taka, raz dostrajać się jeśli jej nie ma. Może jutro będziesz zdziwiony, że ja piszę książkę o mądrości, pisałem ją w ciągu kilku dni a niektórzy autorzy przecież piszą długo swoje książki. Ci którzy się obrażają czują się wtedy ważniejsi, takie szybkie pisanie pozwala na spokojny przepływ myśli. Jeżeli chcecie książkę czytać to zajmijcie się przedstawionymi tu sprawami, by porozmyślać nad nimi i po oceniać za pomocą swojego mózgu. W ten sposób podręcznik wzbogacacie. Unikam określeń „muszę”, „nie mogę”, „nigdy i zawsze”. Czasem się to może nie udać, ale praktyczne są określenia których używam „ogólnie mówiąc” czy tez „zazwyczaj” kładę nacisk na użyteczność i dlatego nazwałem tę książkę podręcznikiem mądrości.

Postrzeganie.
Jaką znamy definicję mądrości, mądrość jest to cecha jaką charakteryzują się „mądrzy ludzie” a jaka jest definicja mądrych ludzi? Oni charakteryzują się mądrością. To nie jest głupia wymiana zdań, definicje posiadają swoje znaczenie. W różnych dziedzinach definicje nie posiadają praktycznej wartości, to tylko gra słów. Ta definicja mądrości nie przyniesie satysfakcji bo jak postrzegacie mądrość? Przecież starzy ludzie patrzą na rzeczy dużo głębiej, tworzą i rozważają alternatywy i patrzą na rzeczy z z wielu punktów widzenia. Postrzeganie to taki wspólny pęk rzeczy. Kiedy używamy słowa mądrość, ten pęk zostaje jakby wstrzelony do naszego mózgu, raz świadomie a czasem podświadomie. Percepcja to nie tylko to co widzimy za pomocą oczu, lecz również tyczy tego co nasz mózg robi z tymi informacjami. Jak informacja jest skonstruowana, jakie zostają wyciągane sprzeczności w celu połączenia się z informacjami bieżącymi w mózgu. Bo żyjemy w świecie który widzimy, ale ten świat jest nie tylko światem fizycznym, lecz raczej postrzeganym przez nasz mózg, przecież fizyczny świat wokół nas jest taki sam dla w wszystkich, ale różni ludzie postrzegają go też różnie. To tak jak ze szklanką, albo do połowy pusta, albo do połowy pełna. Błąd bywa klęską, ale czasem to pożyteczna lekcja. Mamy taki przykład: stoi talerz z kurczakiem, w jaki sposób osoba będzie postrzegała to jedzenie? Po pierwsze wegetarianin powie „a może jest do jedzenia coś innego”. Głodny wyczekująco i radośnie, ktoś kto traci wagę będzie patrzył na kurczaka przez ilość kalorii a najwięcej tłuszczu jest w skórze kurczaka. Ktoś kto ma rozstrój żołądka będzie dostawał mdłości od zapachu. Osoba, która właśnie przeczytała o wybuchu epidemii salmonellozy będzie patrzyła podejrzliwie i ostrożnie, a nuż spożycie tego kurczaka będzie zbyt ryzykowne. To mózg wprowadza informacje, odwołuje się do doświadczeń, nastroju, do bieżącego kontekstu, odczucia i emocji, a wszystko to organizuje postrzeganie dając nam sposób patrzenia na sytuację. Przecież to nasze postrzeganie pomaga nam budować świat wokół nas, to ono o tym decyduje.
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Fraktal 

Dołączył: 19 Sty 2020
Posty: 0
Wysłany: 28 Styczeń 2020, 23:55   

O tym czy z upływem lat odczytujemy własne życie jako pasmo sukcesów, czy też porażek decyduje poczucie humoru.
Ta cnota przypisywana jest ludziom mądrym, a to coś znaczy.
Człowiek mądry posila się inaczej, dlatego zdrowo przygotowanego kurczaka zje ze smakiem, zanim dopadną go jakiekolwiek umysłowe uprzedzenia. Później dla wzmocnienia trawienia śmieje z takich, co tak zdrowy posiłek przyprawiają wydumanymi wyrzutami sumienia.
A może śmiechologia to część wiedzy dotycząca mądrości?
_________________
[Sygnaturka dostępna od 25 postów]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by PhpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna


Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci

  
ROZUMIEM
Reklama
Baza przepisów kulinarnych Reklama


Chmura tagów

biuro firma kursy rozrywka stomatolog woda obozy Kraków podróże dj na wesele Kraków pomoc drogowa fitness kosmetyki Tanie loty fitness tkaniny fakty fitness dj na wesele sala konferencyjna hydraulik wyjazdy rower klub angielski studenci dom ślub praca akumulatory szkoła językowa mieszkanie ślub kurs hobby kursy językowe wczasy internet praca torby suplementy wesele www zmarszczki dentysta garnitury Włochy finanse finanse